26
Do br. Alfonsa Kolbego
N[iech] b[ędzie] p[ochwalony] J[ezus] Ch[rystus]
Najdroższy Bracie
Mając dobrą okazję przesyłam Ci przez o. Hugolina [ 1 ] różę z liśćmi krwią opryskanymi, jak to rosną teraz tam, gdzie św. O. Franciszek się tarzał po kolcach róży, i Medalik Cudowny, o którym Ci przedtem pisałem. Jeśli się znajdzie miejsce stosowne w walizce, to [prześlę] i błogosławieństwo św. O. Franciszka dane br. Leonowi [ 2 ].
Dzisiaj była u mnie Mama i pokazała mi dwie twoje kartki, w których wspominałeś o moim rychłym powrocie. - Zapewne otrzymałeś już kartkę, którą Ci po przyjeździe posłałem. - Spieszę się, aby dać to wszystko o. Hugolinowi, bo już późno, potem jak wrócisz do Krakowa to sobie porozmawiamy, bo ja, jako to mi mówił O. Gwardian [ 3 ], jestem przeznaczony do Krakowa [ 4 ].
Nie zapomnij o mnie w modlitwach i módlmy się za biednego Franusia!
Szczerze kochający podwójnie brat
[O. Maksymilian M-a Kolbe] [ 5 ]
[ 1 ] O. Hugolina Czyża.
[ 2 ] Po otrzymaniu stygmatów na górze Alwerni w 1224 r., św. Franciszek odgadł rozterkę w duszy br. Leona, swego spowiednika i sekretarza, i napisał na kartce, przechowywanej dotąd w Sacro Convento w Asyżu, te trzy urywki z Pisma świętego: "Niechaj ci Pan błogosławi i niechaj cię strzeże! [Lb 6,24]. Niechaj pokaże Pan oblicze swoje tobie i niech się zmiłuje nad tobą! [Lb 6,25]. Niech obróci Pan twarz swoją ku tobie i niech ci da pokój! [Lb 6.26]". Niezgrabnym pismem św. Franciszek dodał jeszcze: "Niech cię Bóg błogosławi, bracie Leonie!" - zob. Źródła franciszkańskie, Kraków 2005, 341.
[ 3 ] O. Marian Sobolewski.
[ 4 ] Według aktów wizytacyjnych o. prowincjała A. Karwackiego z 1920 r. św. Maksymilian był profesorem historii Kościoła w zakonnym Studium Filozoficzno-Teologicznym w Krakowie; akta wizytacyjne z 1921 r. mówią o Świętym jako profesorze filozofii, Pisma świętego i historii Kościoła; akta zaś wizytacyjne z 1922 r. wymieniają go jako profesora filozofii i teologii bez bliższego określenia przedmiotu.
[ 5 ] Część listu, zawierająca podpis i być może jeszcze jakiś dopisek, została odcięta i się nie zachowała.