357

Do o. Floriana Koziury [ 1 ]

Oryg.: rkps AN. Dwie karty dwustr. zapis.
[Mugenzai no Sono, 13 III 1932]

PS - I z tego powodu duża korekta, że z braku odpowiednich czcionek, popostawiane "do góry nogami" inne, ale i temu noże będzie koniec, bo br. Zeno [ 2 ] pojechał już do Osaki, by kupić maszynę do odlewania czcionek. Wobec okropnej różnorodności znaków obliczenia wskazują, że taniej wypadnie kupić taką maszynkę i samemu odlewać, niż kupić tyle [czcionek], ile potrzeba do utworzenia jeszcze ze trzech kompletów. Dotąd jest zaledwie jeden komplet, więc nawet dwóch nie może razem składać.

17 III 1952

Maryja!

Kochany Ojcze!

Tymczasem doszedł list z Niepokalanowa i o pożarze elektrowni [ 3 ], i o "braku odwagi" co do nowego Niepokalanowa, itd. - Dzięki Niepokalanej, bo św. Teresa od Dziec. Jezus mówi, że właśnie wtedy, kiedy się sił i ochoty nie czuje, najlepszy czas do zaufania jedynie P. Jezusowi [ 4 ]. Co do "ubezwładniania" z powodu "zajść wewnętrznych" Niepokalanowa polskiego, to doprawdy "zajść" nawet - nie ma. Bo przecież i z grona 12 Apostołów wybranych przez samego Pana Jezusa jeden miał odpaść; więc i czasem ktoś wystąpi. A poza tym... że Niepokalana uważa, iż na miejscu starej elektrowni ma być co innego, że plac ten potrzebny czy na coś większego, czy innego - to Jej rzecz. A nawet w stosunku do całości jeszcze elektrownia stara nie jest czymś poważnym.

Długi też, zważywszy że okres spłat jest 3-letni, bynajmniej nie są wielkie w stosunku do obrotu Niepokalanowa. - Nie znam dokładniej rat, ani proporcji wpływów w ciągu roku zeszłego, ale chyba w tym roku przypada najwyżej trzecia część do pokrycia, a więc 112 tysięcy, czyli średnio po 10 miesięcznie. Gdy zaś ruszy "Mały Rycerz" [ 5 ], to sytuacja jeszcze stanie się lżejsza. Myślę, że co najmniej 50.000 nakładu zażądają pierwsze zamówienia. - Byle papier, raty ustalone (a nawet w razie konieczności i możliwości pożyczki) i amortyzacja (którą rozkłada się nie na 3, ale na 10 lat dla maszyn) były pokryte, to już się jest całkiem na koniu.

My tutaj, by być gotowymi na wszelkie ewentualności, długi pospłacaliśmy i już nie zaciągamy. Lecz mam nadzieję, że mimo wszystko Niepokalana dozwoli nieco się rozbudować i - po nadejściu "posiłków" (braci) z Niepokalanowa - przygotowywać "ofensywę" na maj. Dotąd wstrzymaliśmy rozpęd z braku sił. - Zmontowało się tylko maszynę drukarską arkuszówkę, a w tych dniach przybędzie jeszcze maszynka do odlewania czcionek (na tutejsze stosunki konieczna i tania), bo czcionki kosztowałyby drożej niż ta maszynka. - Papier też zaczynamy próbować brać wprost z fabryki (br. Zeno pojechał w tej sprawie i jeszcze nie powrócił).

Czy przesłano Wam z Padwy pierwszy numer "Rycerza" włoskiego s "Il Cavaliere dell’Immacolata"? [ 6 ]

Czy w Ameryce też konto "Rycerza" otworzone?

W roku zeszłym Japonia dała około 1000 jenów z ofiar i prenumerat.

Prosimy bardzo o modlitwę o nawrócenia i powołania wpośród tubylców. I abyśmy mogli - jeżeli Niepokalana zechce - rozpocząć "ofensywę" w maju.

Nie pamiętam, czy o tym pisałem, ale zdaje mi się, że dobrze będzie, by Niepokalanów, mając na względzie podbicie całego świata Niepokalanej, przygotowywał do tego celu duchowo wszystkich, którzy tam wstąpią - to jedno. Trzeba będzie jednak także, by i "technicznie" odpowiednio przygotowywali się ci, którzy już złożyli śluby (ściśle powinniby wyjeżdżać dopiero po solemniach, ale teraz nie ma czasu do stracenia). I tak: za idealnie skompletowaną uważałoby się grupę złożoną z 2 ojców i 4 braci do działów (całych) T, A, Z, B [ 7 ]. Całych, tj. we wszystkich czynnościach by byli obznajomieni i wprawni, i to od najprymitywniejszych sposobów ręcznych wykonania do możliwie najbardziej skomplikowanych maszynowych. - Ale zdaje się, że już o tym pisałem [ 8 ]. W ślad za tymi muszą być w pogotowiu specjaliści E[nergii] tj. elektrotechnika i silniki ropne, a także krawcy, szewcy itp. zdaję sobie bowiem dobrze sprawę z tego, że pierwsi czterej mogą być wprawdzie dostatecznie przygotowani do harowania i z czasem pokierowania braćmi krajowcami w danych działach, ale nie będą mogli dojść do specjalizacji w każdej gałęzi. Ale przede wszystkim duch zakonny, bo od ich przykładu uczą się krajowcy. Obecni bracia - dzięki Niepokalanej - to szczere złoto. - My na przykład na przyszły może rok już zakładamy własną elektrownię, bo elektrownia sporo groszy pożera.

Wszystko ma się rozumieć "dekiru dake" (wedle możności).

Zdaje mi się, że w polskim Niepokalanowie nie będzie potrzeba zbytnio ziemi na cmentarz, bo większość kości spocznie w najrozmaitszych częściach świata. - Obejmiemy cały świat.

Br. Marian z Fryburga [ 9 ] pisał niedawno. Doprawdy ta dusza należy całkowicie do Niepokalanej.

O. Justyna tęgo przepraszam, że mimo pięknych listów - z wakacji piękne wieści - nie odpisałem, ale tak z czasem trudno. Może się jednak kiedyś i ja trochę poprawię. Teraz, pojutrze mam egzaminy końcowe w Seminarium z filozofii, więc i ja muszę się tezom swoim przyglądnąć.

Bardzo polecam siebie i nas wszystkich modlitwom.

br. Maksymilian M-a Kolbe

PS - Przed zaklejeniem listu 5 wozów z papierem zapukało do bramy. - Cześć Niepokalanej - już hurtownie.

Intencje mszalne też doszły (z 25 lutego). "Gaudete in Domino [semper], iterum dico gaudete" [ 10 ] - św. Paweł (jeśli się nie mylę) [Flp 4,4].

[ 1 ] Dopisek do listu br. Grzegorza Sirego z 13 III 1932 do współbraci w Niepokalanowie.

[ 2 ] Br. Zeno Żebrowski.

[ 3 ] Pożar w elektrowni w Niepokalanowie miał miejsce 27 II 1932.

[ 4 ] "[...] Nie posiadając żadnych zasług, nie liczę na nie, ale ufam Temu, który jest samą Mocą i Świętością" - zob. św. Teresa od Dzieciątka Jezus, Pisma, t. I, Kraków 1971, 129.

[ 5 ] Zob. Pisma, 335, przyp. 6.

[ 6 ] Zob. Pisma, 355a, przyp. 1.

[ 7 ] Dział Techniczny, Administracji, Zdrowia, Budowlany.

[ 8 ] Zob. Pisma, 352.

[ 9 ] Br. kleryk Marian Wójcik studiował filozofię (1929-1932) we Fryburgu; późniejszy redaktor naczelny "Małego Dziennika".

[ 10 ] "Weselcie się zawsze w Panu; powtarzam: weselcie się".