1194

Dzieje [MI] [ 2 ]

Oryg.: ms AN. Pięć kart jednostr. zapis. - Druk.: "Miles Immaculatae" 2 (1939) 69-72. Przekład łaciński tam zamieszczony obejmuje części: Początki - Pierwsi orędownicy - z wyjątkiem końcowej: Na polskiej ziemi - zob. nr 1205.
[Niepokalanów, 1940] [ 1 ]

Początki - Pierwsi orędownicy - Na polskiej ziemi -
Dlaczego - Pierwsza trójka - Siedmiu

Początki

W stolicy chrześcijaństwa, w Rzymie, mafia masońska, wielokrotnie piętnowana przez papieży, panoszyła się w latach przedwojennych [ 3 ] coraz bezczelniej. Nie cofnięto się przed obnoszeniem w obchodach Giordano Bruna czarnej chorągwi z wizerunkiem Michała Archanioła pod nogami Lucyfera ani przed wywieszaniem oznak masońskich naprzeciw okien Watykanu. Nieprzytomna ręka nie wzdrygała się nawet pisać: "szatan będzie rządził w Watykanie, a papież będzie mu służył za szwajcara" itp. W tak aż opłakanym stanie znajdowały się niektóre dusze oddalone od Boga.

Śmiertelna ta nienawiść do Kościoła Chrystusowego i Jego zastępcy na ziemi to nie tylko wybryk wykolejonych jednostek, ale systematyczna działalność wynikająca z zasady masonerii: "Zniszczyć wszelką religię, a zwłaszcza katolicką". Po całym świecie rozsiane komórki tej mafii, w najrozmaitszy sposób mniej lub więcej widoczny, do tego samego celu zdążają. Posługują się przy tym całą plejadą zrzeszeń o najrozmaitszych nazwach i celach, które jednak pod ich wpływem szerzą obojętność religijną i osłabiają moralność.

Na osłabienie tej ostatniej baczną oni zwracają uwagę w myśl powziętej uchwały: "My religii katolickiej nie zwyciężymy rozumowaniem, tylko psuciem obyczajów".

I toną dusze w powodzi literatury i sztuki obliczonej na osłabienie poczucia moralności. Zaraza brudu moralnego szerokim korytem ścieka prawie że wszędzie. Osłabiają się charaktery, rozrywają rodzinne ogniska i mnoży się smutek w głębi serc skalanych.

Dusze takie, nie czując sił do otrząśnięcia się z podlącego je jarzma, omijają Kościół albo nawet powstają przeciwko niemu.

By podać rękę tylu nieszczęśliwym duszom, by umocnić serca niewinne w dobrem, by dopomóc wszystkim do zbliżenia się do Pośredniczki wszelkich łask, Niepokalanej, powstaje w roku 1917 w Międzynarodowym Kolegium Braci Mniejszych Konwentualnych (OO. Franciszkanów) w Rzymie - Milicja Niepokalanej.

Zawiązuje się nasamprzód pomiędzy trzema alumnami tego kolegium w czasie letnich wakacji szkolnych, w "Winnicy" zwanej Villa Antoniana przy Termach Karakalli. Jeden z nich, br. Hieronim Biasi, w roku 1929 jako ksiądz zakończył świątobliwie swe życie w klasztorze w Camposampiero, [w] swej padewskiej prowincji zakonnej.

Kółko zawiązywało się w ukryciu i wiedzieli o nim tylko przełożeni. Wyjawiano je wyłącznie tym, których chciano do niego zaliczyć.

W ten sposób liczba członków do zebrania w dniu 16 paźdz[iernika] doszła do siedmiu osób [ 4 ]. Na zebraniu tym, przed figurką Niepokalanej, przed którą jarzyły się dwie świece, przy drzwiach zamkniętych przedyskutowano dyplomik, zawierający najważniejsze punkty stowarzyszenia i pocieszono się obietnicą spowiednika Ojca św. o. Aleksandra Basile TJ, że zaznajomi go z faktem powstania stowarzyszenia. Ale do tego na razie nie doszło.

Pierwsi orędownicy

Było to pierwsze i ostatnie zarazem zebranie w tym okresie. Po nim nastąpił rok cały najeżony tylu przeciwnościami, że nawet pomiędzy stowarzyszonymi jeden drugiemu nieraz o tej sprawie wspominać się nie ośmielał.

W roku 1918 rozszalała hiszpanka i dosłownie kosiła życia ludzkie. Wtedy dwóch z pierwszych siemiu członków z widocznymi oznakami wybrania przenosi się do wieczności. Byli nimi: o. Antoni Maria Głowiński z zakonnej prowincji rumuńskiej i kleryk br. Antoni Maria Mansi z prowincji neapolitańskiej. Pierwszy z ojca Polaka a matki Rusinki, wychowany w Rumunii, nie miał nawet sposobności nauczenia się polskiego języka. Po ukończeniu studiów i uzyskaniu doktoratu, udał się na wypoczynek do Asyżu i tam, odwiedzając jeńców rumuńskich, zaraził się od nich i w dziesięciu dniach życie zakończył. Opiekował się nim o. Emil Norsa, żyd konwertyta i gorący czciciel Niepokalanej. Temu oznaczył o. Antoni dzień swego zgonu. Na zapytanie, skąd o tym wie, odpowiedział, że Anioł Stróż mu to wyjawił. I rzeczywiście wtedy umarł. Bliski już końca, gdy się raz ze snu obudził, wyrzekł do obecnych: "O jak mi przykro, żem się obudził jeszcze na tej ziemi".

Zaledwie dziesięć dni... Potem podążył za nim br. Antoni Maria Mansi. Urodzony w Londynie, z pochodzenia Włoch z miasteczka Ravello, muzyk i poeta. Dostał tej choroby od jednego z ojców, którzy ulegli epidemii w wojsku. Posługując choremu i sam się też położył. Przed śmiercią w szczególniejszy sposób dawał dowody zakonnego posłuszeństwa. Niedługo przed zgonem prosił o. rektora o pozwolenie na zaśpiewanie pieśni do Matki Najświętszej. O. rektor wątpił, czy w ogóle w takim stanie osłabienia to mu się uda. Ale pozwolił. Ku wielkiemu zdumieniu obecnych chory głośno zaśpiewał pieśń: "Jesteś czystą, jesteś dobrą, jesteś piękną, o Maryjo, każda dusza wie, że słodszej Matki nie ma na świecie".

Po zgonie znaleziono pośród jego poezji wiersz [ 5 ] do błogosławionego Bonawentury z Ravello, gdzie prosi, by mu było dane z pieśnią do Matki Najświętszej na ustach umierać. Znaleziono też - mimo iż czując zbliżający się koniec, część rękopisu spalił - spory notatnik, odłaniający wnętrze tej przepięknej duszy.

Widać, że ci dwaj członkowie MI rozpoczęli zaraz gorliwą działalność w niebie, bo natychmiast po ich odejściu trudności poznikały; Ojciec św. przez księdza arcybiskupa D[ominique] Jaquet przesłał ustne swoje błogosławieństwo, a N[ajprzewielebniejszy] O. Generał Zakonu i na piśmie błogosławił sprawie i zachęcił do dalszego rozwoju. Liczba też członków odtąd nieprzerwanie już wzrastała.

W roku 1922 w dniu 2 stycznia kard. Bazyli Pompilj, wikary Rzymu, kanonicznie eryguje Milicję Niepokalanej w kolegium tymi słowami dekretu: "Pragnąc, by rozszerzało się nabożeństwo do Najświętszej Dziewicy, powagą naszą kanonicznie ustanawiamy pobożne stowarzyszenie zwane powszechnie "Pobożne Stowarzyszenie Milicji Maryi Niepokalanej" w Oratorium Kolegium Serafickiego Braci Mniejszych Konwentualnych w Rzymie i ustanowione zatwierdzamy".

W cztery lata zaś później Ojciec św. Pius XI osobnym brewe z dnia 18 grudnia 1926 roku obdarza Milicję Niepokalanej w Rzymie licznymi odpustami. Następnym zaś brewe z dnia 23 kwietnia 1927 roku podnosi ją do godności prymarii, aby inne siedziby MI rozsiane po świecie, przez agregację do siedziby rzymskiej, mogły brać udział w odpustach.

Na polskiej ziemi

Członkowie MI, wyjeżdżając z Międzynarodowego Kolegium, przywozili do swoich rodzinnych krajów też ze sobą i sprawę Milicji Niepokalanej. Tak przybyła ona i do Polski w roku 1919. Pierwszymi jej członkami byli klerycy z kolegium OO. Franciszkanów w Krakowie [ 6 ]. Stąd przedostała się do klasztoru franciszkańskiego we Lwowie [ 7 ], gdzie gorliwie zajął się jej rozpowszechnianiem śp. o. Wenanty Katarzyniec, zmarły w opinii świętości w roku 1921 dnia 31 marca w Kalwarii Pacławskiej pod Przemyślem.

Po wydrukowaniu dyplomików Milicja Niepokalanej szybko rozpowszechniała się pośród wiernych. Na początku na zebrania miesięczne dla pogłębienia ducha MI służyła Sala tzw. "Włoska" przy krużgankach kościoła OO. Franciszkanów w Krakowie [ 8 ]. Wkrótce jednak ilość członków tak się wzmogła, że lokal ten okazał się za szczupły, a do tego i z coraz dalszych okolic do MI się zgłaszano, tak że powstała konieczność łącznika pomiędzy członkami w formie prasy periodycznej i w ten sposób powstaje z początkiem 1922 roku miesięcznik pt. "Rycerz Niepokalanej". Mimo bardzo ciężkich warunków w pierwszych miesiącach z powodu dewaluacji, oparty jedynie na Opatrzności Bożej przez Niepokalaną, nieprzerwanie aż dotąd służy duszom.

Obecnie liczba członków MI w Polsce sięga... [ 9 ]

Liczne podziękowania w nim zawarte czy to w całości, czy też w skróceniu tylko, świadczą dowodnie, iż Niepokalana łaskawie raczy posługiwać się i swoją Milicją dla dobra polskich dusz. Jaka zaś mnogość łask Niepokalanej spływa przez karty Jej "Rycerza" i przez Jej rycerzy i rycerki na dusze otoczenia, dowiemy się o tym dopiero po śmierci [ 10 ].

[O. Maksymilian M-a Kolbe]

[ 1 ] Zob. Pisma, 1193, przyp. 1.

[ 2 ] Zob. Pisma, 1205.

[ 3 ] Mowa o latach przed I wojną światową.

[ 4 ] Lista pierwszych siedmiu członków MI - zob. Pisma, 1105.

[ 5 ] Zdrowaś Maryjo, wzlecieć z Tobą do nieba - przyp. Aut.

[ 6 ] Pierwsze zebranie i zapisy odbyły się 7 X 1919 - zob. Notatki o MI o. Alfonsa Kolbego, 6.

[ 7 ] Koło Rycerstwa Niepokalanej wśród kleryków lwowskich zawiązało się 17 I 1920 - zob. Notatki o MI o. Alfonsa Kolbego, 35.

[ 8 ] Zob. Pisma, 865, przyp. 180.

[ 9 ] W 1939 r. było zapisanych do Rycerstwa Niepokalanej blisko 700 000 osób.

[ 10 ] Artykuł nie skończony - brak rozwinięcia ostatnich podtytułów.