1104b

Na tej Opoce

Oryg.: brak. - Druk.: "Mugenzai no Seibo no Kishi" 6 (1935) nr 9 s. 2nn. Z oryg. japońskiego tłumaczył o. Janusz M. Koza OFMConv.
[Mugenzai no Sono, przed wrześniem 1935] [ 1 ]

Już dziewiętnaście wieków upłynęło od czasu, gdy Szymon otrzymał nazwę Opoki.

Naoczny świadek tego zdarzenia, św. Jan, tak pisze w swojej ewangelii - rozdziale pierwszym, wierszach 35-45:

"A nazajutrz znowu stał Jan i dwóch uczniów Jego. A spojrzawszy na Jezusa przechodzącego, rzekł: Oto Baranek Boży. I usłyszeli go mówiącego dwaj uczniowie i poszli za Jezusem. A obróciwszy się i ujrzawszy ich za sobą idących, rzekł im Jezus: Czego szukacie? A oni Mu rzekli: Rabbi! (co znaczy: Nauczycielu) gdzie mieszkasz? Rzekł im: Pójdźcie, a zobaczcie. Przyszli i zobaczyli, gdzie mieszka, i zostali przy Nim tego dnia, a było około dziesiątej godziny. A jednym z dwóch, którzy usłyszeli byli od Jana i poszli byli za Nim, był Andrzej brat Szymona Piotra. Ten znalazł najpierw Szymona, brata swego, i rzekł mu: Znaleźliśmy Mesjasza (co znaczy Chrystusa). I przyprowadził go do Jezusa. A wejrzawszy nań Jezus rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jony: ty będziesz nazwany Cephas (co znaczy: Opoka)". (W języku aramejskim, którego używał Jezus, Cephas znaczy Piotr, w języku greckim, w którym św. Jan Apostoł pisał dla Greków: obydwa słowa oznaczają Opokę).

* * *

Znaczny czas upłynął od owego zdarzenia, gdy Jezus wybrał sobie dwunastu uczniów i z nimi rozpoczął misyjną pracę.

Następne zdarzenie tak opisuje jeden z dwunastu, św. Mateusz, w swojej ewangelii, rozdział 16, wiersze 13-21:

"A przyszedł Jezus w strony Cezarei Filipowej i pytał uczniów swoich mówiąc: Kim mienią być ludzie Syna Człowieczego? A oni rzekli: Jedni Janem Chrzcicielem, a drudzy Eliaszem, a inni Jeremiaszem albo jednym z proroków. Rzekł im Jezus: A wy kim Mnie być powiadacie? Odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego. A odpowiadając Jezus rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie Bariona; bo ciało i krew nie objawiły tobie, ale Ojciec mój, który jest w niebiesiach. A Ja tobie powiadam, żeś ty jest opoka, a na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego: a cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebiesiech, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebiesiech. Tedy przykazał uczniom swoim, aby nikomu nie powiadali, że On jest Chrystusem.

Odtąd począł Jezus pokazywać uczniom swoim, iż potrzeba, aby szedł do Jeruzalem i wiele wycierpiał od starszych i od doktorów, i od przedniejszych kapłanów, i był zabity, i trzeciego dnia zmartwychwstał".

* * *

Skończyły się już dni męki krzyżowej Jezusa i Jego cierpienia. Objawił się On ludziom swoim (oznacza to Apostołów) w Jerozolimie i polecił im, aby udali się do swojej krainy, do Galilei. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił. Jezus objawił się im w Galilei.

Jeden z Dwunastu, św. Jan, tak opowiada o tym zdarzeniu w swojej ewangelii, rozdział 21, wiersze 1-17:

"Potem ukazał się znów Jezus nad Morzem Tyberiadzkim, a ukazał się tak: Byli razem Szymon Piotr i Tomasz, zwany Dydymus, i Natanael, który był z Kany Galilejskiej, i synowie Zebedeuszowi, i drudzy dwaj uczniowie Jego. Rzekł im Szymon Piotr: Idę ryby łowić. Rzekli mu: Idziemy i my z tobą. I wyszli, i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy było rano, stanął Jezus na brzegu, uczniowie jednak nie poznali, że to Jezus. Rzekł im tedy Jezus: Dzieci, a macie ryby? Odpowiedzieli Mu: Nie. Rzekł im: Zapuśćcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zapuścili tedy i już nie mogli jej uciągnąć dla mnóstwa ryb. Rzekł tedy Piotrowi ten uczeń, którego miłował Jezus: Pan jest. Szymon Piotr usłyszawszy, że Pan jest, narzucił na się suknię (albowiem był rozebrany) i rzucił się w morze. Inni zaś uczniowie przypłynęli w łodzi (bo niedaleko byli od ziemi, ale na jakie dwieście łokci) ciągnąc sieć ryb. Gdy tedy wyszli na ziemię, ujrzeli żarzące się węgle nakładzione i rybę na nich leżącą, i chleb. Rzekł im Jezus: Przynieście z ryb, któreście teraz ułowili. Poszedł tedy Szymon Piotr i wyciągnął na ziemię sieć pełną wielkich ryb stu pięćdziesięciu i trzech. A choć tak wiele ich było, nie porwała się sieć. Rzekł im Jezus: Pójdźcie, śniadajcie! A nikt z siedzących nie śmiał Go zapytać: Kto Ty jesteś? bo wiedzieli, że Pan jest. I zbliżył się Jezus i wziął chleb, a dawał im, a podobnie i rybę. To już trzeci raz ukazał się Jezus uczniom swoim, powstawszy z martwych. Gdy tedy pośniadali, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Janów! Czy miłujesz Mnie bardziej niźli ci? Rzekł Mu: Tak, Panie! Ty wiesz, że Cię miłuję. Rzekł mu: Paś baranki moje. Rzekł mu po wtóre: Szymonie, synu Janów! miłujesz Mnie? Rzekł Mu: Tak, Panie! Ty wiesz, że Cię miłuję. Rzekł mu: Paś owieczki moje. Rzecze mu po trzecie: Szymonie, synu Janów! miłujesz Mnie? Zasmucił się Piotr, że go po trzeci raz pyta: Miłujesz Mnie? i rzekł Mu: Panie! Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię miłuję. Rzekł mu: Paś owce moje".

* * *

Piotr jest tą Opoką, którą wybrał Jezus i na której swój Kościół zbudował.

Zarazem temu Piotrowi dał Jezus władzę kierowania uczniami swoimi.

Jako znak łatwego rozpoznania prawdziwego Kościoła wśród wielu wyznań chrześcijańskich dał Pan Jezus ludziom te słowa: "na tej Opoce zbuduję Kościół mój".

A zatem inne kościoły, zbudowane poza tą opoką, nie są wcale prawdziwym Kościołem Chrystusa.

Oczywiście, Piotr umarł.

Ale Kościół Chrystusowy istnieje do dziś, a władza kierowania dana Piotrowi nie zgasła z jego śmiercią, lecz nieustannie przekazywana jest jego następcom - Papieżom w Rzymie.


Dopisek: Kto by pragnął obszernego wyjaśnienia w tej sprawie, może zapytać katolickiego księdza w swojej okolicy. Na ogół Kościół katolicki nazywa się Kościołem Oficjalnym Pana Boga, Kościołem katolickim, lub Nauką Pana Niebios.

Korube

[ 1 ] Zamieszczone we wrześniowym numerze japońskiego RN z 1935 r.