23

Do Marii Kolbe

Oryg.: rkps AN. Dwie karty dwustr. zapis.
Rzym, 20 IV 1919

N[iech] b[ędzie] p[ochwalony]
J[ezus] Ch[rystus]

Najdroższa Mamo

Z wielką pociechą i smutkiem zarazem przeczytałem list Mamy z 23 lutego, jak to Mama może sobie sama wyobrazić [ 1 ].

Biedny Franuś... Nie mogę pojąć miłosierdzia Bożego nade mną... On pierwszy prosił o przyjęcie do Zakonu... Razem przyjęliśmy pierwszą Komunię św.; sakrament bierzmowania; razem w szkole; razem w nowicjacie; razem złożyliśmy profesję sympliczną...

Przed nowicjatem ja raczej nie miałem chęci prosić o habit i jego chciałem odwieść... i wtedy była ta pamiętna chwila, kiedy idąc do O. Prowincjała [ 2 ], aby oświadczyć, że ja i Franuś nie chcemy wstąpić do Zakonu, usłyszałem głos dzwonka - do rozmównicy. - Opatrzność Boża w nieskończonym miłosierdziu swoim przez Niepokalaną przysłała w tej tak krytycznej chwili Mamę do rozmównicy. - I tak potargał Pan Bóg wszystkie sieci diabelskie. - Już 9 lat prawie upłynęło od tej chwili; z trwogą i z wdzięcznością ku Niepokalanej, narzędziu miłosierdzia Bożego, myślę o tej chwili. - Co by się stało, gdyby Ona nie podała wtedy swej ręki...

On (Franuś) przykładem mnie pociągnął do tego portu zbawienia; ja chciałem wyjść i jego odwieść od nowicjatu... a teraz... ... [ 3 ]. Codziennie oddaję go w "Memento" Mszy św. Niepokalanej i ufam (jak i Mama), że prędzej czy później Ona wybłaga u miłosierdzia Bożego zmiłowanie.

Co do Taty, nie wiem, co powiedzieć; codziennie tylko we Mszy św. wspominam o nim. Gdybym miał pewną wiadomość śmierci [ 4 ], to bym przynajmniej odprawił Mszę św. za Jego duszę i w kolegium (według zwyczaju) odprawiłaby się za Niego Msza św. śpiewana. - A jeśli żyje? O. Rektor [ 5 ] mi pozwolił (jeżeli to będzie możliwe) szukać Tatę przez gazety rosyjskie; znam tu bowiem jednego Rosjanina, zobaczę więc, co będzie można zrobić. I tę całą sprawę oddałem całkowicie w ręce Niepokalanej naszej Matuchny, aby ją załatwiła, jak się Jej więcej podoba. - Przypomina sobie Mama jeszcze jak miałem zdawać egzaminy do handlówki [ 6 ], Mama powiedziała, że jeżeli je zdam, zostanie królową; a Tata mówił, że zostanie biskupem. Ja przy Bożej pomocy przez Niepokalaną, je zdałem; Mama, można powiedzieć, że swą obietnicę wypełniła, a Tata?... - Zostawiam tę sprawę miłosierdziu Bożemu, Niepokalanej.

Co do br. Alfonsa, niech będzie błogosławiony Pan Bóg przez Niepokalaną za to wszystko, czego mu raczy udzielać - błogosławiony on. Ale trzeba się modlić, aby wytrwał aż do końca i rósł coraz więcej, bez granic w miłości. O to samo niech Mama także dla mnie prosi, a szczególnie o to "bez granic" i żeby coraz to szybciej, jak najprędzej powiększała się ta miłość.

Co do powrotu [ 7 ] nic jeszcze nie wiem, bo z powodu wojny nie miałem żadnej dotąd wiadomości od Przełożonych, zapewne dowiem się o wszystkim w Zielone Świątki, bo wtedy ma być kapituła generalna tu w Rzymie [ 8 ], na którą i O. Prowincjał [ 9 ] (jeśli to będzie możliwe) przyjedzie. - Prawdopodobnie będę obecny na ślubach solemnych br. Alfonsa [ 10 ]. Zresztą w tych czasach trudno coś pewniej wiedzieć, bo kto wie, czy wtedy będzie otwarta droga do powrotu. - Zostawmy wszystko Opatrzności Bożej, w której to rękach jest cały świat i wszystkie jego wypadki. Niech Pan Bóg przez Niepokalaną zarządzi, jak Mu się lepiej podoba, to i dla nas będzie najlepsze.

Prosząc o modlitwę,

szczerze kochający syn

O. Maksymilian M-a Kolbe

[Dopisek] Wesołych Świąt (ale dojdzie po świętach) [ 11 ].

[Adres na kopercie] Szanowna Pani | Marianna Kolbe | ul. Smoleńsk nr 2 | w Krakowie | (Polska)

[Nadawca] O. Maksymilian M-a Kolbe | via S. Teodoro 41 F | Rzym (Roma) | (Włochy Italia) [ 12 ]

[ 1 ] List się nie zachował.

[ 2 ] O. Peregryn Haczela był prowincjałem polskiej prowincji w latach 1905-1914.

Było to latem 1910 r., na krótko przed rozpoczęciem nowicjatu. Matka mieszkała już od dwóch lat we Lwowie i od czasu do czasu odwiedzała swoich synów w Małym Seminarium, mieszczącym się we lwowskim klasztorze OO. Franciszkanów.

[ 3 ] W oryginale wyrazy "a teraz" podkreślone dwukrotnie, a po nich siedem kropek łącznie.

[ 4 ] Nie są znane wszystkie okoliczności śmierci Juliusza Kolbego. Według zeznania Franciszka Langera, Czarnożyły k. Wielunia 24 IV 1954: "Juliusz Kolbe był dobrym Polakiem i patriotą. Myślał o wyzwoleniu Polski i tylko Polska go interesowała [...]. Piłsudski zorganizował Legiony i wystąpił przeciw carskiej Rosji. Juliusz Kolbe stanął pierwszy w szeregach legionowych do walki przeciw okupantom. Wyruszył z oddziałem legionistów walczących po stronie Austrii od Krakowa w kierunku Olkusza i tam został okrążony przez Rosjan. Cała kompania legionistów dostała się do niewoli rosyjskiej. Juliusza Kolbego jako oficera Rosjanie powiesili. Świadkiem śmierci Juliusza Kolbego był jeden z byłych legionistów, z którym przypadkowo spotkałem się około roku 1928 w Częstochowie. Śmierć Kolbego mogła nastąpić z końcem września lub z początkiem października 1914 roku [...]".

[ 5 ] O. Stefano Ignudi.

[ 6 ] Koedukacyjne Gimnazjum Handlowe - "Pabianickoje 7-klasnoje Kommerczeskoje Ucziliszcze" - założone prawdopodobnie w 1898 r., w 1914 r. przybrało nazwę "Gimnazjum im. Śniadecklego" i istniało do 1939 r. Do końca 1918 r. była to jedyna szkoła średnia w Pabianicach.

[ 7 ] W roku akademickim 1918-1919 św. Maksymilian studiował na ostatnim, czwartym roku teologii. Przez pierwsze półrocze uczęszczał na wykłady na Papieskim Uniwersytecie "Gregorianum", a w ciągu drugiego studiował nadal na Papieskim Wydziale Teologicznym św. Bonawentury w Rzymie; studia teologiczne zakończył doktoratem, uzyskanym 22 VII 1919. Międzynarodowe Kolegium Serafickie w Rzymie opuścił 23 VII 1919. Wyjechał pociągiem PCK, do Krakowa przybył w nocy z 28 na 29 VII 1919.

[ 8 ] Kapituła Generalna OO. Franciszkanów odbyła się w Rzymie przed Zielonymi Świątkami 1919 r., które przypadały 8 i 9 VI. Dnia 6 VI wybrano już nowego generała, o. Domenico M. Tavaniego.

[ 9 ] Od 1918 r. prowincjałem był o. Alojzy Karwacki, Był to pierwszy prowincjał w odrodzonej Polsce.

[ 10 ] O. Alfons Kolbe złożył śluby solemne 22 II 1920 w Krakowie. Św. Maksymilian był tam obecny, o czym świadczy notatka w pamiętniku (luty 1920): "Dnia 22 w niedzielę odbyły się śluby solemne br. Alfonsa i pięciu innych. Byłem świadkiem. Po południu u Mamy" (Pisma, 865, H).

[ 11 ] Święta wielkanocne przypadały w 1919 r. 20 i 21 kwietnia.

[ 12 ] Stempel pocztowy na kopercie nie zachował się z powodu odklejenia znaczka.