1151

Na dzień ósmy grudnia

Oryg.: brak. - Druk.: "Rycerzyk Niepokalanej" 7 (1938) 63.
[Niepokalanów, przed grudniem 1938] [ 1 ]

Zbliża się święto w szczególniejszy sposób nasze, jako członków Rycerstwa Niepokalanej, święto naszej Hetmanki, Królowej i Matki w niebie, Niepokalanej.

Jak się do niego przygotować? - jak je najlepiej przeżyć? Przede wszystkim obmyjmy dusze nasze w Sakramencie Pokuty, by z nich usunąć skazy i w ten sposób choć nieco upodobnić się do Niepokalanej.

Następnie poprosimy Niepokalaną, by przygotowała serca nasze na godne przyjęcie boskiego Jej Syna, Jezusa, w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza. Przystąpimy w tym Jej dniu Niepokalanego Poczęcia do Komunii św.

Po Komunii św. prosić będziemy znowu Niepokalaną, by Ona sama raczyła w duszy naszej przyjąć Pana Jezusa i sprawić Mu taką przyjemność, jakiej nigdy jeszcze dotąd nie doznał. Będziemy prosić, by Ona raczyła wynagrodzić Mu i za nasze dotychczasowe niewierności, i za tyle krzywd, jakich doznaje Pan Jezus co dzień od grzeszników po całym świecie.

W końcu odnowimy sobie akt poświęcenia się Niepokalanej. W dniu tym możemy zyskać odpust zupełny. Warunki do jego uzyskania są: 1) spowiedź św. w dniu święta, albo podczas nowenny, lub oktawy, 2) Komunia św. w tymże czasie, 3) odwiedzenie kościoła i modlitwa w intencji Ojca św. (wystarczy 1 Ojcze nasz, 1 Zdrowaś i 1 Chwała Ojcu).

Wreszcie zastanowimy się nieco, czyśmy dotąd Niepokalanej dość gorliwie służyli, czy na przyszłość nie udałoby się lepiej spełniać wszystkich naszych obowiązków, aby Jej okazać naszą miłość, a przez to uradować jeszcze więcej Przenajśw[iętsze] Serce Jezusowe. Pan Jezus kocha bardzo tych, co naśladują Go w miłości ku Jego Przeczystej Matce.

I na koniec, by goręcej ukochać Niepokalaną, będziemy się starali o Niej i myśleć, i czytać, i rozmawiać, by i samemu coraz bardziej Ją poznać i pokochać, i coraz liczniejsze rzesze innych dusz dla Niej pozyskać.

Zwłaszcza w chwilach zwątpienia, w czasach pokusy i utrapienia będziemy się do Niej modlić.

Ufając Niepokalanej, dusza nie obawia się niczego, nie cofa się przed żadnym obowiązkiem, chociażby nawet bardzo a bardzo trudnym.

O. M[aksymilian] K[olbe]

[ 1 ] Zamieszczone w numerze grudniowym z 1938 r.