189
Do o. Alfonsa Kolbego
P[ochwalony] J[ezus] Ch[rystus]
Ruszyłem spokojnie do Rzymu, pewny że trafię na 9.45, tymczasem pomyliłem się, bo pociąg dochodzi po południu. Dla odprawienia więc Mszy św. wstąpiłem do Orvieto ze stacji koleją linkową w górę pod kątem coś 50 stopni czy i więcej, a potem omnibusem.
Ze sobą zabrałem z Niepokalanowa list przesłany z kolegium z Rzymu. Nie zauważyłem, że jeszcze nie jest załatwiony administracyjnie; więc go ślę do załatwienia jako "pilny".
Czuję się zdrów i dobrze.
Niepokalana bardzo się mną opiekuje, wyczuwam to silnie.
Memento
br. Maksymilian
[Dopisek] Drogi Bracie!
Nie wiem, czy pisałem o tym, że w pociągu spotkałem się z profesorem uniwersytetu w Poznaniu, Pollakiem [ 1 ]. Wśród rozmowy o tym i owym radził, by w sprawie naszego internatu, jeżelibyśmy czego potrzebowali, a także w sprawie praw publiczności zwrócić się do jego brata dra Michała Pollaka, który jest naczelnikiem wydziału prezydialnego w Min[isterstwie] Oświaty, Bagatela 18.
[ 1 ] Zob. Pisma, 184, przyp. 5.