310

Do o. Floriana Koziury

Oryg.: ms AN. Kartka poczt. jednostr. zapis.
Mugenzai no Sono, 14 VII 1931

Drogi Ojcze!

Cześć Niepokalanej, dziś otrzymaliśmy 300 dol[arów], ale żebyście wiedzieli, ile tu kłopotu z wydostaniem pieniędzy, jeżeli nie zaadresowane imiennie!... Dziś powiedzieli, że to już ostatni raz tak wydają. Prawda że to owe jaskółki, co to przedwcześnie "śpiewały" o moim przyjeździe [ 1 ], wszystkiemu winny. - Jak tam wypadło tegoroczne półżniwko półroczne? [ 2 ]

Kogo by z braci można zabrać? Ale z gotowych nawet na śmierć dla Niepokalanej bo inaczej szkoda [ 3 ] pieniędzy na bilet. Tu i w drukarni, i w dziale budowlanym, i w zdrowia, i mnie do dyrekcjo-redakcji trzeba by łacińsko-francusko-angielsko-włocha czy niemca.

Okropnie wyszła ta pierwsza próbka pisania na maszynie, ale już tak bazgrzę ręcznie, że trzeba się przeprosić z maszyną.

Memento

br. Maksymilian M-a Kolbe

[ 1 ] O złym stanie swego zdrowia wspominał św. Maksymilian w liście z 5 IV 1931 (Pisma, 294). Jednocześnie o. Florian Koziura domagał się powrotu św. Maksymiliana do Polski, celem zajęcia się Niepokalanowem (Pisma, 312).

[ 2 ] Św. Maksymilian chciał mieć dla orientacji bilans dochodów i rozchodów Niepokalanowa z okresu półrocznego, upływającego z końcem czerwca.

[ 3 ] W oryginale podkreślenia dwukrotne.