265

Do o. Metodego Rejentowicza [ 1 ]

Oryg.: rkps AN. Dwie karty dwustr. zapis.

Nagasaki, 11 XII 1930

Maryja

Mój Drogi!

Piszę pokrótce, bom bardzo zawalony robotą. Otóż zadanie tu bardzo proste i zapracować się, zamęczyć, być uważany za niewiele mniej jak za wariata przez swoich i wyniszczony umrzeć dla Niepokalanej. A ponieważ nie dwa razy żyjemy na tym świecie, tylko raz, więc trzeba po skąpiecku każdy z powyższych wyrazów jak najbardziej pogłębić, by miłość ku Niepokalanej okazać możliwie najbardziej. - Czyż nie piękny to ideał życia? - Wojna, by zdobyć cały świat, serca wszystkich i każdego z osobna, zaczynając od siebie.

Potęga nasza w uznaniu swej głupoty, słabości i nędzy, i ufności bezgranicznej w dobroć i potęgę Niepokalanej. Natura może się zżymać, tęsknym okiem spoglądać na bądź co bądź spokojniejsze i wygodniejsze też życie w warunkach już ustalonych, ale też na tym polega ofiara, by pójść wyżej niż cielesna natura ciągnie. - W Niepokalanej cała nadzieja.

Więc odwagi, Bracie Drogi, przyjedź zginąć z głodu, przemęczenia, upokorzeń i cierpień dla Niepokalanej.

Twój

br. Maksymilian M-a Kolbe
w Niepokalanej współrycerz

[Dopisek] Serdeczne pozdrowienia wszystkim.

Nakład w grudniu 25.000.

Zaczynają się nawrócenia z pogaństwa.

Dziś przychodzi przyjęty aspirant Japończyk Sato Shigeo [ 2 ] czyli [...] [ 3 ].

Nie bójcie się języków ludzkich, nie ludzie nas sądzić będą.

Półwariat dla Niepokalanej

br. Maksymilian M-a Kolbe

PS - O. Magistrowi [ 4 ] serdeczne pozdrowienia z prośbą o modlitwę, bo tej najbardziej potrzeba, by kruszyć mury serc.

O. Gwardianowi [ 5 ], to samo też z serdecznymi życzeniami, by nie zapomniał obok kominiarzy, stróżów i dziadów o nas, którzy przedstawiamy 80 000 000 dusz; a kiedy żeby nie zapomniał? gdy będzie rozdawał gwiazdkę. Dolarki to i z koperty po drodze nie wylecą, a my tu je na "Rycerza" zamienimy, i kilka pogan więcej go przeczyta. Ślę adresik.

O. Magistrowi, Czesławowi [ 6 ], by nie zapomniał o nas przy rozsyłaniu "Pochodni". A może by i tercjarstwo krakowskie pragnęło coś zebrać i posłać [ 7 ] na biednych pogan.

Powinienbym właściwie poważnie listy osobne pisać, ale czasu brak.

Cześć Niepokalanej!

PS 2 - A jeszcze - oczywiście, że i br. Remigiuszowi [ 8 ], i br. Piotrowi [ 9 ], i wszystkim Remigiuszom i nie-Remigiuszom pozdrowienia też.

Módlcie się, czasem ścierpcie [ 10 ] co, to znowu Komunię św. ofiarujcie, a wiele nam pomożecie.

Moi Drodzy Klerycy [ 11 ], żebyście wiedzieli, jak bym ja Wam wszystkim chciał życzyć: Sursum corda!!!... [ 12 ] bo tylko raz [ 13 ] żyjemy, nie dwa.

[ 1 ] Mówi o tym dziennik korespondencji św. Maksymiliana, pod datą 11 XII 1930.

[ 2 ] Zob. Pisma, 264.

[ 3 ] Nazwisko napisane znakami japońskimi.

[ 4 ] O. Samuelowi Rosenbaigerowi.

[ 5 ] O. Anzelmowi Kubitowi.

[ 6 ] O. Czesław Kellar był magistrem kleryków w Krakowie, gdy św. Maksymilian zakładał wśród nich MI, pierwsze koło MI w kraju.

[ 7 ] W oryginale wyrazy "zebrać" oraz "posłać" podkreślone dwukrotnie.

[ 8 ] Br. Remigiuszowi Wójcikowi.

[ 9 ] Br. Piotrowi Wanatowiczowi.

[ 10 ] W oryginale wyraz podkreślony trzykrotnie.

[ 11 ] Wyraz podkreślony czterokrotnie.

[ 12 ] W górę serca. Wyraz "sursum" podkreślony pięciokrotnie.

[ 13 ] Wyraz podkreślony trzykrotnie.