313a

Do o. Antonio Vivody, prezesa prymarii MI w Rzymie

Oryg.: rkps Archiwum Prowincji OO. Franciszkanów (OFMConv) w Padwie. - Fotokop.: AN.

Mugenzai no Sono, 3 VIII 1931

Caro Padre!

Tante grazie par l’immaginetta-ricordino della prima Messa. l’iscrizione dice chiaro a Chi vuole Lei consacrare la vita. È veramente felice colui che vive per l’Immacolata.

Lei scrive, nella lettera diretta a P. Metodio, di aver inviato a me una lettera alla fine di maggio. Finora non l’ho ricevuta; forse viaggia per via del mare? Ha scritto Lei "via Siberia" nell’indirizzo? Intanto voglia scrivere di nuovo. In caso che non ricevessi la lettera precedente avrò in questo modo le notizie lo stesso. Ho visto anche la nuova pagella inviata al P. Metodio colla immaginetta dell’Immacolata come sulla Medaglia Miracolosa. - G-razie all’Immacolata.

Abbiamo qui molte difficoltà, ma anche molte consolazioni, perché l’Immacolata, nonostante la nostra debolezza i stupidità e malvagità, anche fa vedere ohe può fare con strumenti così inetti.

Poco tempo fa si è battezzato un giovane di nome Amaki, il quale da principio cominciò a visitarci e lavorare gratuitamente per l’Immacolata, poi abbiamo parlato del catechismo, ha imparato la dottrina e nono stante le difficoltà, abbastanza forti dal principio, si è finalmente battezzato. "Io leggo il «Cavaliere dell’Immacolata»", ha detto al principio, "dunque voglio farmi cattolico".

Ogni tanto ci viene qualche lettera da qualche lettore col desiderio di farsi cattolico. L’Immacolata potentemente agisce.

Avrei molto molto da raccontare ma aggiungo ancora un sol fatto. Un giovane medico, già ammogliato, ci visitò parecchie volte con un altro professore di medicina dell’Università per parlare in lingua tedesca. Tutti due sono pagani. Parlavamo insieme delle cose della religione e questo piaceva a loro. [Il] giovane medico - si chiama Kushimoto - partì per Tokio e adesso scrive spesso. Riguardo alla Medaglia Miracolosa che gli abbiamo dato, disse una volta nella lettera: "Io ho avuto molte medaglie, ma sempre come ogetto d’arte; ma questa è la prima medaglia che volentieri porterò sempre addosso". E riguardo alla Vergine SS.ma acrive: "Quando mi stanco nel trattare colle donne del mondo mi volgo a Maria ed in Essa trovo la pace". Non è tutto questo sommamente consolante? - Pregate che si converta quest,anima quanto prima.

Se avessimo più mezzi potremmo stampare molto di più il "Kishi" (cioè "Il Cavaliere"), ma sia anche in questo la volontà dell’Immacolata. - Ci vorrebbe per il "Kishi" la carta migliore come la hanno diversi cattivi periodici e più macchine per stampare di più il "Kishi". Adesso si stampa 30 000 copie. Forse anche la M.I. d’Italia potrebbero contribuire alla Missione M.I. con qualche soldo? Ma finisco perchè c’è tanto lavoro e il tempo fugge terribilmente; volevo soltanto dire che la lettera della quale Lei parla nella lettera al P. Metodio non l’ho ricevuta.

Pregate per noi tutti, che non riusciamo ad impedire all’Immacolata.

Commiles in Immacolata

fr. Massimiliano M. Kolbe M.I.

A P. Francisco Pyznar tanti saluti.

Saluti cordiali a P. Vittorio. - Siano queste poche parole nella lettera anche come un po’ di relazione (domandata). Poi forse riusciremo a mandare più spesso qualche cosa.

Lo stesso a P. Moratti, faccia pregare i suoi novizi per la conversione del Giappone, perché ne abbiano tanto bisogno di preghiera e dei piccoli sacrifici delle anime dei novizi.

[Przekład polski]

Drogi Ojcze!

Serdeczne dzięki za pamiątkowy obrazek prymicyjny [ 1 ]. Napis mówi wyraźnie, komu chce Ojciec poświęcić życie. Kto żyje dla Niepokalanej, ten jest naprawdę szczęśliwy.

Pisze Ojciec, w liście skierowanym do o. Metodego [ 2 ], że wysłał do mnie list pod koniec maja. Do tej pory go nie otrzymałem; może wędruje drogą morską? Czy Ojciec napisał w adresie "via Siberia"? Tymczasem może Ojciec napisze powtórnie. W ten sposób w przypadku nie otrzymania listu poprzedniego będę mimo to miał wiadomości. Widziałem również ten nowy dyplomik przesłany o. Metodemu z obrazkiem Niepokalanej jak na Cudownym Medaliku. - Dzięki Niepokalanej.

Mamy tu wiele trudności, lecz również i wiele pociech, gdyż Niepokalana pomimo naszej słabości, głupoty i niegodziwości, pokazuje, co może również uczynić z tak nieprzydatnymi narzędziami.

Niedawno temu ochrzcił się pewien młodzieniec nazwiskiem Amaki, który najpierw zaczął nas odwiedzać i pracować bezpłatnie dla Niepokalanej, później przerabialiśmy katechizm, poznał naukę wiary i pomimo trudności, początkowo dość poważnych, ostatecznie przyjął chrzest. "Czytam «Rycerza Niepokalanej» - powiedział na początku - chcę więc zostać katolikiem".

Od czasu do czasu wpłynie jakiś list od jakiegoś czytelnika, który wyraża pragnienie zostania katolikiem, Niepokalana potężnie działa.

Miałbym bardzo dużo do opowiadania, ale dołączam jeszcze tylko jeden fakt. Pewien młody lekarz, już żonaty, odwiedził nas kilka razy z innym profesorem medycyny z uniwersytetu, aby porozmawiać po niemiecku. Obaj są poganami. Rozmawialiśmy razem o sprawach religii i to im się podobało. Ten młody lekarz nazywa się Kushimoto - wyjechał do Tokio i teraz często pisze. W związku z Cudownym Medalikiem, który mu daliśmy, tak raz wyraził się w liście: "Przechowywałem wiele medali, lecz zawsze jako przedmiot sztuki; ten jest pierwszym medalikiem, jaki będę chętnie zawsze nosił na sobie". A odnośnie do Najświętszej Maryi Panny pisze: "Kiedy się męczę w obcowaniu z kobietami światowymi, zwracam się do Maryi i w Niej znajduję pokój". Czy to wszystko nie jest w najwyższym stopniu pocieszające? Módlcie się, aby ta dusza nawróciła się jak najprędzej.

Gdybyśmy mieli więcej środków, moglibyśmy drukować więcej "Kishi" (to jest "Rycerza"), ale i w tym niech się dzieje wola Niepokalanej. Trzeba by dla "Kishi" lepszego papieru, jaki mają różne złe czasopisma; i więcej maszyn do drukowania większej ilości "Kishi". Obecnie drukuje się 30 000 egzemplarzy. Może również MI włoska mogłaby dołożyć dla Misji MI jakiś grosz?... Ale kończę, ponieważ jest tyle pracy a czas okropnie ucieka; chciałem tylko powiedzieć, że listu, o którym Ojciec wspomina w liście do o. Metodego, nie otrzymałem.

Módlcie się za nas wszystkich, abyśmy nie dali rady przeszkadzać Niepokalanej.

Współrycerz w Niepokalanej

br. Maksymilian M. Kolbe MI

Moc pozdrowień dla o. Franciszka Pyznara [ 3 ]. Serdeczne pozdrowienia dla O. Vittorio. - Niech te kilka słów w liście posłuży również jako odrobina sprawozdania, o które prosił [ 4 ]. Może potem uda nam się coś częściej przesłać.

To samo dla o. Morattiego; niech zachęci swoich nowicjuszy do modlitwy o nawrócenie Japonii, bo tak bardzo potrzebujemy modlitwy i małych ofiar duchowych nowicjuszy [ 5 ].

[ 1 ] O. Antonio Vivoda otrzymał święcenia kapłańskie 30 V 1931.

[ 2 ] O. Metodego Rejentowicza.

[ 3 ] O. Franciszek Pyznar był penitencjarzem apostolskim w bazylice św. Antoniego w Padwie w latach 1924-1932.

[ 4 ] O. Vittorio Costantini, późniejszy generał Zakonu OO. Franciszkanów (OFMConv), był redaktorem czasopisma "S. Antonio", które sam założył w Spoleto w 1931 r., i pilnie potrzebował materiałów, także z dziedziny misyjnej.

[ 5 ] O. Paolo Moratti, kolega o. Maksymiliana podczas rzymskich studiów, był wychowawcą nowicjuszy-kleryków swej prowincji padewskiej.