29
Do br. Alfonsa Kolbego
Kochany Bracie
Już chciałem Ci posłać list przez br. Gerarda [ 1 ] i br. Józefa [ 2 ] i przygotowałem go wieczorem, tymczasem rano tak się ulotnili, że nie miałem czasu widzieć się z nimi.
Przesyłam tu. książeczkę wpisową we włoskim języku. Napisali oni (rzymscy) [ 3 ] także list oficjalny, który jednak zostawiam do przeczytania po wakacjach, gdyż teraz MI krakowscy są rozproszeni albo raczej (ponieważ przypomniałem sobie, że "cały zarząd` jest na Kalwarii [ 4 ]) posyłam go razem z tym listem. Chociaż łacina kleryka sekretarza MI w Rzymie pozostawia do życzenia, to jednak widać pęd szczerej woli. Z pierwszych należących do MI nie ma tam teraz nikogo w kolegium, toteż na nowo (prawie) [ 5 ] się organizują.
O. Magister [ 6 ] jest jeszcze na świeżym powietrzu, br. Dominik [ 7 ] i br. Jerzy [ 8 ] pojechali na kilka dni do Jasła. Ja jutro wieczorem wyjadę do Zakopanego na kapelana na jakiś czas do jednego szpitalika.
Co do "prymarii", to ma się rozumieć, że Rzym jest najstosowniejszy. O. Czesław [ 9 ] jest także tego zdania, więc im odpiszę niedługo na to pytanie, jako też poślę wyjaśnienie trzech a raczej dwóch stopni (gdyby między nimi byli pierwsi z MI, to by może nie było trzeba tyle wyjaśnień).
List z wierszem otrzymałem [ 10 ]; śliczna to droga; prawdziwa droga królewska (czyli krzyża) wiodąca wprost do nieba. Miłość się rozognia po tych cierniach. Pomódl się, abym i ja w tyle nie pozostał.
Twój kochający brat
O. Maksymilian M-a Kolbe MI
[PS] Pozdrowienie dla wszystkich kleryków. O. Mag[ister] Wenanty jest tam z klerykami ze Lwowa? Jeżeli tak, to pokaż i Jemu książeczkę włoską i pozdrów Go ode mnie [ 11 ].
Powracając przywieź książeczkę i list do Krakowa [ 12 ] do archiwum MI.
[ 1 ] Br. Gerarda Domkę.
[ 2 ] Br. Józefa Wyrostka.
[ 3 ] Tj. klerycy franciszkańscy z Międzynarodowego Kolegium Serafickiego w Rzymie, należący do MI.
[ 4 ] Klerycy spędzali wakacje w klasztorze w Kalwarii Pacławskiej k. Przemyśla. Byli tam również: prezes - br. Alfons Kolbe i sekretarz - br. Samuel Rosenbaiger.
[ 5 ] Zob. Pisma, 19 przyp. 1.
[ 6 ] o. Czesław Kellar.
[ 7 ] Br. Dominik Bednarz.
[ 8 ] Br. Jerzy Wierdak.
[ 9 ] o. Czesław Kellar.
[ 10 ] Może to wiersz Błogosławieni pióra br. Alfonsa Kolbego.
[ 11 ] O. magister Wenanty Katarzyniec był również zainteresowany sprawą MI. Dnia 17 I 1920 również i wśród lwowskich, a więc jego kleryków, zawiązało się Rycerstwo Niepokalanej. Do tej sprawy powrócił o. Wenanty w liście do św. Maksymiliana z 5 II 1920:
"Drogi Ojcze!
Dziękuję serdecznie za przysłane statuty MI i medaliki, jako też książeczki. Co się tyczy sprawy z O. Prowincjałem - to, jak zapewne wiadomo Ojcu, nie było go w domu, gdyż wyjechał na Wołyń, aby tam przygotować teren do objęcia trzech klasztorów naszych, a mianowicie w Krzemieńcu, Międzyrzeczu i w Korcu. Wczoraj dopiero wrócił. Zaraz wspomniałem O. Prowincjałowi o owych kartkach, lecz powiedział, że tylko list od Ojca otrzymał, a żadnych kartek nie dostał.
Teraz podam imiona i nazwiska członków MI lwowskiej. Siebie nie podaję, bo wiecie, że należę, tylko proszę włączyć mnie do MI kapłańskiej: br. Julian Mirochna kleryk profes, br. Justyn Nazim nowicjusz, br. Eugeniusz Siemiński (prezes MI), br. Seweryn Jagielski (sekr. I), br. Hilary Pracz (sekr. II), br. Witalis Jaśkiewicz, br. Apolinary Uchman, br. Salwator Rouba, O. Leonard Długopolski [...]" - zob. Notatki o MI o. Alfonsa Kolbego, 35-36.
[ 12 ] Pierwszy dyplomik włoski, wydrukowany w Amelii w czerwcu 1920 r., oraz list od kleryków włoskich z prymarii MI w Rzymie.