243

Do o. Kornela Czupryka

Oryg.: rkps AN. Jedna karta dwustr. zapis.

Nagasaki, 31 VIII 1930

J[ezus] M[aryja] J[ózef] F[rancizek]

Najprzewielebniejszy Ojcze Prowincjale!

Niepokalana szczęśliwie doprowadziła nas do celu, chociaż w pewnej chwili w drodze zdawało się, że będzie inaczej [ 1 ] (szczegóły obszerniej przy sposobności ustnie). Zaraz też wysłałem telegram: "Przyjechaliśmy" [ 2 ].

Bracia wyszli po nas na stację kolejową we czterech [ 3 ], bo i ci z Szanghaju już są, w Nagasaki. Dzięki Niepokalanej starania poczynione przeze mnie w Warszawie osobiście okazały się skuteczne. Ministerstwo wysłało telegraficzne polecenie wydania paszportu br. Sewerynowi i konsulat go wydał. Otrzymali też tegoż dnia telegram [ 4 ] ode mnie z Warszawy, by jechać do Nagasaki.

Jednak sprawa "zwinięcia" prokury jeszcze przez to nie będzie załatwiona, bo została ona "otwarta" na podstawie listu O. Generała [ 5 ], który okazałem biskupowi Szanghaju [ 6 ]. Napiszę więc do biskupa Szanghaju, iż na razie z powodu niemożliwości wykonania warunków (zażądał 2 księży na stałe) sprawa uległa "zawieszeniu" i bracia zostali "tymczasowo" wycofani. Co prawda i szkoda tej placówki, bo administrację "Rycerza" tam prowadzić jest nam wolno. A może z czasem w Nagasaki da się "Rycerza" chińskiego wydawać, a tam administrację ogólnochińską prowadzić?... Niech Niepokalana pokieruje. - Komunikacja Nagasaki-Szanghaj wyjątkowo świetna (rapid-express okręt). W Nagasaki dowiedziałem się, że księża wycofywali się coraz bardziej od współpracy po moim odjeździe, licząc się z możliwością zwinięcia tej placówki; dopiero telegram, który do biskupa wysłałem po kapitale, że powracam [ 7 ], ożywił sprawę i spowodował wydanie numeru na lipiec. Numer na sierpień, mimo że rękopis dawno już był nadszedł, jeszcze nie był tknięty, a ja przyjechałem z gotowym rękopisem na wrzesień i już dziś koniec sierpnia. Wobec czego może jeden numer wyjdzie za dwa miesiące "sierpień-wrzesień". - Zresztą, cześć Niepokalanej, już bracia zdołali kupić i nóż (maszynę do krajania) za 460 jenów i numer na lipiec wydrukować i obrobić w naszej drukarni. - Cześć Niepokalanej!

Biskupa nie zastałem. Gdy powrócił, dziwił się, że tak prędko pokazałem się w Nagasaki, mówił, że przychylnie załatwił sprawę pozwolenia na klasztor [ 8 ] i chętnie przyjął do wiadomości, że klerycy będą się uczyć w seminarium.

Niepokalana tak sprawia, że władze policyjne nabierają do nas zaufania powoli? więc i może łatwiej będzie pokonywać trudności. Nie będą nas mieszać z Rosjanami.

Widzę w kalendarzu, że dnia 16 września przypada św. Kornela, a list ten do tego dnia podróżował będzie, więc my wszyscy składamy serdeczne życzenia N.O. Prowincjałowi jak najdoskonalszego spełnienia we wszystkim Woli Niepokalanej.

Benedicite

br. Maksymilian M-a [ 9 ]

[ 1 ] Nie wiadomo, jakie to były trudności.

[ 2 ] Telegram się nie zachował.

[ 3 ] Bracia: Zeno Żebrowski, Hilary Łysakowski, Seweryn Dagis i Zygmunt Król. Dwaj ostatni przebywali przedtem w Szanghaju.

[ 4 ] Ten telegram również się nie zachował.

[ 5 ] O. Alfonso Orlicha (Orliniego).

[ 6 ] Bp Auguste Alphonse Pierre Haouissée TJ.

[ 7 ] Telegram wysłany do biskupa Yanuario Hayasaki także się nie zachował.

[ 8 ] Biskup Nagasaki Y. Hayasaka pismem z 14 VIII 1930 wyraził zgodę na założenie klasztoru w swej diecezji pod warunkiem uzyskania zezwolenia Kongregacji Rozkrzewiania Wiary.

[ 9 ] Poniżej podpisu św. Maksymiliana złożyli swoje podpisy kolejno: br. Mieczysław M-a, br. Damian M-a, br. Zenon M-a, br. Hilary M-a, br. Seweryn M-a i br. Zygmunt M-a.