1103a

Tęsknota za Matką

Oryg.: brak. - Druk.: "Mugenzai no Seibo no Kishi" 6 (1935) nr 5 s. 2 nn. - Z oryg. japońskiego tłumaczył o. Janusz M. Koza OFMConv.
[Mugenzai no Sono, przed majem 1935] [ 1 ]

Często się słyszy i czyta wypowiedzi pełne zdumienia, że my katolicy zanadto czcimy Matkę Jezusa Chrystusa Maryję. W liście przysłanym z Tokio z dnia 16 października ubiegłego roku tak było napisane: "wierni Kościoła katolickiego czczą świętą Matkę Bożą Maryję na równi z Bogiem". Jednakże Kościół katolicki nigdy tak nie czyni, tylko świętych czci on jako wierne sługi Boże, a zwłaszcza Najświętszą Maryję Pannę, jako Matkę Bożą, w szczególnym stopniu uwielbia. Osoba, która powyższy list napisała - zapewne o tym nie wie.

Święta Matka Maryja nie dała Bóstwa Jezusowi Chrystusowi. Tylko Jego Ciało porodziła. Ale ten Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i zarazem prawdziwym człowiekiem, a ponieważ święta Matka Boża tego Boga-Człowieka poczęła i porodziła, jest całkowicie Matką Bożą. Cześć oddawana Maryi w Kościele katolickim jest rzeczą naturalną i bez dyskusji. Tylko u protestantów robią z tego trudności. Ale w ostatnich czasach i wśród protestantów tęsknota za Matką życia duchowego coraz więcej jest widoczna. Przytoczymy główne tego przykłady:

W Niemczech protestancki autor Jungnickel mówi w 1919 roku: "Kościół protestancki sam lodowacieje i zbliża się do śmierci, trzeba wiernych jego prowadzić do Matki, mianowicie do Maryi. Przez to wierni protestanci zagrzeją się i utrzymają przy życiu". Nadto w piśmie "Hochkirche" to samo piszą [ 2 ].

Przed trzema czy czterema laty protestancki pastor Lortzing z Getyngi w piśmie zwanym "Marienblumen auf fremder Erde" podaje ponad sto głosów protestantów w sprawie czci Maryi.

Zeszłego roku w listopadzie w wydanej w Kolonii książce "Wezwanie do każdej protestanckiej sekty" piszą: "Pragnienia powrotu do czci Maryi" - a nadto: "Matki wielu bohaterów, np. Goethego czy Grakchów, matka św. Augustyna św. Monika, matka Konstantyna Wielkiego św. Helena itd. są czczone, jedna tylko Niewiasta jest wyjątkiem, jest zapomniana i opuszczona, mianowicie jest to Dziewica Maryja, Matka naszego Pana i Odkupiciela" - tak piszą.

W tym stylu, jak powyżej, były i inne artykuły.

Nawet Luter w wielu miejscach głosi chwałę Maryi, a potem, w XVII wieku w Islandii biskup protestancki Brynjolfur Sveinsson tworzył hymny maryjne i pisał je w języku łacińskim.

W Anglii, w Walsingham, gdy odbudowano świątynię protestancką w roku 1931 (zbudowaną ongiś w roku 1061), w czasie budowy kaplicy biskup Bertram umieścił u wejścia następujący napis: "Ta świątynia została zbudowana ku czci Poczęcia Maryi Matki Bożej i ku czci Narodzenia Pana naszego Chrystusa".

W Holandii protestant Cor Meerensy w ulotce pod tytułem "Wezwania do Maryi" pisze jak następuje: "Nie mamy pieśni do Maryi, nie mamy świątyń maryjnych, ani Jej obrazów, w święto Narodzenia Chrystusa jest tylko krótka wzmianka o Maryi, a w ciągu całego roku jest Ona prawie zapomniana. My protestanci zanadto opieramy się tylko na Starym Testamencie i nie zbliżamy się do Chrystusa. Tylko przez Maryję możemy zbliżyć się do Chrystusa".

Jakże to silna tęsknota za Matką!

Tak, to jest rozumna tęsknota. Wszędzie tam, gdzie jest początek życia, nie brak serca kochającej i troskliwie czuwającej matki. Czyż nie powinniśmy odczuwać troskliwości Serca Maryi także i w życiu wiary, życiu nadprzyrodzonym, i w życiu łaski, życiu duchowym? Czy przez pośrednictwo duchowej Matki Maryi nie możemy otrzymać życia nadprzyrodzonego?

Ten miesiąc maj jest szczególnie poświęcony Niepokalanej Matce Boga, naszej Matce duchowej Maryi - cała przyroda w nim się odmładza.

Korube

[ 1 ] Zamieszczone w numerze majowym japońskiego RN z 1935 r.

[ 2 ] Zob. Pisma, 1101 przyp. 1-4.