42
Do Marii Kolbe
P[ochwalony] J[ezus] Chrystus]
Droga Mamo
W sobotę spotkałem się z M[atką] Przełożoną [ 2 ], wstąpiłem do ochronki, wziąłem list, a pakunek zostawiłem, bo szedłem dalej i - byłem nie tak mocny, gdyż przeszedłem katar i zapalenie gardła z goryczką do 40 stopni, ale tylko w jeden wieczór, bo potem gorączka spadła. Siostry Sercanki [ 3 ] bardzo tu o mnie dbają i lekarz wiele się troszczy, choć za darmo [ 4 ] (jak Burdygan). Ze zdrowiem czułem się dotąd coraz lepiej, ale po owym katarze to zdaje mi się, że się pogorszyło trochę.
Cieszę się bardzo, że Mama odwiedzi Franusia [ 5 ] i, ponieważ nie wiem kiedy Mama wyjdzie, ślę już teraz powinszowanie w dniu imienin i "Wesołego Alleluja" tak Mamie jak też przez ręce Mamy Franusiowi z całą rodziną. - Na 25 marca zaś odprawię Mszę św. za Mamę i według Mamy intencji: to będzie najlepszym powinszowaniem.
Kończę, bo już późny dość wieczór, a lekarz kazał mi iść prędko spać.
Bogu dzięki, że Edmund [ 6 ] się odnalazł.
Zapewne Mama nie miała sposobności przeczytać biografii Gemmy Galgani pt. "Głębie duszy" [ 7 ], bo jest ona już wyczerpana a maleńka książeczka o Gemmie, którą ma MI w Krakowie, jest dla dzieci tylko. Ja mam jej żywot po włosku; książka wielka o 563 stronach. Już po raz trzeci ją czytam i bardzo mi się podoba. Więcej mi dobrego zrobiła niż rekolekcje.
Z prośbą o modlitwę
zawsze kochający syn
Ks. Maksymilian M-a Kolbe[PS] Franusiowi może Mama powie, że zarzuty przeciwko religii, o które do niego pisałem, chcę zebrać z różnych stron Polski, a więc i z jego okolic i jeżeli słyszał co w wojsku, aby to potem wyjaśnić i jeżeli tak Panu Bogu "będzie się podobało, wydrukować [ 8 ].
Za pakunek Bóg zapłać, ale po cóż tyle zachodu? Jeżeli mi będzie czego trzeba, to mi dadzą z klasztoru. Chyba, że to już taki "dar" amerykański, że aż do mnie się dostał. - Niech więc i tak będzie. A Siostrę Samuelę poleciłem Niepokalanej.
[Adres] Wielmożna Pani | Marianna Kolbe | ul. Smoleńsk nr 2 | w Krakowie
[Stempel pocztowy] [...] [ 9 ]
[ 1 ] W oryginale pomyłkowo: 1 III 1920. Tego dnia św. Maksymilian był w Krakowie - zob. Dzienniczek mszalny, 24. Natomiast 1 III 1921 był w Zakopanem - tamże, 36.
[ 2 ] S. Kantalicją Zagrodzką, felicjanką.
[ 3 ] Zob. Pisma, 31, przyp. 2.
[ 4 ] Nie udało się ustalić nazwiska tego szlachetnego lekarza.
[ 5 ] Franciszek Kolbe, zwolniony z Legionów w 1917 r., pracował jako nauczyciel w Kraśniku (list do św. Maksymiliana z 9 X 1919). Praca w tamtejszej szkole trwała do kwietnia 1925 r. (list do Świętego z 17 IV 1925).
[ 6 ] Obecnie trudno ustalić, o kogo chodzi. Może to ktoś z rodziny.
[ 7 ] Św. Maksymilian posługiwał się włoskim oryginałem tej książki S. Gemma Galgani, vergine lucchese, w 1949 r. ukazało się w Rzymie jej dziesiąte wydanie; por. Pisma, 37, przyp. 12. Św. Maksymilian wspomina tu o jej polskim przekładzie: Herman od św. Stanisława ZP, Głębie duszy (1878-1903). Seraficzna Dziewica z Lukki Gemma Galgani, Warszawa 1914.
[ 8 ] Na tematy apologetyczne św. Maksymilian pisywał artykuły w RN. Weszły one potem w skład książki Ku światłu, Niepokalanów 1936, wznowionej w 1937 r. pod zmienionym tytułem Dlaczego wierzę?
[ 9 ] Stempel pocztowy nieczytelny z powodu odklejenia znaczka.