162a
Do o. Bronisława Strycznego
Kochany Broniu!
Wiesz, co się stało? Oto o. Maurycy [ 1 ] spowiednik nasz zwyczajny już w Gnieznie, a jego zastępcy, ks. kapelanowi zakonnic w Szymanowie, brat zachorował, więc pojechał też. Wobec tego wiem, że poczuwasz się do obowiązku niepozostawienia braciw Niepokalanowie bez spowiedzi przed świętami Bożego Narodzenia i tylko czekasz na zawiadomienie, by natychmiast bez wymawiania się bez względu na jakiekolwiek trudności, albo sam braci pospowiadać, albo o. Jerzego [ 2 ] dla tej sprawy wysłać. Wystarczy mu powiedzieć, że ujrzy tu to, czego jeszcze nie widział, tj. wszystkie maszyny w normalnym ruchu. - Pociągów wygodnych nie brakuje, bo aż 10 [ 3 ] możliwych kombinacji pociągowych na samej linii prostej, nie mówiąc o połączeniu przez Łódź. Na upartego można nawet zaraz 19.35 ruszyć, a 9.47 być już z powrotem w Zgierzu.
Memento
Twój
br. Maksymilian M. Kolbe
[Dopisek] Tylko uważaj, byś czasem nie odmówił, bo wejdź w moją skórę, a raczejw serca braci.