287

Do o. Kornela Czupryka

Oryg.: rkps AN. Trzy karty: dwie dwustr., trzecia jednostr. zapis.
Nagasaki, 4 III 1931

Maryja!

Najprzewielebniejszy Ojcze Prowincjale!

Czekałem, aż się ukończy przynajmniej jaka seria "nowości", by znowu napisać i dziś się zaokrągliła tak, że zapadła ostateczna decyzja co do placu pod Niepokalanów (czyli "Mugenzai no Sono", a nie "Mugenzainoba", jak to na początku myślałem) [ 1 ]. W międzyczasie bardzo wiele miejsc oglądaliśmy i orientowaliśmy się. Tak można było potem lepiej przebrać i znaleźć za cenę, którą wszyscy uważają za bardzo niską. - właściciele jednak (jest ich 16) chcieliby gotówki, albo zupełnej pewności, że reszta będzie wpłacona, gdyż spiekli się na innym kupującym. Dlatego też zobowiązałem się wpłacić resztę do końca maja i proponuję, by, o ile nie zostanie wpłacona po sześciu miesiącach, mieli prawo i do 1 500 j[enów] (zadatek), które zaraz wpłacamy i do zabudowań, które ewentualnie staną. Oni chcą mieć do tego prawo w razie niezapłacenia w trzech miesiącach (do końca maja). Nie wiem dokładnie, na czym stanie, bo dziś jeszcze się zaokrągli. - Najlepiej byłoby, gdybyśmy mogli mieć całość możliwie najprędzej. Pieniądze przekazem taniej słać i otrzymuje się tu po trzech tygodniach, tak więc ostatnia rata. mus lała by ruszyć z Polski z początkiem maja najpóźniej, bo i jeden dzień może dać im pretensje do przekreślenia umowy, a raczej zagarnięcia i zadatku i budynków. - Gdyby wcześniej (możliwie najwcześniej przyszło), mógłbym być spokojny i mieć wolniejszą rękę. Całość kosztuje 7000 jenów (a raczej 6 650, lecz podatek jednorazowy dobije do 7000). Pierwszą ratę 1500 jenów już otrzymaliśmy z Niepokalanowa) pozostaje 5500, co razy 4,5 czyni około 25 000 zł, Równocześnie zacznie się budowanie, tak że kwota 40 000 zł, o której pisałem, starczy i na plac i na budowę, a może i na maszynkę drukarską drugą. Teraz pierwszy raz odważam się włożyć czeki do "Rycerza" japońskiego. Przepowiadają, że nie na wiele się to przyda, ale Niepokalana niech czyni, jak zechce.

Br. Mieczysław, jak już pisałem [ 2 ], ze szpitala powrócił i czuje się co dzień lepiej, ohoć jeszcze co dzień na opatrunki chodzi. Jego choroba też sporo kosztowała, ale Niepokalana za to dobrodziejom zapłaci.

Aspirantowi Japończykowi [ 3 ] kończy się z dniem 12 bm. 3 miesiące aspirantury. Zachowuje się bardzo dobrze i, mimo prób wyciągnięcia go z klasztoru, trwa silnie; dlatego też kazałem mu już zacząć rekolekcje, by w sobotę 7 bm. mógł otrzymać habit, bo wtedy wypadnie nowicjat w wigilię Narodzenia Matki Bożej, a śluby w samo święto. Imię myślę dać mu "Marian", bo to pierwszy Japończyk, który oddał się całkowicie Maryi przy Jej "Rycerzu".

Czasem mi się zdaje, że może zanadto wtrącam się do spraw "Rycerza" polskiego i może MI w ogóle, zwłaszcza po ostatnia liście N. O. Prowincjała o "Rycerzu" w Indiach i innych krajach; jeśliby tak było, to poproszę o skarcenie, bo chcę tylko Woli Niepokalanej [ 4 ]. Sam się czuję bardzo niezaradny.

Dotąd przeszło 20 bonzów pogańskich [ 5 ] stało się czytelnikami "Rycerza" - cześć Niepokalanej - a pogan wielu.

Dziś przyszły z Niepokalanowa figurki Niepokalanej. Poganie w urzędzie celnym, rozpakowawszy paczkę, "kirei des" powtarzali (tj. - jest piękna) i pytali się, kogo to wyobraża.

Aha jeszcze: podobno w Japonii, a zwłaszcza w ufortyfikowanym Nagasaki obcokrajowcy nie mogą nabywać terenów; wobec tego całą sprawę powierzyłem biskupowi [ 6 ], a ten polecił proboszczowi [ 7 ], który przez zaufanych katolików formalności przeprowadza. Figurować ma imię biskupa albo którego z katolików wedle zdania biskupa.

Czasem mi się zdaje, że może z czasem do nazwy "Braci Mniejszych" przyrośnie "od Niepokalanej" i nomine" [ 8 ] i co ważniejsza "in re" [ 9 ], a wtedy znikną różnice "kapucyni", "konwentualni", "obserwanci" i pozostanie tylko jedna wielka rodzina "Braci Mniejszych od Niepokalanej", bo złączonych i działających pod sztandarem Niepokalanej, jak pierwszy "Rycerz" polski powstał i rozpowszechnił się współpracą z nami i kapucynów, i reformatów, i nawet bernardynów, bo "Niepokalana jest nam wspólna", wtedy tak mniej więcej mówiliśmy. - Co by to była za armia! Ale niech Niepokalana czyni, co Jej się podoba i kiedy, i jak sama zechce.

Z prośbą o serafickie błogosławieństwo

br. Maksymilian M-a Kolbe

[ 1 ] Zob. Pisma, 266, przyp. 2, oraz 1066b i 1066c.

[ 2 ] Zob. Pisma, 286.

[ 3 ] Sato Shigeo - zob. Pisma, 266.

[ 4 ] W oryginale wyrazy podkreślone dwukrotnie.

[ 5 ] Jap. "bonso" lub "bozu" - oznacza duchownego buddyjskiego w Chinach i w Japonii.

[ 6 ] Bp Yanuario Hayasaka.

[ 7 ] Proboszczem parafii Nishi Nakamachi, na której terenie św. Maksymilian zbudował klasztor Mugenzai no Sono, był ks. Pauro Yamaguchi, późniejszy arcybiskup w Nagasaki.

[ 8 ] Jako nazwa.

[ 9 ] W rzeczywistości.