331

Do o. Kornela Czupryka [ 1 ]

Oryg.: rkps AN. Dwie karty jednostr. zapis.
[Mugenzai no Sono, 3 XI 1931]

[PS] Te czerwoności to moje dopiski na liście br. Ludwika z Tokio do mnie.

(List ciekawy [ 2 ], więc przysyłam cały).

Takiego bezgranicznego zgodzenia się na wszystko też chyba żądać nie mogą. - Co zrobić?... [ 3 ] Najlepiej byłoby jeszcze u nas urządzić studia, bo boję się, by całkiem kleryków naszych nie zeświecczyli.

Bernardyni w Tokio tak się urządzili, że kleryków sprowadzają i u siebie uczą. - Gdyby tak oprócz o. Konstantego [ 4 ] jeszcze jeden "profesor" mógł się tu wybrać, to sprawa byłaby rozwiązana zasadniczo. - A za 4 miesiące i bracia: Mieczysław i Aleksy [ 5 ] też kończą filozofię (japoński rok szkolny); więc tym bardziej by trzeba. Ale niech Niepokalana sama kieruje, bo najważniejszym warunkiem, by każdy, kto tu się wybierze, był naprawdę przejęty [ 6 ] duchem Niepokalanowa.

Przepraszam, że tak bazgrzę, ale dziś już 3 XI, a ja jeszcze nie posłałem; więc się spieszę.

br. Maksymilian

[ 1 ] Dopisek do listu br. kleryka Ludwika Kuszla z 20 X 1931 do św. Maksymiliana

[ 2 ] W liście br. kleryk Ludwik Kuszel pisze z Seminarium w Tokio: "Czcigodny Ojcze Dyrektorze. [...] Jak zwykle trudności mam wiele, a co gorzej - polecili uszyć sutannę - dla zrównania - z początku nie chciałem się zgodzić, lecz gdy o. Rektor powiedział, że i o. Dyrektor zgodził się na wszystko [dwa pytajniki ręką św. Maksymiliana] - to wola Boża [...]". Por. też Pisma, 337 i 360.

[ 3 ] W oryginale wyrazy podkreślone dwukrotnie.

[ 4 ] O. Konstantego Onoszki.

[ 5 ] Bracia Mieczysław Mirochna i Aleksy Tabaka.

[ 6 ] Wyraz podkreślony dwukrotnie.