20

Do Franciszka Kolbego

Oryg.: rkps AN. Jedna karta dwustr. zapis.

[Rzym, po 26 IX 1918] [ 1 ]

N[iech] b[ędzie] p[ochwalony]

J[ezus] Ch[rystus]! [Rzym, po 26 IX 1918] [ 1 ]

MI

Najdroższy Bracie!

Dopóki żyjemy na tym świecie, nic nie jest stracone, wszystko można odrobić. Przez długi czas nie mogłem Ci nic pisać, ale zapewne moi koledzy (i bracia) z Rzymu powracając (a szczególnie o. Józef Fery) dali coś znać o mnie, a wyżej wspomniany o. Fery posłał Ci książeczkę polską na miesiąc maj [ 2 ] którą mu tu w Rzymie dałem z poleceniem, aby Ci przesłał. Sądzę, że książeczka ta, a właściwie Ta, o której traktuje, tj. Niepokalana nasza wspólna Mamusia, była Ci nadzieją i pociechą w ciężkich chwilach życia. Nie na próżno bowiem św. Bernard mówi o Niej w swej słynnej modlitwie: "nie słyszano, aby kto uciekając się do Ciebie, miał być od Ciebie opuszczony" [ 3 ]. - Ja także nieustannie doznaję Jej szczególnej opieki, zwłaszcza przez łaskę profesji solemnej i godności kapłańskiej. Postanowiłem sobie zaraz z początku, jak to było moim obowiązkiem, dopomagać Ci, o ile tylko będę mógł. Tak więc codziennie umieszczam Ciebie jak też i Tatę, Mamę i kochanego naszego br. Alfonsa w "Memento" Mszy świętej [ 4 ] i polecam Cię i wszystkich Niepokalanej naszej Królowej i najtkliwszej Mamusi.

Napisz mi, jeśli będziesz mógł (na przykład przez Mamę), jak się masz, gdzie mieszkasz, co czynisz i... co do Zakonu - co myślisz teraz. Jeżeliś bowiem silny w swym przedsięwzięciu, ufam, że wkrótce jak razem wstąpiliśmy do Zakonu, odbyliśmy św. nowicjat i profesję sympliczną [ 5 ], tak też znajdziemy się razem w habicie franciszkańskim i potem (jeżeli Pan Bóg dozwoli nam żyć) w pracy na jak największą chwałę Bożą przez zbawienie i uświęcenie własnej duszy i jak najwięcej dusz innych.

Mam tu w Rzymie przyjaciół duchownych z O[jców] Rumunów (kolegów) [ 6 ], w prowincji rumuńskiej potrzeba Polaków do misji, ponieważ tam jest wielu naszych rodaków [ 7 ]. Odpisz mi jak najprędzej i... módlmy się nawzajem. Niepokalana nie potrafi zapomnieć o nas, biednych wygnańcach Ewy.

Szczerze i zawsze kochający Cię brat

O. Maksymilian M-a Kolbe

[Dopisek] - Przesyłam także dla Ciebie błogosławieństwo Ojca świętego.

[ 1 ] List dołączony był do poprzedniego listu (Pisma, 19), dlatego przyjęto podobną datę.

[ 2 ] Nie wiadomo dokładnie, jaka to była książeczka.

[ 3 ] Słowa te pochodzą ze znanej modlitwy "Pomnij, o najdobrotliwsza Panno Maryjo". Często przypisuje się ją św. Bernardowi z Clairvaux (zm. 1153), w którego pismach odnajdujemy bliskie jej treści, np. w IV Kazaniu na Wniebowzięcie NMP, PL 183, 428.

[ 4 ] Zob. Pisma, 873.

[ 5 ] Św. Maksymilian i jego brat rodzony Franciszek, w zakonie br. Walerian, odbyli razem nowicjat i 5 IX 1911 we Lwowie złożyli zakonne śluby czasowe.

[ 6 ] Kolegami św. Maksymiliana z prowincji rumuńskiej OO. Franciszkanów byli: o. Iosif Petru Pal, o. József Fery, o. Dominic Neculăeş, o. Antoni Głowiński i o. Serafin Bejan.

[ 7 ] Polonia w Rumunii w tych latach liczyła ok. 50 tys. osób - zob. Dziesięciolecie Polski Odrodzonej 1918-1928, Kraków 1928, 832.