274
Do o. Floriana Koziury [ 1 ]
Oryg.: rkps AN. Cztery karty: pierwsza, druga, czwarta jednostr. trzecia dwustr. zapis.
[PS] Ponieważ br. Damian "po raz pierwszy" oficjalny list - zamiast misjonarzującego w szpitalu br. Mieczysława [ 2 ] - pisze, więc i nieoficjalnie zaczyna i sporo niedokładności, ale puszczam niech jedzie, bo dawnośmy nie pisali stosunkowo.
Nawał pracy, wrażeń, no i pewne niedomaganie zdrowia uciszyło nieco pisanie, choć od Was tymczasem wpłynęły listy z 4, 10, 13 i 15 grudnia i korekta o o. Alfonsie. - "Pchnąłem też telegram [ 3 ] o fotografię pogrzebu o. Alfonsa celem napisania o tym w "Rycerzu" japońskim, "boć i japońscy ozytelnicy to też jedna z nami rodzina. - Spodziewam się i fotografii samego o. Alfonsa, by zrobić klisze.
Cześć Niepokalanej za wszystko.
Już tam zapewne i o. Justyn (tak coś słyszałem) piórem obraca [ 4 ] - niechaj i nim Niepokalana kieruje.
Przeglądam ponownie listy, by odpowiedzieć na pytania lub zapytać:
300 dol[arów] miesięcznie wystarczy. Tylko obecnie nie wiem, czy warunki pozwolą na nadzwyczajne inwestycje, tj. czy czytelnicy sypną np.: aż na nową większą maszynę? lub spinaczkę, lub falcówkę, albo na to wszystko? A może i umożliwią nam zdobycie miejsca stalszego, tj. placu, byśmy się mogli w Niepokalanowie rozbudować "po naszemu". Mam na oku obecnie miejsce dotykające bezpośrednio stoku zalesionej góry z jednej, a miasta z drugiej strony. Ma kosztować 8500 jenów, tj. około 40 000 zł. Ale nie wiem - co najważniejsze - jak Niepokalana sobie życzy? - Ale na pierwszym miejscu niech będzie polski Niepokalanów. Dlatego prosiłem o wskazanie obrotu i zadłużenia przy miesięcznych zamknięciach, by wiedzieć, jak się orientować. - Przy końcu miesiąca księga kasowa już to głośno powie.
W listopadowym "Commentarium" o misji było [ 5 ], tylko gdyby bez nazwisk, toby może i lepiej było, była też nieścisłość, bo Myahora maszyn i papieru nie sprawił; cały jednak artykuł tchnął gorącą miłością ku Niepokalanej i jasnym poznaniem i wyznaniem naszych celów, tj. celów M.I. Kto kocha Niepokalaną, mógł się nim zapalić.
S. Aleksandrze [ 6 ] za komżę podziękuje się.
Pieniądze 15 dol[arów] od warsz[awskich] tercjarek (w liście) przyjechały szczęśliwie.
Cześć jak największa Niepokalanej, że raczy sama swoim Niepokalanowem się opiekować i kierować tak w Polsce, jak i w Japonii... i tak będzie i w innych krajach.
Wkrótce znowu coś skrybnę.
"Memento"
br. Maksymilian
Do sekretarza pretensje:
"Additiones" dla prowincji Polski [ 7 ] jeszcze nie nadeszły.
Oczekujemy też "Rycerza" styczniowego {dziś 6 I) zapewne już pędzi przez Azję.
Również spodziewamy się z dnia na dzień korekty lutowego, czyli "wieści z naszej Agencji Prasowej" [ 8 ].
[ 1 ] Dopisek do listu br. kleryka Damiana Eberla z 4 I 1931 do o. Floriana Koziury.
[ 2 ] Br. Mieczysława Mirochny.
[ 3 ] Telegram się nie zachował.
[ 4 ] Oprócz dyrekcji Małego Seminarium Misyjnego, o. Justyn Nazim objął redakcję RN, natomiast o. Florian Koziura został przełożonym Niepokalanowa.
[ 5 ] Autor (nie podpisany) artykułu pt. Nostra Missio in Japonia w "Comm. Ord." 27 (1930) 381 podaje, że "inventus est [...] singularis benefactor, dr Myahora, catholicus Iaponensis, qui non tantum machinas typographicas, sed etiam chartam typographicam Fratribus emit" ("Znalazł się [...] wyjątkowy dobrodziej, dr Myahora, katolik japoński, który nie tylko maszyny drukarskie, ale także papier typograficzny kupuje braciom"). Nie jest to zgodne z prawdą. Wszystkie wydatki pokrywane były za ofiary z Niepokalanowa polskiego.
[ 6 ] Była to s. Joanna z Aleksandrowa Kujawskiego (Internat Księży Salezjanów). Św. Maksymilian przez pomyłkę z nazwy miejscowości utworzył imię osoby.
[ 7 ] Dodatek mszalny franciszkański dla prowincji polskiej.
[ 8 ] Korekta RN (skład zecerski) służyła św. Maksymilianowi w Japonii jako źródło wiadomości ze świata katolickiego.