544
Do br. Juliusza Grzybowskiego
Maryja
Drogi Bracie Juliuszu!
Niech Niepokalana wynagrodzi za życzenia i łask, i upodobnienia się do Niej, i oddychania Nią, i wiecznego życia Jej duchem, i trudu wiele, i znojnej lecz owocnej pracy, i wiele, wiele cierpień, i bohaterskich zwycięstw, i słodyczy imienia Maryi, itd.
Tego wszystkiego też i nawzajem życzę, bo doprawdy raz tylko żyjemy, trzeba więc to życie drogo sprzedać, a raczej dać, ofiarować bezinteresownie.
Jedno tylko staranie w Niepokalanowie jest istotne, tj. stawać się co dzień [coraz] bardziej Niepokalanej. Gdy to będzie, to już wszystko inne nam przyjdzie z Nią. Stąd Kościół stosuje do Niej słowa Pisma św.: "Przyszły mi wszystkie dobra z Nią" [Mdr 7,11; por. Mt 6,33].
Jak bym ja pragnął tę prawdę wkorzenić głęboko w serce każdego, kto oddycha powietrzem Niepokalanowa. Od tego bowiem zależy cały przyszły rozwój i moc. W rozmowach pomiędzy sobą, a także z nowo przybyłymi do Zagrody Niepokalanej trzeba te sprawy poruszać, pogłębiać je i być pewnym, że nigdy nie będzie tego pogłębiania dosyć.
I Interniści też niechaj żyją Niepokalaną, to będą szczęśliwi i zdolni uszczęśliwiać innych po dojściu do kapłaństwa.
Polecam się modlitwom, bym pozwolił się Niepokalanej doskonale prowadzić.
W św[iętym] O. Franciszku
br. Maksymilian M-a Kolbe