1085a
Nowy Rok
Zbliża się Nowy Rok.
Oglądałem ozdoby noworoczne zeszłego roku. Będę patrzył na nie i na przyszły rok. Jest coś w tym z prawdy - i coś ze znikomości. Oglądałem Nowy Rok zeszłego roku - jak też i tego roku, ale nie wiem, czy będę go oglądał w roku przyszłym.
Prawda zawsze jest pożyteczna. A zatem, choć prawda jest czasem przykra - nie bójcie się szczerze jej przypatrzyć.
Co roku starzy i młodzi, dorośli, a nawet dzieci umierają - nie wiem, czy będę mógł oglądać Nowy Rok przyszły.
Kiedy przyjdzie nasza kolej?
Jedno tylko jest pewne. Mianowicie: od Nowego Roku ubiegłego do tegorocznego - o taką przestrzeń czasu zbliżyliśmy się do śmierci. Co dzień, co godzinę, co minutę zbliżamy się do śmierci. I o tym z całą pewnością mówić możemy. W każdym kraju i jakiejkolwiek prowincji jest to prawdziwe. Bogaci i biedni, prostaczkowie i uczeni, wielcy i maluczcy tego świata, młodzi i starzy zbliżają się ku śmierci. W tym punkcie nie ma wyjątku - wszyscy są równi.
Struś, gdy zbliża się myśliwy, chowa głowę do piasku. Sądzi, że wtedy jest bezpieczny... człowiek też naśladuje strusia i robi to samo - bo nie chce myśleć o śmierci.
Z odwagą prowadźmy rozmowę dalej...
Co będzie po śmierci?
Czy jest życie pozagrobowe?
Jeśli Bóg istnieje, musi On być sprawiedliwy. A ponieważ na tym świecie często nie ma sprawiedliwości, musi ona być okazana w życiu przyszłym. I niebo! I piekło!
Kaznodzieje buddyzmu nauczają, że jest niebo i piekło. "Uczymy o tym, ale rzeczywiście w to nie wierzymy" - tak mi mówili dwaj bonzowie. Gdy ich pytam: "Czemu więc bałamucicie ludzi?" "Trudno czynić inaczej" - odpowiedzieli.
Nie wolno uczyć tego, co nie jest prawdą. Jeśli nie ma nieba i piekła - wszyscy powinni o tym wiedzieć, a jeżeli jest, to wszyscy ludzie powinni o tym wiedzieć.
Wszyscy ludzie równi są wobec Boga. Jeśli jest Bóg nieskończenie doskonały, jest On również mądry, dobry i sprawiedliwy. A zatem po śmierci sądzić On będzie myśli, słowa i czyny każdego z nas. Według Bożej sprawiedliwości otrzymamy najwyższą nagrodę lub karę. Ale - słabej woli człowiek - nie ma siły zmienić swego życia, choć więc nie ma ani jednego dowodu przeciw istnieniu Boga, on temu istnieniu zaprzecza.
Bóg mądrze stworzył drzewa obsypane kwieciem czy ubogacone owocami. Mianowicie: drzewo zapuszcza korzenie w ziemię, aby pobierać soki, konary wznosi w przestworza, liście rozwijają się żywotnie w świetle słonecznym, kwiaty rozwijają się i drzewo wspaniale się rozwija. Owady przelatują z kwiatka na kwiatek i pobierają miód - zostawiają pyłek na kwiatach i po opadnięciu kwiatu tworzy się owoc i nasienie. Po opadnięciu tego nasienia w ziemię wyrasta nowe drzewo - jak poprzednie i na nowo wydaje owoce.
Każdy, kto uważnie przygląda się światu - nie przejmuje się wywodami bezbożników. W Japonii także pisma bezbożników są mądrze tłumaczone i bezmyślnie czytane, ale - jakkolwiek autor byłyby światowej sławy - każdy, kto czyta, ma swój rozum i powinien sam dobrze osądzić, co czyta. Różne są bowiem powody sławy.
Korube
[ 1 ] Zamieszczone w numerze styczniowym japońskiego RN z 1934 r.