123
Do o. Alfonsa Kolbego
P[ochwalony] J[ezus] Ch[rystus]
Drogi Bracie!
Przesyłam Ci list, który do O. Prowincjała [ 1 ] wczoraj wyekspresowałem w sprawie br. Ewarysta. Jest to "na brudno", które po różnych przeinaczeniach poszło. Ale treść ta sama. Że: 1) Niekoniecznie tę chorobę ze świata przyniósł, bo w Grodnie czuł się dobrze (no i czegóż go przyjęli, jeżeli był chory? Przecież świadectwa lekarza się żąda), a wobec choroby o. Melchiora łatwo mógł u nas nabyć, tym bardziej że i br. Gabrielowi [ 2 ] już lekarz coś wspominał i br. Salezy [ 3 ] coś odczuwa i kto wie, ilu mogło już coś nabyć. 2) Gdyby pojechał do domu, to i inni bracia czuliby się niepewni. 3) Jest nam konieczny, bo wprawy jako maszynista nabrał, a br. Mikołaj [ 4 ] niepewny i br. Seweryn [ 5 ] dopiero co obleczony, więc się zobaczy dopiero, co z niego będzie, a tu maszyn trzy. No i wart [ 6 ], by go kurować i trzymać. - Proponowałem Nieszawę jako miejsce, gdzie by bracia wypoczywać nieco mogli.
Ty możesz od siebie, czy te czy inne, czy też i te i inne argumenty przytoczywszy, O. Prowincjałowi napisać, że br. Ewarysta wypuścić z klasztoru nie można [ 7 ]. A przede w szystkim Niepokalanej [ 8 ] całą sprawę powierz, bo naprawdę boję się, by nie było gorszych konsekwencji.
Kartka też doszła. Oczywiście wobec planu dobudowy odpadną Zenonowe pomysły [ 9 ].
O. Czesławowi [ 10 ] wręczyłem jadąc do Zakopanego, na Asyż 105 zł i na Grób św. O. Fran[ciszka] 14 zł. Napiszę mu.
Owa Jadwiga Buzowa jest tak znana w Toruniu, bo ma wielki sklep bławatny, że mówiła, iż ulicy nie trzeba. Może dodać "Skład Materiałów Bławatnych [ 11 ] albo coś równoznacznego? Jej już tu nie ma.
Może będzie dobrze na przyszłość, gdy jaki aspirant się pokaże, naprzód pójść z nim do lekarza. Jeżeli ten go uzna za chorego, to niech zaraz wraca do domu; jeżeli zaś okaże się zdrowym, niech będzie spokojny, że z powodu choroby go nie wydalą.
Co do br. Ewarysta jestem zdecydowany tak długo [ 12 ] prosić, aż O. Prowincjał go zostawi. Czy on (Ewaryst) może o tym wie, co się święci?
Napisz, jak tylko coś się ustali. - Ja go absolutnie [ 13 ] nie puszczę (o ile to w mej mocy).
Twój
br. Maksymilian
PS - Ora et pro me [ 14 ].
Czy Franuś jest jeszcze?
Przyjdzie tam druk od Zieleniewskiego [ 15 ] z Krakowa do powieszenia w elektrowni. Są to przepisy tyczące Diesla. Niech na noc będzie w elektrowni ciepło!!! Albo wodęz chłodnika wypuszczać, bo mróz może rozsadzić cały motor. Powietrza też niech zbytnio nie pompują, bo gdyby balon pękł, cała elektrownia wyleci w powietrze, a balony to stare. Za druk ja już zapłacę.
Niech Niepokalana kieruje Tobą i wszystkimi, i wszystkim.
O. gwardiana [ 16 ] pozdrów ode mnie.
O. Melchiorowi [ 17 ] pozdrowienia i innym Patrom.
Maksymilian
[ 1 ] O. Peregryna Haczeli - por. Pisma, 122.
[ 2 ] Br. Gabrielowi Siemińskiemu.
[ 3 ] Br. Salezy Mikołajczyk.
[ 4 ] Br. Mikołaj Lorenz.
[ 5 ] Br. Seweryn Dagis.
[ 6 ] W oryginale wyraz podkreślony dwukrotnie.
[ 7 ] Wyrazy podkreślone dwukrotnie.
[ 8 ] Wyraz podkreślony trzykrotnie.
[ 9 ] Były plany budowy Wydawnictwa RN przy konwencie w Grodnie - zob. Pisma, 121. Widocznie plany br. Zenona Żebrowskiego były z tym związane. Szkoda, że kartka o. Alfonsa wyjaśniająca sprawę zaginęła.
[ 10 ] O. Czesławowi Kellarowi.
[ 11 ] Zob. Pisma, 119.
[ 12 ] Wyraz podkreślony trzykrotnie.
[ 13 ] Wyraz podkreślony dwukrotnie.
[ 14 ] Módl się i za mnie.
[ 15 ] Zjednoczone Fabryki Maszyn, Kotłów i Wagonów, L. Zieleniewski i Fitzner-Gamper SA, Kraków, ul. Wolska 4. W 1930 r. zatrudniały ok. 6000 pracowników.
[ 16 ] O. Maurycego Madzurka.
[ 17 ] O. Melchiorowi Fordonowi.