1176

Niepokalana przed przyjściem na świat

Oryg.: ms AN. Trzy karty jednostr. zapis.
[Niepokalanów, 5-20 VIII 1940] [ 1 ]

(w myśli Bożej - próba aniołów - obietnica w raju - w Starym Testamencie)

Bóg w niezliczonej ilości możliwych istot wyobrażających różne Jego doskonałości widział też od wieków Istotę ze wszech miar doskonałą, nie pokalaną żadną skazą grzechu, odzwierciedlającą Jego przymioty Boże tak wiernie, jak tylko to jest możliwe istocie stworzonej. Rozkoszował się tym widokiem i postanowił od wieków powołać Ją do bytu w określonym czasie.

* * *

Stworzywszy aniołów chciał Bóg, by oni dobrowolnie złożyli dowód, że pragną zawsze i we wszystkim pełnić Jego wolę. I objawił im tajemnicę wcielenia [oraz zapowiedział], że powoła do bytu istotę ludzką, złożoną z duszy i ciała, i że tę istotę wyniesie do godności Matki Bożej i stąd będzie Ona ich też Królową i Ją czcić także będą. Niezliczone zastępy duchów anielskich z radością powitały Tę, którą ich Stwórca tak wynieść postanowił, i złożyły pokornie hołd swej Pani. Pewna jednak ich część, z Lucyferem na czele, nie pomnąc, że wszystko to, czym są i co posiadają, od Boga mają, a sami z siebie są zupełnie nicością, zbuntowała się i nie chciała się poddać woli Boga. Uważały się bowiem za coś dużo wyższego od w ciało przyobleczonej istoty ludzkiej. Hołd podobny wydawał się im poniżeniem ich godności, dały się unieść pysze i odmówiły spełnienia woli Boga [ 2 ].

Spotkała ich za to kara natychmiastowa, wieczna; odrzucenie od Boga, piekło. Jako czyste duchy posiadały one umysł bystry, toteż czyn ich był całkowicie świadomy i dobrowolny, w grzechu ich tkwiły cechy grzechu śmiertelnego z całą świadomością popełnionego. Toteż natychmiast z aniołów stali się szatanami - na wieki. - I odtąd pamięć na to, że Ta, co się stała utwierdzeniem dobrych aniołów i zapewnieniem ich wiecznego szczęścia, dla szatanów była kamieniem obrazy i przyczyną odrzucenia, przepełniła ich piekielną ku Niej nienawiścią, podobną do nienawiści ku Bogu, którego była tak wiernym obrazem.

* * *

W rajskim ogrodzie ujrzał szatan istotę podobną do Tej, która była przedmiotem jego wściekłości. Nie dosięgnie Boga, nie dosięgnie Jej, ale nienawiść swą wyleje na przyszłą Jej matkę, na pierwszą matkę ludzkości. I udało mu się nakłonić ją do sprzeciwienia się woli Bożej i szukania doskonałości nie w poddaniu się zamiarom Boga, lecz wedle swego rozumowania. Pychą ją zwyciężył.

Istota ludzka poznająca za pomocą zmysłów daleka jest od tej jasności poznania, jaką posiada istota czysto duchowa. Toteż jej grzech jest o wiele mniej ciężki; stąd miłosierdzie Boże obiecuje Odkupiciela, a szatanowi przepowiada Bóg, że zwycięstwo jego nad matką zapowiedzianej Istoty nie zmieni Bożych planów; i że jednak "Ona zetrze głowę twoją", mimo że ty będziesz ustawicznie jak dotąd "czyhał na piętę Jej" [por. Rdz 3,15].

* * *

Następnie w ciągu wieków widzi Ją w proroczym natchnieniu Izajasz i przepowiada: "Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Imię Jego Emanuel` [Iz 7,14]

"Ten, który mię stworzył, odpoczął w przybytku moim" [Syr 24,12].

"Któraż to jest, która idzie jako zorza powstająca, piękna jak księżyc, wybrana jako słońce, ogromna jako wojsko uszykowane porządnie" [Pnp 6,9].

"Wszystka jesteś piękna, przyjaciółko moja, a nie masz w tobie zmazy" [Pnp 4,7]. "Jako lilia między cierniem, tak przyjaciółka moja między córkami" [Pnp 2,2].

"Nic plugawego na nią nie przypada, bo jest jasnością świętości i zwierciadłem bez zmazy Boskiego majestatu i wyobrażeniem dobroci Jego; śliczniejsza nad słońce i nad wszystek porządek gwiazd, światłości przyrównana znajduje się być pierwsza" [por. Mdr 7,25-26.29].

[O. Maksymilian M-a Kolbe]

[ 1 ] Zob. Pisma, 1169, przyp. 1.

[ 2 ] Liczni Ojcowie Kościoła, jak również późniejsi teologowie, wskazują na pychę, jako na pierwszy grzech aniołów. Niektórzy, pragnąc bliżej określić naturę tego grzechu przypuszczają, że Bóg objawił aniołom mające nastąpić w przyszłości osobowe zjednoczenie dwu natur w Chrystusie, a część aniołów nie zgodziła się uznać Wcielonego Słowa za swego Boga i Pana. Jednak nawet zwolennicy tej hipotezy teologicznej nie wspominają o Najświętszej Maryi Pannie z okazji przedstawiania swej koncepcji. (Wyjątek stanowi L. Janssens, który wyraźnie wspomina Maryję; sądzi on, że przyczyną upadku aniołów mogła być zazdrość, która zrodziła się w nich w następstwie objawienia im tajemnicy wcielenia oraz przeznaczenia Chrystusa i Jego Matki - por. L. Janssens, Summa Theologica, t. VI: Tractatus de Deo creante et De Angelis, Friburgi Brisgoviae 1905, 792). Ujęcie św. Maksymiliana Kolbego można łatwiej spotkać w popularnej literaturze ascetycznej.