325a

Do czytelników "La Voce del Padre"

Oryg.: brak. Załączona do listu fotografia z opisem na odwrocie: Archiwum Postulacji Generalnej Zakonu OO. Franciszkanów (OFMConv) w Rzymie. - Druk.: "La Voce del Padre" 9 (1932) 37-39.

Mugenzai no Sono, 3 X 1931

... Siano rese grazie infinite alla Madonna Immacolata per essersi attirata a se l’anima di un giovane giapponese, figlio di un fotografo. Il suo nome è Nishiya (C. Nisciia). Costui, con l’andar del tempo, potrà fare molto bene per la Chiesa Cattolica in Giappone. Perciò pregate molto, cari Fratelli, affinchè la grazia di Dio possa liberamente agire su quest’anima.

Nishiya ha appena 22 anni, ma il suo cuore ed i suoi desideri sono veramente grandi. Ha finito il liceo e per il momento aiuta suo padre nella professione di fotografo.

Tempo fa fondò un circolo di giovani che nelle loro adunanze parlano di tutte le cose riguardanti al bene comune della loro patria, cercando così il modo di poter evitare il male che va sempre più spandendosi. E poichè sono poveri pagani che non hanno di mira nessun grande ideale da raggiungere con tutta sicurezza, ecco che leggono tutto ciò che capita loro in mano, in modo speciale però le teorie di Darwin, Kant e di molti altri, per poter efficacemente lavorare per il bene della patria.

Nishiya, come lui stesso mi ha raccontato, fu grande nemico del cattolicismo, ma ora comprende il suo errore e pensa diversamente.

Nelle prime nostre dispute disse che Nostro Signor Gesù Cristo non fù Dio, ma soltanto uomo. Ora però, con la grazia del Signore, è tutto trasformato. Vi è del bambino nella sua semplicità. Dinnanzi a Nostro Signore nell’Eucarestia, si inginocchia con tanta devozione, ed ascolta le lezioni del catechismo con grande attenzione. Una volta, mentre gli spiegavo alcuni misteri riguardo a Dio, al paradiso, al purgatorio e all’inferno, lo vidi commuoversi in tal maniera che gli spuntarono dagli occhi calde lacrime. Che la Vergine Immacolata protegga quest,anima e la tenga sempre sotto la sua materna protezione.

Al nostro giovane dispiace molto che i suoi compagni non possano venire da noi. Essi dalle otto del mattino sino alle dieci di sera lavorano sempre, e benchè non siano liberi se non a tarda ora, purtuttavia essi si radunano in casa sua, ed egli racconta loro tutto ciò che ha sentito da noi. Ha ferma speranza che pian piano convertirà alla religione cattolica molti dei suoi compagni.

Vorrebbe creare un circolo, in cui si potrebbe studiare il catechismo, così sarà più facile il far conoscere la religione fuori. Secondo il suo parere bisognerebbe stampare molto "Il Milite". Ci ha promesso che egli stesso scriverà gli articoli per il giornalino. Ieri andò con un fratello laico a far propaganda. Per la strada distribuiva "Il Milite" con tutto l’entusiasmo, raccogliendo gli indirizzi.

Una volta parlando con lui di quanto ancora ci spetta da fare nel Giappone, ci rispose che vorrà lavorare insieme con noi, e si farà fratello laico. O Maria, Mammina nostra, custodisci e dirigi quest,anima.

Una sera mi racontò di un suo amico ammalato di petto, il quale stava per finire l’università. Egli gli parlò della religione cattolica e mi pregò affinchè fossi andato nella sua casa. Con questo ammalato Nishiya dovrà andare in altri paesi dove l’aria è migliore. Dice che vuole prendere con se 2000 copie del "Il Milite" per la propaganda, ed andrà in una città famosa per le persecuzioni contro i cristiani.

Sia benedetto dall’Immacolata...

P. Massimiliano Kolbe

[Tekst niedrukowany w "La Voce del Padre" na odwrocie załączonej do listu fotografii:]

Noi tutti: In mezzo senza capello siede un pagano, che primo era nemico della Chiesa e stando della gioventù la istruiva così. Adesso l’Immacolata lo ha cambiato, così che porta la Sua medaglia miracolosa, studia il catechismo e fra poco riceverà il battesimo. Fa anche da fervente propagandista del Kishi (Cavagliere dell’Immacolata). È lui anche fotografo e fece questa fotografia. Grazie all’Immacolata. Seduto con berretto è anche pagano, ma adesso già con cuore catolico. Questo in dietro fra poco sarà battezzato. Grazie all’Immacolata. Essa fece tutto questo.

[Przekład polski]

...Nieskończone dzięki niech będą Madonnie Niepokalanej za to, że pociągnęła do siebie duszę japońskiego młodzieńca, syna fotografa. Jego imię jest Nishiya [ 1 ]. Z biegiem czasu może on wiele dobrego uczynić dla Kościoła katolickiego w Japonii. Dlatego dużo się módlcie, drodzy Bracia, aby łaska Boża mogła swobodnie oddziaływać na tę duszę.

Nishiya ma zaledwie 22 lata, lecz jego serce i jego pragnienia są naprawdę wielkie. Ukończył liceum i chwilowo pomaga ojcu w zawodzie fotografa.

Jakiś czas temu założył kółko młodych, którzy podczas swoich zebrań rozmawiają o wszystkich sprawach dotyczących dobra wspólnego swojej ojczyzny, szukając na tej drodze sposobu uniknięcia zła, które się szerzy coraz bardziej. A ponieważ są biednymi poganami, którzy nie dążą z całą pewnością do osiągnięcia jakiegokolwiek wielkiego ideału, czytają wszystko, co im wpadnie w ręce, szczególnie więc teorie Darwina, Kanta i wielu innych, aby móc skutecznie pracować dla dobra ojczyzny.

Nishiya, jak sam mi opowiadał, był wielkim wrogiem katolicyzmu, ale teraz rozumie swój błąd i myśli inaczej.

W naszych pierwszych dyskusjach mówił, że Pan nasz Jezus Chrystus nie był Bogiem, lecz tylko człowiekiem. Teraz jednak, za łaską Pana, wszystko się zmieniło. Jest prosty jak dziecko. Z wielką pobożnością klęka przed naszym Panem w Eucharystii i bardzo uważnie słucha lekcji katechizmu. Pewnego razu, gdy wyjaśniałem mu tajemnice dotyczące Boga, raju, czyśćca i piekła, widziałem go tak wzruszonego, że z jego oczu gorące łzy pociekły. Niech Niepokalana Dziewica chroni tę duszę i niech ją ma zawsze w swojej macierzyńskiej opiece.

Przykro jest naszemu młodzieńcowi, że jego przyjaciele nie mogą do nas przychodzić.

Oni pracują od ósmej rano do dziesiątej wieczór, i stąd dopiero o późnej porze są wolni, pomimo to jednak zbierają się w jego domu, a on opowiada im to, co od nas usłyszał. Ma wielką nadzieję, że powoli wielu spośród swoich towarzyszy nawróci na religię katolicką.

Chciałby założyć kółko, w którym można by było uczyć się katechizmu, tak łatwiej uda się poznać religię na zewnątrz. Według niego należałoby drukować dużo "Rycerza". Przyrzekł nam, że on sam będzie pisał artykuły do pisemka. Wczoraj poszedł z jednym bratem robić propagandę. Z ogromnym entuzjazmem rozdawał "Rycerza", zbierając na ulicy adresy.

Kiedyś, gdy rozmawialiśmy z nim o tym, ile nas jeszcze w Japonii czeka do zrobienia, odpowiedział nam, że chce z nami pracować i zostanie bratem zakonnym. O Maryjo, Mamusiu nasza, chroń tę duszę i kieruj [nią].

Pewnego wieczoru opowiadał mi o chorym na płuca przyjacielu, który kończył uniwersytet. Opowiadał mu o katolickiej religii i prosił mnie, bym poszedł do jego domu. Nishiya będzie musiał z tym chorym wyjechać do innych miejscowości, gdzie jest lepsze powietrze. Mówi, że chce ze sobą zabrać 2000 egzemplarzy "Rycerza" na propagandę, i że uda się do miasta sławnego z powodu prześladowań chrześcijan.

Niech mu Niepokalana błogosławi...

O. Maksymilian Kolbe

[Tekst niedrukowany w "La Voce del Padre", zamieszczony na odwrocie załączonej do listu fotografii:]

My wszyscy. W środku bez nakrycia głowy poganin, który przedtem był wrogiem Kościoła i stojąc na czele młodych, w tym duchu ich pouczał. Teraz Niepokalana go zmieniła, tak że nosi Jej cudowny medalik, studiuje katechizm i wkrótce otrzyma chrzest [ 2 ]. Jest także zapalonym propagatorem Kishi (Rycerza Niepokalanej). Jest też fotografem i to on zrobił to zdjęcie. Dzięki [niech będą] Niepokalanej.

Siedzący w czapce także jest poganinem, ale teraz ma już serce katolika. Ten z tyłu również wkrótce będzie ochrzczony.

Dzięki [niech będą] Niepokalanej. Ona to wszystko robi.

[ 1 ] Pauro Nishiya - zob. Pisma, 327, przyp. 2. W tekście drukowanym w "La Voce del Padre" dodanow nawiasie: (C. Nisciia), co jest prawdopodobnie wskazówką dla włoskich czytelników, jak to imię należy wymawiać. Być może dodatek ten pochodzi od samego Autora, którego poprzedzającą uwagę "legi" - "czytaj" lub "cioè" - "to jest" wydawcy uznali za nieczytelnie napisane imię młodzieńca, zostawiając tylko przypuszczalną początkową literę "C".

[ 2 ] Ten sam Pauro Nishiya.