582

Do br. Mateusza Spolitakiewicza

Oryg.: rkps AN. Jedna karta dwustr. zapis.
[Mugenzai no Sono, ok. 1935] [ 1 ]

Maryja!

Mój Drogi!

Nie dziw się, że i zło i dobro w sobie czujesz. Wszelkie zło to od ciebie pochodzi, a wszelkie dobro to przez ręce Niepokalanej, Pośredniczki wszelkich łask spływa. To zło, co w sobie widzimy, to jeszcze nie wszystko, ale trochę tylko Niepokalana nam poznać pozwala, byśmy nie zapomnieli, czym sami z siebie jesteśmy. Trzeba walczyć ze swoimi słabościami, ale spokojnie, bez gniewania się na siebie; całą ufność jedynie i całkowicie w Niepokalanej połóż, a Ona Cię już poprowadzi przez św. Posłuszeństwo i do siebie w niebie doprowadzi. - Więc zdaj się bezgranicznie [ 2 ] na Jej Wolę i walcz w pokoju w Niej ufając bez granic, a wszystkie słabości na większe dobro Ci się obrócą.

O o. Alfonsie możesz też, co wiesz, popisać i do "urzędowego" listu dołączyć, jeżeli o. gwardian uzna to za stosowne.

Co do MI 3, to nie tylko można, ale nawet trzeba, aby przełożony aktualny, ktokolwiek nim będzie, wszystko wiedział, co dotyczy spraw na zewnątrz duszy, a kierownik duszy każdego (spowiednik) wszystko, co dotyczy wnętrza duszy, bo inaczej mogłoby być niebezpieczeństwo wykonania czego z własnej woli, a nie wedle Woli Niepokalanej. to święte, drogie Posłuszeństwo łączy nas jako narzędzia z Niepokalaną. Wtedy i wtedy tylko będziemy owocnie działać, a nawet aż ludzie dziwić się będą, bo dla Niepokalanej i cuda nawet nie są trudne. - Co do wszystkich spraw MI 3 niech św. Posłuszeństwo czyli Niepokalana decyduje.

Pomódl się czasem i za mnie, bym nie bruździł Niepokalanej i zawsze narzędziem w Jej ręku mógł być.

Twój

br. Maksymilian M-a Kolbe MI

[ 1 ] Dane przyjęto według noty archiwalnej.

[ 2 ] W oryginale wyraz podkreślony dwukrotnie.