546
Do brata o nie ustalonym nazwisku z Niepokalanowa
Maryja!
Drogie Dziecko!
Owszem, nie ma w tym nic nieodpowiedniego, jeżeli się ma cały "skarbiec" w Niepokalanej i Jej się wszystko poleca, by Ona dobrowolnie tym skarbem rozporządzała.
Ale i tak też można, np. przełożony poleca przyjąć Komunię św. za br. X. Wyobrażam sobie, bo tak jest - że Niepokalana każe w takiej intencji przyjąć Komunię św. i dlatego chętnie stosuję się do Jej woli.
Inna rzecz, że i tę całą sprawę Jej oddaję, niechaj Ona sama we mnie i pracze mnie tę Komunię św. w tej intencji przyjmie, bo ja nie potrafię nic sam.
Niepokalana tysiączne inne sposoby podda swoim dzieciom.
Na przykład: ktoś chciałby Niepokalanej sprawić taką przyjemność, na jaką się tylko zdobyć może. Cóż robi? Pożycza sobie Przenajświętszego Serca Pana Jezusa, i wtedy pewien, że prześcignął nieskończenie wszystkich ludzi i Aniołów razem wziętych w miłości ku Niepokalanej.
A Pana Jezusa znowu Jej sercem miłuje, a raczej Ona w nim i przez niego kocha, np. w Komunii świętej itd., itd.
Kończę, bo czasu mało
br. Maksymilian Kolbe
PS - Modlę się i za braci strapionych, o których wspominasz w liście. Niech tylko coraz bardziej do Niepokalanej się zbliżają.