1150

W dzień naszego święta

Oryg.: rkps AN. Dwie karty: pierwsza dwustr., druga jednostr. zapis. - Druk.: RN 17 (1938) 353.
[Niepoklanów, przed grudniem 1938] [ 1 ]

Znowu się zbliża tak miła sercu doroczna uroczystość Niepokalanego Poczęcia.

My, oddani Niepokalanej na własność w szeregach Jej Rycerstwa, spoglądnijmy na cały rok ubiegły od ostatniego Jej święta i zapytajmy siebie samych:

- Czyśmy się do Niepokalanej przez ten rok bardziej jeszcze przybliżyli?

- Czy miłość nasza ku Niej wzrosła?

- Czy przez Niepokalaną staliśmy się bliżsi Przenajsł[odszemu] Sercu Jezusowemu?

- Czy poufalej przestajemy z Jezusem w tabernakulum, a badziej jeszcze po przyjęciu Go w Komunii św.?

- Czy pociąga nas Jego miłość na krzyż i pobudza do odwzajemnienia się miłością ofiarną, naszym kosztem, cierpieniem dla Niego?

Jeżeli tak, podziękujmy serdecznie Niepokalanej za te zdroje łask, jakie nam wypraszała i zlewała na nas z Przenajsł[odszego] Serca Jezusowego.

Jeżeli zaś nie widzimy większych postępów w miłości Bożej, nie zniechęcajmy się, ale upokórzmy się, przeprośmy serdecznie Niepokalaną, żeśmy z Jej łask nie dość korzystali; prośmy, by przeprosiła Zbawcę, wynagrodziła Przen[ajświętszemu] Sercu Jego i obróciła naszą opieszałość, naszą niewdzięczność na większe jeszcze dobro, by nawet upadki stały się rzeczywiście dla nas szczeblami do coraz wyższej doskonałości (bo po to tylko dobry Jezus je dopuścił) - i z całą bezgraniczną ufnością w Jej szczególną opiekę pozwólmy się Jej najdoskonalej prowadzić.

Ona uczyć nas będzie, jak dzień po dniu, godzina po godzinie, chwila po chwili, przez dobre spełnianie tych zwyczajnych naszych obowiązków i przez zgadzanie się z Wolą Bożą okazywać miłość Boskiemu Sercu, miłość ofiarną, przez pełnienie Jego Woli mimo trudności, cierpień i krzyżów.

* * *

Jeszcze jedna sprawa. Roku zeszłego pisaliśmy o pięciolatce "Milicji Niepokalanej". Polega ona na tym, że każdy z członków postara się w ciągu lat pięciu corocznie pozyskać choćby jednego tylko nowego członka do "Milicji Niepokalanej". Jeżeli więc komu z nas to się jeszcze nie udało, postarajmy się teraz przed świętem Niepokalanej albo w czasie jego oktawy pociągnąć do służby Niepokalanej kogoś ze znajomych. Gdyby kto zaś nie miał po temu sposobności, niechaj pomodli się gorąco do Niepokalanej, by przynajmniej komuś innemu za niego z nadwyżką się poszczęściło.

Niepokalana bez wątpienia mile przyjmie ten wysiłek pozyskania nowej duszy w szczególniejszy sposób dla Niej: Ona tak pragnie kochać swego Jezusa naszymi sercami.

O. M[aksymilian] K[olbe]

[ 1 ] Zamieszczone w numerze grudniowym z 1938 r.