410

Do o. Floriana Koziury

Oryg.: rkps AN. Jedna karta dwustr. zapis. List na blankiecie z nadr.: Mugenzai’Seibo no Sei Furanshisuko Kai | Mugenzai no Sono | Hongochi, Nagasaki | Japan. Asia.
Mugenzai no Sono, 27 X 1932

Maryja!

Drogi i Kochany Ojcze!

Niech Niepokalana nagrodzi za życzenia i modlitwy o to, co mi naprawdę najpotrzebniejsze, bym wreszcie całkowicie o sobie zapomniawszy, oddał się naprawdę, praktycznie, w każdej chwili Niepokalanej bezgranicznie.

Co do Japończyków, to internista [ 1 ] powrócił, a br. Paweł [ 2 ], chociaż bardzo zapalony, to jednak pewnych jeszcze oznak powołania nie okazywał. Dobrze, że początki życia katolickiego przebył w klasztorze, ale zdaje mi się, że lepiej, jeżeli teraz będzie gorliwym ale zwyczajnym katolikiem [ 3 ]. Zresztą Niepokalana o wszystkim wie. Co do br. Mariana [ 4 ], to dziś przesłałem do N. O. Prowincjała jego prośbę o złożenie ślubów [ 5 ].

U nas co do mamony o tyle łatwiej, że jen się obniżył a ceny wewnętrzne nie poszły w górę w tym samym stopniu (raczej nieznacznie tylko); więc dewaluacją budujemy obszerniejszą chałupę i myślimy o kaplicy, maszynce do czcionek i drugiej drukarskiej. Niepokalana sama wszystko jak najlepiej układa: i o dewaluacji przedtem wiedziała.

I my bardzo prosimy o modlitwę, byśmy wedle Woli Niepokalanej wszystko pełnili. I to, byśmy wszyscy... tak pełnili.

Dołączam kartkę czerwoną z zaznaczonymi ołówkiem książkami, które pragnie mieć o. Konstanty [ 6 ] do "prywatnego użytku". Tłumaczyłem, że kupi się do biblioteki redakcyjnej, ale to nie trafia do przekonania, więc niechajby i było. Wyobrażam sobie, że z czasem w każdym Niepokalanowie powstanie dostateczna biblioteka, tak że nikt nie będzie potrzebował wozić ze sobą książek "do własnego użytku". I tym sposobem zamiast kilku tych samych książek kupionych dla każdego z ojców, da się tyleż różnych sprawić. Ale trudno. Posyłam więc tę kartkę zaraz, bo tylko w ciągu listopada ceny mają być niższe.

Ja byłem przez dłuższy czas przygnębiony na duchu i zwolniłem biegu działalności z powodów znanych [ 7 ]..., ale teraz znowu - dzięki Niepokalanej - zakasuję rękawy. Boję się tylko wciąż, by ten "duch inny" nie udzielił się braciom lub klerykom, choć dotąd - cześć Niepokalanej - zaczątki tego udzielania się likwidowały się szybko, gdyż Niepokalana dobrze strzeże dzieci swoje i nie pozwala się "innemu" duchowi, niż Jej, zakorzenić.

O. Justynowi osobno odpisuję [ 8 ] i braciom poczciwym też. Także neosacerdoti [ 9 ]. Tu więc pozdrowienie serdeczne o. Urbanowi, którego jeszcze nie znam [ 10 ].

Z prośbą o modlitwę

br. Maksymilian M-a Kolbe

PS - Jakbym ja chciał wiedzieć, jak silnie i w jaki sposób O. Urban kocha Niepokalaną. Może niewczesna to ciekawość, ale silna, bardzo silna ciekawość. Zresztą wszyscy jesteśmy Jej, więc nas to wszystkich interesuje.

[ 1 ] Yozefu Yamashita Fusabiru - zob. Pisma, 404.

[ 2 ] Br. Pauro Nishiya.

[ 3 ] Przewidywania trafne - zob. Pisma, 327, przyp. 2.

[ 4 ] Br. Mariano Sato Shigeo.

[ 5 ] Była już o tym mowa w liście z 26 X 1932 - zob. Pisma, 407.

[ 6 ] O. Konstanty Onoszko.

[ 7 ] Sprawa Ludwika Kuszla.

[ 8 ] List do o. Justyna Nazima się nie zachował.

[ 9 ] Także nowo wyświęconemu kapłanowi - o. Remigiuszowi Wójcikowi, wyświęconemu 11 IX 1932, który w Niepokalanowie pracował od 1 IX 1932.

[ 10 ] O. Urban Cieślak przybył do Niepokalanowa 15 VI 1932; w latach 1933-1939 był rektorem gimnazjumw Niepokalanowie, istniejącego jako Małe Seminarium Misyjne.