136

Do o. Alfonsa Kolbego

Oryg.: rkps AN. Dwie karty dwustr. zapis.

Zakopane, 15 III 1927

P[ochwalony] J[ezus] Ch[rystus]

Drogi Bracie!

List gruby z intencjami, próbką papieru okładkowego i pocieszającą pocztówkę (z powodu wzmianki o MI) otrzymałem.

Zdaje mi ale, że wiadomość o przywilejach i odpustach dla MI nie przyjdzie z Wilna [ 1 ] , bo "Primaria" MI ma być w Rzymie, więc do [Międzynarodowego] Kolegium [Serafickiego] owe dokumenty wpłyną. Jeżeli więc nie chcesz czekać na wiadomość w "Commentarium Ordinis" przedrukowana (może) z "Acta Apostolicae Sedis" [ 2 ], to chyba do o. Wincentego [ 3 ] pisać by o wiadomość trzeba. Może w "Commentarium Ordinis" N[ajprzewielebniejszy] O. Generał [ 4 ] i od siebie kilka słów doda.

Szatan nie jeden, ale całe piekło [ 5 ] sprawie Niepokalanej starało się zawsze, stara i starać będzie szkodzić i z zewnątrz i co boleśniejsze z wewnątrz Wydawnictwa, a nawet z wewnątrz każdego z nas. Jej wszystko oddajmy, a Ona już załatwi. A że to boli, to prawda, lecz i zasługi przez cierpienie więcej się zbierze.

Co do mego powrotu, to dopiero za miesiąc na święcone jajko wrócę [ 6 ], bo tak mi N. O. Prowincjał [ 7 ] polecił.

Byle tylko ów Lipiński [ 8 ], który się na "MAN"-ach [ 9 ] nie zna, maszyny drukarskiej nam nie popsuł. To nie fabryczny monter.

Co do listu z Wirowa, rób jak uważasz. Przecież ja się jeszcze nie zajmuję niczym. W ostatnich dniach przed wyjazdem mam już pozwolenie od N. O. Prowincjała zająć się MI na terenie Zakopanego.

Twój

br. Maksymilian

PS - 1) W sprawie listu z Wirowa, gdybyś chciał zwrócić się do samego Wirowa z zapytaniem czy drukować, to adresuj: S. Szczęsna Sulatycka [ 10 ] - dyrektorka Semin[arium] Naucz[ycielskiego] - S[iostry] Niep[okalanego] P[oczęcia] NMP, Wirów, p[owiat] Sokołów Podlaski. - Poznałem ją w Zakopanem. Ona jest sprężyną całego ruchu. Z domu hrabianka, a teraz pokorna, pełna poświęcenia i gorliwa zakonnica. Naumyślnie przyszła do mnie, by się zapoznać. - Po przyjeździe opowiem trochę ciekawych szczegółów o niej.

2) Napisz, czyście w międzyczasie, kiedy mnie nie było, odprawiali rekolekcje? Czy do Wielkanocy nie są one projektowane? Czy to są rekol[ekcje] z zaproszonym o[jcem] duchownym, czy nie?

3) Do o. gwardiana [ 11 ] napiszę o terminie przyjazdu trochę później, gdy on się już ostatecznie ustali. -Zresztą w ciągu miesiąca to i kilka razy pochować człowieka mogą jeszcze. Niedawno pochowano w Zakopanem znajomego mi księdza, który po 2 latach leczenia do grobu trafił [ 12 ]. Niech Niepokalana sama dowolnie wszystkim kieruje.

br. Maksymilian

PS, PS - O. gwardianowi i wszystkim ojcom pozdrowienia, a braciom to chyba pisać nawet nie potrzebuję.

W Memento pamiętam o wszystkich.

[Adres na kopercie] Przewielebny Ks. Redaktor | O. Alfons M-a Kolbe | OO. Franciszkanie | Grodno

[Stempel pocztowy] Zakopane 15 III [...] 7

[Nadawca] O. Maksymilian M-a Kolbe | S[iostry] Sercanki | Zakopane (Łukaszówki)

[ 1 ] Tzn. z Kurii Arcybiskupiej w Wilnie.

[ 2 ] "Acta Apostolicae Sedis" (w skrócie AAS) - urzędowy organ Stolicy Świętej, ukazujący się od 1909 r. Opublikowanie dekretów papieża i kongregacji rzymskich jest równoznaczne z promulgacją, czyli urzędowym ogłoszeniem prawa jako obowiązującego. Św. Maksymilian w oryginale pisze "Acta S. Sedis" ("Acta Sanctae Sedis", urzędowy organ Stolicy Apostolskiej wydawany w latach 1865-1908).

[ 3 ] O. Wincentego Borunia.

[ 4 ] O. Alfons Orlich (Orlini).

[ 5 ] W oryginale wyrazy podkreślone trzykrotnie.

[ 6 ] Święta Wielkanocne w 1927 r. przypadały 17 i 18 IV.

[ 7 ] O. Peregryn Haczela.

[ 8 ] Nieznany bliżej monter, prawdopodobnie z Warszawy.

[ 9 ] Maszyna płaska firmy MAN z Augsburga, w wydawnictwie RN w Grodnie najnowocześniejsza.

[ 10 ] S. Szczęsna Sulatycka, niepokalanka, ze św. Maksymilianem zetknęła się w 1926 r. na terenie Zakopanego, gdzie podobnie jak i on odbywała kurację. Gdy zobaczyła, jak u Sióstr Sercanek na Łukaszówkach pobożnie odprawiał Mszę świętą, pomyślała sobie - co później wyznała - że musi to być święty. Zapisała się do MI i odtąd utrzymywała kontakt ze św. Maksymilianem stosując w życiu jego duchowe wskazania. Wprowadziła też MI w Seminarium Nauczycielskim Sióstr Niepokalanek w Wirowie, gdzie była dyrektorką. Z wielkim zapałem zwoływała dziewczęta na zebrania, wspólnie wydawano "Echo Wirowskie" (po zmianie tytułu: "Życie Wirowskie"), tchnące duchem rycerstwa maryjnego. Podobnie pracowała później wśród dziewcząt w Niżniowie, Jazłowcu i Szymanowie. "Gdziekolwiek prowadziłam MI, dziewczęta były jakieś lepsze. Niektóre, choć opuściły zakład, nie przestały jednak żyć duchem MI. I dziś otrzymuję listy od starszych, poważnych już pań - oświadczyła sama w 1949 r. - które dawniej należały do koła MI, a dziś nadal żyją jeszcze tym duchem i dziękują mi, że zaciągnęłam je do Milicji Niepokalanej" (zob. J. Domań ski OFMConv, Milicja Niepokalanej w swym pierwszym pięćdziesięcioleciu 1917-1967, Niepokalanów 1967, ms, 79; Sz. Sulatycka, Wspomnienia o ojcu Maksymilianie Kolbe i praca w MI, [bm.] 1951, ms; por. także H. W. Sławińska, współpracownica św. Maksymiliana, w: Zrozumieć świętego Maksymiliana, red. B. Bejze, Niepokalanów 1991, s. 160-211).

Św. Maksymilian wręczył 23 I 1927 s. Sulatyckiej Cudowny Medalik i dyplomik MI z własnoręcznym podpisem. Odtąd codziennie ten akt odmawiała (zob. wspomnienie s. Sz. Sulatyckiej z 16 VIII 1947).

[ 11 ] O. Maurycego Madzurka.

[ 12 ] Był to ks. Marcin Szymański z diecezji przemyskiej, który "zmarł [...] - pisze w swoim pamiętniku św. Maksymilian - o 2 w nocy. Wiadomość przyniosła s. Szczęsna Sulatycka, niepokalanka" - zob. Pisma, 866, H. Ks. Szymański zmarł jednak 24, a nie 25 II 1927.