626a
Do Franciszka Mrozińskiego [ 1 ]
Maryja
Mój Drogi,
Co do powodu zwolnienia, to chyba odczuwasz sam, że zachowanie ślubów nie było Ci łatwe. Taki na przykład wyjazd bez pozwolenia do domu był bez wątpienia przełamaniem posłuszeństwa zbyt daleko już posuniętym, a zdobycie groszy na bilet jaskrawo kłóciło się ze ślubem ubóstwa. A słyszałem, że i trzeci ślub też nie był zupełnie nietknięty.
A przecież wyłamanie się chociażby tylko spod jednego ślubu już nie zgadza się zupełnie z zakonnością.
Zamiast więc być obowiązanym do ślubów i nie zachowywać ich wiernie, lepiej jest bez wątpienia być zwolnionym z tego obowiązku. Dlatego też dla dobra Twej własnej duszy zostałeś z Zakonu zwolniony.
Trzymaj się tylko Niepokalanej, serdecznie do Niej się uciekaj w każdej trudności, a zobaczysz, że Ona przyprowadzi Cię do śmierci szczęśliwej, co jedynie jest celem naszego życia.
Odwagi więc i staraj się co dzień bardziej być prawdziwym Niepokalanej rycerzem poświęcającym się dla Niej bez granic.
O. M[aksymilian] K[olbe] [ 2 ]