199
Do Niepokalanowa
P[ochwalony] J[ezus] Ch[rystus]
Moi Drodzy!
Co za niespodzianki spotkały nas w Warszawie, to już obszernie opowiedział br. Seweryn [ 1 ]. W dalszej drodze, po zamianowaniu, br. Zenona szefem intendentury, troska o ciężary podarowane w Warszawie zaraz ulżyła, bo nie tylko nas częstował hojnie.
Siedzę teraz w sklepie i piszę, a bracia kontrolują czy zgodne z prawdą.
Rano była we franciszkańskim tutejszym kościele [ 2 ] Mszą św. polska, bo i celebrans i ministrant i komunikujący byliśmy my. Jutro rano dalej jedziemy.
br. Maksymilian
[Adres] Przewielebny O. Redaktor | Ks. Alfons Kolbe | Niepokalanów | p[oczta] Teresin Soch[aczewski] | Poland
[Stempel pocztowy] Wien 27 II 30
[ 1 ] Br. Seweryn Dagis nie otrzymał na czas wizy włoskiej i wrócił z Warszawy do Niepokalanowa. Potem wyjechał przez Berlin (gdzie uzyskał wizę chińską) i Paryż do Marsylii. Zob. RN 9 (1930) 115-118.
[ 2 ] Por. Pisma, 184, przyp. 7.