168
Do br. kleryka Otto Caputo, prezesa prymarii MI w Rzymie
M[olto] Rev[erendo] Padre!
Rispondendo alla Sua del 13 di dicembre, Le comunico che da noi [la] M.I. ha quasi tutta il carattere della "Pia Unione", secondo il concetto del codice, cioè non è "corpus organicum" e così [si] infiltra fra diverse altre associazioni. Per lo più l’iscrizione si fa per la posta, inviando il diploma, sottoscritto da uno dei sacerdoti il quale appartiene a[lla] M.I., ed una Medaglia Miracolosa. Il nome poi si iscrive nel libro dei s oci. Ricevendo poi il periodico "Rycerz", i soci stanno in contatto immediatamente con noi. Sono però anche numerosi i preti i quali divulgano [la] M.I. ed insieme anche appartengono [all]a M.I., perché da principio da noi si spiegava, che tutti i sacerdoti i quali appartengono a[lla] M.I. possono anche iscrivere gli altri, sottoscrivendo il diploma. I secolari divulgatori di M.I. ricevono i diplomi già sottoscritti. Tutti però inviano gli elenchi dei nuovi-iscritti a noi, eccetto il caso della erezione da loro, il che è molto raro. Per fare un elenco di questi preti zelanti ci vorrà un po’ più di tempo, perché bisognerà cercarli fra molte migliaia dei lettori nostri ed adesso c’è un gran lavoro per il "nuovo anno": circa 300 corrispondenze ogni giorno.
Con carattere di "sodalitas", cioè come si dice da noi M.I. 2 (M.I. due), c’è [la] M.I. fra i nostri chierici a Leopoli, a Cracovia, in Łagiewniki, fra i fratelli laici [che] lavoranti presso il "Rycerz", nel seminario di maestre a Wirów, nell’educandato femminile di Międzylesie ed in altri pochi luoghi. Era anche fra i signori (l’intelligenza) a Cracovia, ma dopo la partenza del "Rycerz" non c’era chi se ne occupasse sufficientemente, e cessò d,esistere.
Insieme Le invio l’atto di consacrazione all’Immacolata il quale sta stampato sulle nostre pagelle dal principio della M.I., e però non fu approvato a Roma per le indulgenze, per la mancanza di logicità in qualche punto. L’ho dunque corretto e prego tanto di farlo presto approvare e fare che sia arricchito di 500 giorni d,indulgenza. - Da noi si spiegava sempre che nessuna formula dell’atto è stabilita e neppure v,è bisogno d’un atto esterno, ma per abbandonarsi nelle mani dell’Immacolata ed offrirsi come uno strumento nelle Sue mani per la conversione e santificazione di tutti - il che costituisce l’essenza di M.I. - basta anche un atto puramente interno. - La medaglia, poi, serve come un segno esterno di questa offerta di se stesso; è dunque una parte integrale. Queste due cose costituiscono la condizione cioè l’unione di noi stessi come gli strumenti coll’Immacolata, nostra Luce, Forza e Duce in questa guerra.
I mezzi poi consigliati, sono: la giaculatoria data dalla S[anctissi]ma Vergine Immacolata stessa, e la Sua medaglia data anche da Essa. Oltre ciò, tutti i mezzi purché legittimi: dunque anche la stampa periodica e non periodica, radio, la letteratura, l’arte, il teatro, il cinematografo, la legislazione, le camere dei deputati, i senati e le organizzazioni diversissime, le quali avessero per scopo di distruggere le organizzazioni perverse e curare lo sviluppo pienissimo dei doni del buon Dio di anima e di corpo, dati a ciascun uomo, secondo le leggi di Dio, e così aiutare tutti in tutte le classi della società umana, in tutte le condizioni e circostanze, dalla culla fino alla tomba. Ma scusi, mi sono troppo allontanato dal proposito. Prego dunque di ottenere l’indulgenza di 500 giorni per l’atto aggiunto il quale è usato da 125 000 soci con una predilezione, perché rinchiude tutta l’idea della M.I. perfettamente.
Credo che Lei sappia già che ai primi soci di M.I. appartengono: 1) P. Pietro Giuseppe Pal, adesso parroco in Liuzi Calugara; Jud. Bacau in Romania, 2) P. Quirico Pignalberi della Provincia Romana, 3) P. Enrico Granata della Provincia Napoletana, 4) P. Girolamo Biasi della Provincia di Padova, 5) P. Giovanni Gârleanu della Provincia Rumena, 6) P. Serafino Bejan (Prov[incia] Rumena) 7) P. Luciano Lelii, 8) P. Alessandro Gallo, 9) P. Andrea Eccher e 10) P. Paolo Emanuele Moratti. I primi quattro erano fra i primissimi (a[nno] 1917), gli altri poi (a[nno] 1919) dopo la morte beata dei due dai primissimi ancora, cioè fr. Antonio Mansi († 31 ott[obre] 1918), e prima di lui P. Antonio Głowiński († 18 ott[obre] 1918).
Nell’anno 1929 abbiamo fiducia che l’Immacolata aiuterà il Suo "Rycerz" ad arrivare fino a 100 000 di copie. I settari sono arrabbiati contro di noi e scrivono delle ingiurie. Buon segno.
Credo che l’Immacolata per mezzo della Sua "Milizia" si degnerà di fare anche molto molto per le Missioni.
Delle cose della M.I. vorrei con Lei trattenermi un po’ più profondamente ed estesamente non già per iscritto, ma personalmente, colla voce viva, facendo una visitina a Roma. Questa però è possibile soltanto in caso che il R[everendissi]mo P. Generale volesse chiamarmi; altrimenti come posso partire, ed anche sapere che l’Immacolata proprio vuole questo viaggetto?
Nel S[anto] P[adre] N[ostro] Fr[ancesco]
fr. Massimiliano M. Kolbe, M.I.
PS - Nella lettera 10 doll[ari] am[ericani].
[Przekład polski]
Przewielebny Ojcze,
Odpowiadając na list Ojca z dnia 13 grudnia donoszę, że u nas prawie cała MI ma charakter "pobożnego związku", według znaczenia kodeksu, to znaczy nie jest "ciałem organicznym" i dlatego przenika do innych stowarzyszeń. Wpisów dokonuje się przeważnie pocztą, wysyłając dyplomik, podpisany przez jednego z kapłanów należących do MI, i Cudowny Medalik. Potem nazwisko wpisuje się do księgi członków. Członkowie, otrzymując czasopismo "Rycerz", są w bezpośrednim kontakcie z nami. Jest również wielu księży, którzy rozpowszechniają MI i zarazem do niej należą, ponieważ od początku u nas się wyjaśnia, że wszyscy kapłani należący do MI mogą również zapisywać innych i podpisywać dyplomiki.
Świeccy zelatorzy MI otrzymują dyplomiki już podpisane. Wszyscy natomiast przysyłają do nas listy nowo wpisanych z wyjątkiem wypadku posiadania erekcji [kanonicznej] u siebie, co rzadko się zdarza. Na zrobienie spisu księży zelatorów potrzeba więcej czasu, gdyż trzeba by ich szukać wśród wielu tysięcy naszych czytelników, a teraz mamy dużo pracy w związku z "nowym rokiem": codziennie około 300 korespondencji.
MI o charakterze "sodalicji", to jest jak się u nas mówi MI 2 (MI dwa), istnieje wśród naszych kleryków we Lwowie, w Krakowie, w Łagiewnikach [ 1 ], wśród braci zakonnych pracujących przy "Rycerzu", w seminarium nauczycielskim w Wirowie, w internacie żeńskim w Międzylesiu [ 2 ] i w paru miejscach. Była również wśród mężczyzn (inteligencja) w Krakowie, lecz po odejściu stamtąd "Rycerza" nie było nikogo, kto by się nią dostatecznie zajął i przestała istnieć.
W załączeniu przesyłam Ojcu akt poświęcenia się Niepokalanej, który jest drukowanyw naszych dyplomikach od samego początku MI, a jednak nie został zatwierdzonyw Rzymie dla odpustów z powodu braku logiczności w pewnym punkcie. Poprawiłem go więc i bardzo proszę postarać się o jego szybkie zatwierdzenie oraz o to, aby został obdarzony odpustem 500 dni. U nas zawsze się wyjaśnia, że żadna formuła aktu nie została ustalona i że nawet nie zachodzi potrzeba dokonania aktu zewnętrznego, lecz że do oddania się w ręce Niepokalanej i do ofiarowania siebie jako narzędzie w Jej rękach w celu nawrócenia i uświęcenia wszystkich - to co stanowi istotę MI - wystarcza a kt czysto wewnętrzny. Medalik zaś służy jako znak zewnętrzny tego ofiarowania samego siebie; jest więc częścią integralną. Te dwie rzeczy tworzą warunek [należenia do MI], to jest zjednoczenie nas samych jako narzędzi z Niepokalaną, naszym Światłem, Siłą i Wodzem w tej wojnie.
Natomiast środkami zaleconymi są: akt strzelisty dany przez samą Najświętszą Dziewicę Niepokalaną oraz Jej medalik dany również przez Nią. Ponadto wszystkie środki byle godziwe: więc również prasa periodyczna i nieperiodyczna, radio, literatura, sztuka, teatr, kino, ustawodawstwo, izby poselskie, senaty i najróżniejsze organizacje, które powinny mieć na celu zwalczanie organizacji przewrotnych i troskę o jak najpełniejszy rozwój darów dobrego Boga udzielonych duszy i ciału, danych każdemu człowiekowi według praw Bożych, i w ten sposób pomagać wszystkim we wszystkich klasach społeczeństwa ludzkiego, we wszystkich warunkach i okolicznościach, od kołyski aż do grobu. Ale przepraszam, za daleko oddaliłem się od tematu. Proszę więc o uzyskanie 500 dni odpustu dla załączonego aktu, używanego z zamiłowaniem przez 125 000 członków, gdyż zawiera on w sobie doskonale całą ideę MI.
Sądzę, że Ojciec już wie, iż do pierwszych członków MI należą: 1) o. Iosif Petru Pal, obecnie proboszcz w Liuzi Calugara; Jud[et] Bacau w Rumunii, 2) o. Quirico Pignalberi z Prowincji rzymskiej, 3) o. Enrico Granata z Prowincji neapolitańskiej, 4) o. Girolamo Biasi z Prowincji padewskiej, 5) o. Ioan Gârleanu z Prowincji rumuńskiej, 6) o. Serafin Bejan (Prowincja rumuńska), 7) o. Luciano Lelii, 8) o. Alessandro Gallo, 9) o. Andrea Eccher i 10) o. Paolo Emanuele Moratti. Pierwsi czterej byli wśród najpierwszych (rok 1917), inni potem (rok 1919) po błogosławionej śmierci dwóch jeszcze spośród najpierwszych, to jest br. Antonio Mansiego (zm. 31 października 1918), przed nim o. Antoniego Głowińskiego (zm. 18 października 1918)3.
Spodziewamy się, że w roku 1929 Niepokalana pomoże swojemu "Rycerzowi" do osiągnięcia 100 000 egzemplarzy [ 4 ]. Sekciarze są rozwścieczeni przeciwko nam i piszą obelgi. Dobry znak.
Ufam, że Niepokalana przez swoje "Rycerstwo" raczy również dokonać bardzo dużo dla misji.
O sprawach MI chciałbym z Ojcem porozumieć się nieco gruntowniej i szerzej, już nie listownie, lecz osobiście, ustnie, udając się na krótką wizytę do Rzymu. To natomiast byłoby tylko [wtedy] możliwe, gdyby Najprzewielebniejszy O. Generał zechciał mnie wezwać; w przeciwnym razie jak mogę wyjechać, a także [jak mogę] wiedzieć, że Niepokalana właśnie chce tej podróży?
W św. Ojcu naszym Franciszku
br. Maksymilian M. Kolbe, MI
PS - W liście 10 dolarów amerykańskich.
[ 1 ] Tj. wśród kleryków przerabiających szkołę średnią we Lwowie, wśród nowicjuszy-kleryków w Łagiewnikach pod Łodzią (obecnie Łódź) i wśród kleryków Wyższego Seminarium OO. Franciszkanóww Krakowie.
[ 2 ] W Międzylesiu pod Warszawą (obecnie Warszawa) Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi prowadziły internat dla dziewcząt i szkołę zawodową - zob. Schematismus Fratrum Minorum S. Francisci Conventualium (OO. Franciszkanów) Provinciae S. Antonii Patavini et B. Iacobi de Strepa in Polonia A.D. 1930, 69.
[ 3 ] Św. Maksymilian przez skromność nie wymienia siebie, chociaż sam był inicjatorem tego ruchu maryjnego.
[ 4 ] Po raz pierwszy RN osiągnął nakład wyższy od 100 tys. (mianowicie ponad 140 tys.) w grudniu 1928 r., by następnie opaść i przekroczyć na stałe 100 tys. w maju 1929 r.