134

Do III i IV kursu Seminarium Nauczycielskiego w Wirowie

Oryg.: brak. - Fotokop.: druk wewn. "Echo Wirowskie", czasopismo Sodalicji Mariańskiej przy Seminarium Sióstr Niepokalanek w Wirowie, 3 (1927) 11, numer kwietniowy.
[Zakopane, przed 6 III 1927] [ 1 ]

Drogie Współrycerki w Niepokalanej!

List Wasz otrzymałem [ 2 ] i chociaż obecnie nie zajmuję się ani Milicją Niepokalanej, ani Jej "Rycerzem", bo przebywam na kuracji, jednak te kilka linii przesyłam, śląc równocześnie Wasz list do Grodna do o. Alfonsa, który mnie zastępuje, by go przyjął do wiadomości i złożył w archiwum Milicji.

Niepokalana z zadowoleniem słuchała Waszych postanowień [ 3 ]. Ona je natchnęła i Ona do wypełnienia pomoże. Na jednym ze zjazdów masoneria uchwaliła: "My religii katolickiej nie zwyciężymy rozumowaniem, tylko psuciem obyczajów" - Jakaż to mądra uchwała!

W pierwszej swej części oddaje świadectwo prawdziwości religii katolickiej, bo tylko prawdy rozumowaniem pokonać nie można, owszem ona wtedy jeszcze bardziej się wyświetla. W drugiej zaś części trafiają doprawdy w słabą stronę, bo kto zabrnie w moralne błoto, dla tego religia jest czymś niewygodnym, nie chce o niej myśleć i głosi na prawo i lewo, że nie wierzy w Boga, jak gdyby już ktoś kiedy udowodnił, że Boga nie ma.

Ale dla niego Pan Bóg jest niewygodny, bo on nie pojmuje wyższego szczęścia, które jedynie może wypełnić i zadowolić wielką duszę człowieka.

Już św. Paweł pisał: "Człowiek niewierzący nie pojmuje tego" [por. 1 Kor 2,14; 1 Tm 6,4], a sam P. Jezus nauczał: "Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądają" [por. Mt 5,8] - oczywiście na tym świecie - okiem wiary.

Mądrą więc była ta uchwała i stosownie do niej celowo i planowo zaczęto kalać literaturę, sztukę, teatr, kino, modę itd. I jeżeli przedtem dużo pozostawało do życzenia, to potem niemoralność trysnęła ze wszystkich możliwych źródeł i zalała nasze miasta i wioski nawet, pociągając za sobą osłabienie wiary w myśl słusznych przewidywań uchwały.

Niepokalana, o której powiedziano: "Ona zetrze głowę twoją" [Rdz 3, 15], tj. węża piekielnego, zetrze i tę głowę masonerii, która kieruje całym ruchem antyreligijnym i niemoralnym i grube pieniądze sypie na tworzenie nowych sekt.

Oddajmy się Jej całkowicie, by nas jako narzędzia użyć raczyła, do zbawienia i uświęcenia dusz. Zdobywajmy dla Niej serca, bo gdzie Ona wejdzie, tam i łaska Boża, a z nią zbawienie i uświęcenie wejdzie.

Polecam Was wszystkich opiece Niepokalanej.

Z prośbą o modlitwę

O. Maksymilian

[ 1 ] Zob. Pisma, 135.

[ 2 ] List rycerek MI III i IV kursu Seminarium Nauczycielskiego w Wirowie zamieścił RN 6 (1927) 150-151. Odpowiedź św. Maksymiliana na list podaje "Echo Wirowskie" 3 (1927) 11, numer kwietniowy.[ 3 ] "Pod wpływem [...] rozmowy [z s. Szczęsną Sulatycką] zapisałyśmy się do Milicji Niepokalanej, biorąc za cel szczegółowy całego kursu (prócz celu o nawrócenie grzeszników) dobro polskiej młodzieży. Postanowiłyśmy jeden dzień w tygodniu (czwartek) poświęcić na intencję młodzieży polskiej; cały dzień więc: mszę św. i (o ile która ma) komunię św., oraz wszystkie dobre uczynki, przełamanie swej woli, upokorzenie itd. [...] Podniesiona została kwestia wyrobienia w sobie stałych przekonań i cywilnej odwagi" - z art. Z naszego życia w "Echu Wirowskim" 3 (1927) 9-11, numer kwietniowy.W tym samym piśmie, ukazującym się od nowego roku szkolnego 1927/28 pod zmienionym tytułem "Życie Wirowskie", znajdujemy w numerze grudniowym (1927) art. pt. Przez Maryję... do odrodzenia, podpisany "IV kurs". Dalej przedrukowano program Milicji Niepokalanej i akt poświęcenia się (według dyplomika). Redakcja dodała od siebie: "Niepokalana będzie i być musi uznana Królową wszystkich i każdego z osobna w Polsce i na całym świecie i to jak najprędzej - oto nasze hasło, dla którego warto żyć, pracować, cierpieć i umrzeć".