246
Do o. Alfonsa Kolbego
Oryg.: rkps AN. Jedna karta dwustr. zapis. Druk: ze znacznymi zmianami RN 9 (1930) 337-338.
Drogi Bracie!
Przesyłam nieco materiału [ 2 ]; może się przyda do "Rycerza".
Tutaj już zastałem braci szanghajskich [ 3 ]. Konsulat otrzymawszy telegram z Ministerstwa wydał br. Sewerynowi paszport, ale tylko na pół roku. Podobno jednak jego metryka z Odessy leży w starostwie [ 4 ]. Sam on w tej sprawie napisze.
Mieliśmy tu kłopotu moc, ale Niepokalana łamie jeden po drugim. Gdym przyjechał, zastałem rękopis sierpniowego "Rycerza" nie tknięty, a nawet podobno tak już księża miejscowi liczyli się za zwinięciem tutejszej placówki, że dopiero po moim telegramie, że powracam [ 5 ], przyłożyli ręki do numeru lipcowego, który - dzięki Niepokalanej - już cały wykonany został u nas, gdyż zastałem tu kupiony wcale tęgi nóż za 460 jenów. Wobec tego, że dopiero co rozesłany lipiec, a w tłumaczeniu "na gwałt" sierpień, przy tym zaś dziś już 2 września, numer sierpniowy wyjdzie za sierpień i wrzesień.
Policja kazała nam zapłacić 500 jenów za prawo wydawania "Rycerza". Jest to prawnie wymagana kaucja od tych, którzy wydają wiadomości bieżące, a ponieważ zdaniem policji nasz "Rycerz" jest za duży, by mógł nazywać się dodatkiem do miejscowego pisma [ 6 ], a więc musi wychodzić oddzielnie niezależnie, no i zapłacić niezależnie. Ale jakoś Niepokalana tak sprawy ułożyła, wkrótce potem w rozmowie komisarz policji uznał, że to co drukujemy, nie jest wiadomościami "bieżącymi", a jeśliby się takowe wkradły, to nam powie. Cześć Niepokalanej, bo 500 jenów to przecież około 2250 zł.
Wyrabiamy sobie czeki, no i ryczałt ma być.
Tymczasem poczciwy doktor Japończyk [ 7 ] przesłał nam 4 krzesła plecione i stół okrągły, a wczoraj jeszcze dodał leżak. Zyskał on już mnóstwo czytelników, a i teraz wybierając się w podróż do Tokio przez Osakę, Kioto itd., chce wszędzie po drodze szerzyć "Rycerza".
Kończę, bo wieczorem zaczynany rekolekcje, więc wszystkie sprawy i spraweczki trzeba by jako tako pokończyć.
Klerycy [ 8 ] uczą się tęgo japońszczyzny. Polecam się bardzo modlitwom, bo tego tutaj najbardziej nam teraz trzeba.
Twój brat
br. Maksymilian
PS - Jak tam kłopoty długowe? Topnieją?
O. Florian [ 9 ] nie zapomniał załączyć do paczki maszynki do pisania?
A jeszcze: na paczkę z książkami tęgo czekam, boć tu biblioteki nie ma. No i za "La Croix" [ 10 ] okrutnie wzdycham.
Wiesz co: przeglądnij po trochu codziennie książeczka bł. [ 11 ] Grigniona de Montfort: "O doskonałym nabożeństwie do N[ajświętszej] Maryi Panny" [ 12 ], bo to naprawdę "nasza" rzecz.
[ 1 ] Rok ustalono na podstawie treści listu.
[ 2 ] Prawdopodobnie list z 31 VIII 1930 - zob. Pisma, 244 - zamieszczony następnie w RN.
[ 3 ] Byli to bracia: Seweryn Dagis i Zygmunt Król.
[ 4 ] Tzn. w starostwie sochaczewskim.
[ 5 ] Zob. Pisma, 243, przyp. 7.
[ 6 ] Do miejscowego pisma diecezjalnego.
[ 7 ] Dr Kaneko.
[ 8 ] Zob. Pisma, 240, przyp. 5.
[ 9 ] O. Florian Koziura.
[ 10 ] "La Croix" - francuski dziennik katolicki, ukazujący się od 1883 r. - zob. Enc. Cat. Vatic. II 1000.
[ 11 ] Kanonizowany w 1947 r.
[ 12 ] Poznań 1927; nowsze wydanie: Warszawa 1986.