135

Do o. Alfonsa Kolbego

Oryg.: rkps AN. Dwie karty: pierwsza dwustr., druga jednosetr. zapis.

Zakopane. 6 III [ 1 ] 1927

P[ochwalony] J[ezus] Ch[rystus]

Drogi Bracie!

Przesyłam Ci list MI kursu III i IV Seminarium Nauczycielskiego w Wirowie [ 2 ]. (Pomiędzy ofiarami na str. IV z góry jest Mirów Kurs III 20 zł, a ma być Wirów [ 3 ]. Jeżeli i "Rycerz" idzie pod adresem Mirów, to nie dojdzie - więc sprawdź adres). - Już na list odpisałem podkreślając, że masoneria uchwaliła przez niemoralność pokonać religię [ 4 ]. - List ślę do wiadomości i schowania do archiwum, (list ten wyślę jutro po nadejściu poczty, bo może i co z Grodna będzie).

7 III [ 1 ] 1927

Jak się spodziewałem, list z Grodna przyszedł. O. Melchior na pewno i w niebie [ 5 ] o "Rycerzu" nie zapomni, boć on do Wydawnictwa jako doradca i spowiednik też należał. Ile razy umacniał mnie i zachęcał do dalszej pracy dla Niepokalanej, gdym strapiony i prawie że upadły na duchu do niego zachodził. Wspomnienie więc i w "Rycerzu" mu się należy, nie tylko w "Pochodni" [ 6 ].

Co do sprawy Słupi, oczywiście, że pisałem, by nie zwalczać [ 7 ], ale nie, by w "Rycerzu" głosić, tj. jak sam zrozumiałeś, a nie jak może inni przy stole.

Cześć Niepokalanej, że falcówka (chyba przynajmniej na 4 łamy, bo na mniej łamów byłaby nieodpowiednia) i korekturka [ 8 ] będzie. No i że Tyś jakoś cały powrócił, ale odbij sobie podróż.

W sprawie powrotu napisałem do O. Prowincjała [ 9 ] i czekam na odpowiedź.

Dziś rano przyszedł do mnie Hipolit Bezzubik, który jeszcze wczoraj zajechał do Zakopanego, a po drodze i Warszawę i Kraków zwiedził.

Aha, co do MI w seminarium żeńskim w Wirowie, ważna to placówka, bo stamtąd wyjdą wychowawczynie przyszłości narodu, młodzieży. Warto o nich pamiętać przy sposobności.

Kończę.

Oremus ad invicem [ 10 ]

br. Maksymilian M-a Kolbe

PS - Braciom oczywiście serdeczne pozdrowienia.

Jeżeli masz kilka "lepszych" intencji, prześlij mi bez pieniędzy, bo noże mi się przydadzą.

Zostawiłeś mi nie 200, ale 250 zł. Wiesz o tym?? - Żeby w rachunkach nie zabrakło [ 11 ].

[ 1 ] W oryginale pomyłkowo: IV; pomyłka powtórzona w tekście: 7 IV 1927. Zob. uwagę o. Alfonsa na marginesie listu: "Odp. 10 III 27 Alf." Adnotacje o. Alfonsa są wiarygodne, gdyż nie zauważono w nich pomyłek, natomiast św. Maksymilian popełniał pomyłki w datach. - Pobyt o. Alfonsa w Zakopanem wspomniany jest w liście jako fakt świeży: "Zostawiłeś mi nie 200, ale 250 zł. Wiesz o tym? Żeby w rachunkach nie zabrakło". Z pamiętnika św. Maksymiliana wiadomo, że o. Alfons był w Zakopanem jeden dzień, 25 II 1927. - Istnieje list (Pisma, 139) datowany 6 IV 1927 i skierowany do o. Alfonsa. Nie wydaje się prawdopodobne, by Święty rozpoczynał inny list do tego samego adresata tego samego dnia, skoro nie dokończył poprzedniego. - O. Melchior Fordon zmarł 27 II 1927 i św. Maksymilian, który nie pojechał na pogrzeb, pilnie oczekiwał szczegółów dotyczących śmierci i pogrzebu. Otrzymał żądane wiadomości 7 III; trudno przypuścić, by o. Alfons zwlekał z tak pilną sprawą do kwietnia. Wszystkie te racje pozwalają z dużą pewnością ustalić datę miesięczną listu na marzec.

[ 2 ] Zob. RN 6 (1927) 150-151.

[ 3 ] Zob. RN 6 (1927), wewnętrzna strona okładki numeru marcowego.

[ 4 ] Zob. Pisma, 134.

[ 5 ] Zob. Pisma, 132, przyp. 1.

[ 6 ] "Pochodnia Seraficka" 2 (1927) 110-117, 144-149. Również Kalendarz Rycerza Niepokalanej na rok 1929, 76-87. Natomiast RN nie zamieścił wspomnienia o o. Melchiorze Fordonie.

[ 7 ] Por. Pisma, 133.

[ 8 ] Urządzenie zecerskie do odbijania szczotek drukarskich.

[ 9 ] O. Peregryna Haczeli.

[ 10 ] Módlmy się nawzajem.

[ 11 ] Wręczenie pieniędzy odbyło się podczas wizyty o. Alfonsa w Zakopanem, o której św. Maksymilian pisze w pamiętniku pod datą 25 II 1927: "[...] Przyjechał rano o. Alfons. Zwiedziłem z nim elektrownie Seminarium Nauczycielskiego, Szkół Powszechnych i miejską, a potem Dolinę Strążyską. O 6 wieczorem o. Alfons wyjechał" (Pisma, 866, H).