332

Do Marii Kolbe

Oryg.: rkps AN. Jedna karta dwustr. zapis. List na blankiecie z nadr.: Administration | "Mugenzai no Sono no Kishi" | Mugenzai no Sono | Hongochi, Nagasaki | Japan. Asia.
Mugenzai no Sono, 5 XI [ 1 ] 1931

Maryja

Najdroższa Mamo!

Wreszcie kradnę sobie chwil kilka, by coś przynajmniej posłać. Za życzenia niech Niepokalana nagrodzi. Nie opisuję szczegółowo, jak tu pracujemy, bo o tym co miesiąc opowiada "Rycerz", a i ostatnio "Misje Katolickie" OO. Jezuitów też obszerniejszy list zamieściły [ 2 ]. Redaktor "Misji" prosił o list i ofiarował 200 zł na misje nasze [ 3 ]. Niech mu Niepokalana nagrodzi.

Posyłam fotografię całej naszej grupy. W pośrodku Japończyk, poganin, do niedawna wróg religii, którego jednak Niepokalana tak przerobiła, że teraz stał się gorliwym szerzycielem Jej "Rycerza". W dużych ilościach wynosi na miasto i rozpowszechnia. Należy on też do przywódców młodzieży. Obecnie uczy się katechizmu [ 4 ].

* * *

Już dziś 17 XI 1931, a ja dopiero znowu ujmuję za pióro, podczas gdy kupa korespondencji czeka. - Dzięki Niepokalanej poganie coraz więcej nam czasu zabierają i do Niepokalanej się zbliżają. Czego nam najwięcej potrzeba to modlitwy, byśmy tu planów Niepokalanej nie popsuli.

Kończę, bo inaczej znowu list leżeć będzie, bo już wieczór, bracia kończą pacierze; potem kolacja itd.

Zapewne tam i klasztor pamięta o nas w modlitwach przed Panem Jezusem w Przenajświętszym Sakramencie [ 5 ]. Od modlitw zależy cały [ 6 ] owoc naszej pracy.

Przesyłam fotografię nas wszystkich. Przy mnie bez kapelusza, to poganin, który przyszedł do nas z przekonaniem, że Pana Boga nie ma, a teraz pobożnie już klęka przed Przen[ajświętszym] Sakramentem i nosi na szyi Cudowny Medalik i bardzo rozpowszechnia "Rycerza". Uczy się też katechizmu i może na Boże Narodzenie dostąpi laski Chrztu św. Jest on z zawodu fotografem i te fotografie (darmo) też zrobił w wielu egzemplarzach. Jest on też przywódcą młodzieży i jak przedtem był wrogiem religii, tak teraz kolegów do religii nakłania [ 7 ]. W czapce też w pierwszym rzędzie to jeden z jego kolegów, którego przyprowadził dla zapoznania się z religią katolicką. Nad moją głową głowa Japończyka w okrągłej czapce; to też poganin przygotowujący się do Chrztu św. Pracuje z nami bezpłatnie stale dla Niepokalanej i mówi, że zawsze tak pracować pragnie [ 8 ]. - Cześć Niepokalanej.

Już dziesiąta wieczorem się przybliża, a tu jeszcze niejedno do zrobienia, więc wreszcie kończę.

Z prośbą o modlitwę

zawsze wdzięczny syn

O. Maksymilian M-a Kolbe

[PS] Matce Przełożonej [ 9 ] i innym serdecznie dziękuję za modlitwy i dotychczasowe, i przyszłe.

Nie patrząc na początek listu dzisiaj (17 XI) znowu o tej samej fotografii to samo podpisałem. Ale już ślę, jak jest.

I życzenia świąteczne wszystkim załączam. My będziemy tu w tym czasie zakopani po uszy w robocie, bo wydajemy kalendarz [ 10 ].

Przepraszam, żem tak długo nie odpisywał, ale w niebie to się odbije.

A może i w innych domach PP. Felicjanek ukwestowałbym trochę (dużo) modlitw i drobnych codziennych ofiar (woli zwłaszcza).

Załączam karteczki z adresem do nas po japońsku; jak się to na kopertę nalepi, to łatwiej dojdzie.

[ 1 ] W oryginale pomyłkowo: X. Św. Maksymilian dziękuje za życzenia przysłane na imieniny, które przypadały 12 X; dalej w tekście wzmianka: "Już dziś 17 XI 31". Z całą pewnością list był pisanyw listopadzie, i to z przerwami, w ciągu kilkunastu dni.

[ 2 ] Zob. Pisma, 317, przyp. 25.

[ 3 ] O. Józef Krzyszkowski TJ.

[ 4 ] Pauro Nishiya.

[ 5 ] Klasztor Sióstr Felicjanek na Smoleńsku w Krakowie, gdzie odbywa się wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu wystawionego w monstrancji.

[ 6 ] W oryginale wyraz podkreślony dwukrotnie.

[ 7 ] Św. Maksymilian, pisząc list po dłuższej przerwie, powtarza to, co już powiedział o Pauro Nishiya, tylko w innym ujęciu. Do pomyłki przyznaje się przy końcu listu.

[ 8 ] Trudno ustalić nazwisko.

[ 9 ] S. Marii Wiktorynie Chomentowskiej, felicjance, przełożonej domu macierzystego na Smoleńskuw Krakowie.

[ 10 ] Zob. Pisma, 329, przyp. 13.