1209

[Niepokalana wzorem każdego człowieka]

Oryg.: rkps AN. Dwie karty: pierwsza dwustr., druga jednostr. zapis.

[Niepokalanów, styczeń 1940] [ 1 ]

Maryja!

I. Człowiek pragnie być wielkim, mądrym, bogatym, sławnym, szczęśliwym (kochającym i kochanym). Ale żadne szczęście tej ziemi go nie nasyca. Pragnie więcej, coraz więcej.

Kiedyż się wreszcie nasyci? Chociażby i największe szczęście go spotkało, to jeżeli tylko dostrzeże w nim jakąkolwiek granicę, sięga pragnieniem poza nią i mówi: O gdyby i ta granica umknęła gdzieś w nieskończoność...

Jakiegoż więc szczęścia pragnie? Szczęścia bez granic, bez żadnych granic i w intensywności, i wielkości, i w trwaniu, i w czymkolwiek.

Takim szczęście jest tylko Bóg, nieskończone źródło wszelkiego szczęścia w różnych stopniach błyszczącego ze stworzeń.

Więc Boga samego pragnie dusza posiąść.

A jak Go posiąść, jak się z tym szczęściem zjednoczyć?

Jak najdoskonalej. I tu bez granic. Stać się z Nim jedno, aż Nim - Bogiem.

Przepiękne prawo akcji i reakcji równej i przeciwnej wypisane przez Stwórcę na każdym czynie stworzenia jako pieczęć życia Trójcy Przenajświętszej i tu się sprawdza. Stworzenie, [które] wyszło z ręki Wszechmocnego, powraca do Niego i nie spocznie aż w Nim, aż się stanie Nim. A ponieważ doskonalenie się jego, upodabnianie do Boga, w stworzeniu skończonym może się odbywać krokami, choć różnymi to jednak zawsze skończonymi, dlatego by dojść do celu, trzeba czasu nieskończonego, czyli wieczności, czyli zawsze stworzenie będzie skończone, a przestrzeń do przebycia nieskończona. I to jest wieczne niebo.

II. Ależ, Boże mój, jedyne moje szczęście - skarży się człowiek - jakżeż Cię poznać doskonalej mogę? Widzę stworzenia Twoje i podziwiam, i dzięki składam, i Cię kocham, ale mnie one mi nie wystarczają, jak to sam najlepiej wiesz, a Ciebie nie widzę, nie słyszę. Pragnę wedle Twej woli stać się Tobie podobny, ale jak? Tyś Duchem najczystszym, a ja ciałem. Powiedz mi, co i jak mam czynić, okaż mi mój cel. Okaż, jak ja, człowiek cielesny, mam się udoskonalić, upodobnić do Ciebie Ducha najczystszego, ubóstwić?

* * *

III. I zstępuje Bóg na ziemię, staje się człowiekiem; sam Bóg-Człowiek, Chrystus Jezus, świeci przykładem życia i naucza słowem.

Dusze miłujące Boga tłumnie rzuciły się do kopiowania w sobie tego pierwowzoru, do upodabniania się do Niego, do zjednoczenia z Nim, przemiany w Niego.

By dusze miłością do siebie pociągnąć i przemienić w siebie, okazał Chrystus Pan swą bezgraniczną miłość, swe Serce płonące miłością dusz, które kazało Mu wstąpić na krzyż, pozostać z nami w Eucharystii i wstępować do naszych dusz, i dać nam w testamencie swą własną Matkę za matkę.

Im która dusza bardziej Go naśladuje, tym bardziej się do Niego upodobni, a im więcej się upodobni, tym więcej się uświęci, ubóstwi.

Przypatrzmy się więc Jego życiu, by jak najlepiej je odkopiować.

* * *

Opowiadanie, przykład [ 2 ]

Apostołowie bez sił: Duch Przenajświętszy

Św. Franciszek Ksawery

Rebello [...] [ 3 ]

Maryja [ 4 ]

mało

Zielone Święta

Gdy czas przyjścia Chrystusa się wypełnił, stwarza Bóg w Trójcy Św[iętej] Jedyny dla siebie wyłącznie Dziewicę Niepokalaną, łaską Ją napełnia i w Niej zamieszkuje ("Pan z Tobą"). I ta Najświętsza Dziewica tak pokorą swoją zachwyca Jego serce, że Bóg Ojciec daje Jej swego Jednorodzonego Syna za syna, Bóg Syn zstępuje do Jej dziewiczego łona, a Bóg Duch Św[ięty] kształtuje w nim ciało przenajświętsze Boga- -Człowieka. I Słowo stało się ciałem jako owoc miłości Boga i Niepokalanej.

Tak stał się pierworodny Bóg-Człowiek i nie inaczej odrodzą się dusze w Chrystusie, jak przez miłość Boga ku Niepokalanej i w Niepokalanej. I żadne słowo nie stanie się ciałem, żadna doskonałość, cnota się nie wcieli, nie urzeczywistni w nikim, jak przez miłość Boga ku Niepokalanej. Jak Jej stał się Chrystus - źródło łask, tak do Niej też należy łask rozdawnictwo. Każda łaska - to owoc życia Trójcy Przen[ajświętszej]: Ojciec rodzi odwiecznie Syna, a Duch Św[ięty] od Nich pochodzi. Tąż drogą spływa wszelka doskonałość w każdym porządku na świat. Każda łaska wychodzi od Ojca, który odwiecznie rodzi Syna i przez wzgląd na Syna. Duch Św[ięty], który odwiecznie od Ojca i Syna pochodzi, tą łaską w Niepokalanej i przez Nią kształtuje dusze na podobieństwo pierworodnego Boga-Człowieka.

[O. Maksymilian M-a Kolbe]

[ 1 ] Zob. Pisma, 1208, przyp. 1.

[ 2 ] Słowa dopisane przez św. Maksymiliana ołówkiem w charakterze punktów do rozwinięcia.

[ 3 ] Trzy wyrazy nieczytelne.

[ 4 ] Wyraz mało czytelny.