636a

Do biskupa Kazimierza Tomczaka

Oryg.: brak. - Kop. kalk. maszynopisu: AN. Jedna karta jednostr. zapis.
[Niepokalanów,] 19 VII 1937

Ekscelencjo

Ponieważ dowiedziałem się, że J[ego] E[kscelencja] Ks[iądz] Biskup Ordynariusz jest nieobecny, a sprawa nie cierpi zwłoki, przeto ośmielam się przedłożyć Jego Ekscelencji co następuje.

Dnia 3 lipca br. otrzymałem z Kurii Metropolitalnej Warszawskiej list, w którym Kuria "uprzejmie zawiadamia, że Władza Duchowna nie życzy sobie, żeby ks. T. Walczyk przebywał w granicach Archidiecezji Warszawskiej".

Mimo całego szacunku i uznania, jakie żywimy do wspomnianego Księdza, jednak wobec takiego postawienia sprawy przez Kurię zmuszeni byliśmy pożegnać się z ks. Walczykiem.

Dzisiaj ks. Walczyk z powrotem przyjechał do nas.

Jestem przekonany, że zaszło jakieś nieporozumienie, bo nie mogę przypuścić, żeby J[ego] E[kscelencja] Ks[iądz] Biskup Ordynariusz chciał nas narazić na konflikt z naszą Kurią Archidiecezjalną.

Nie wątpię więc, że Wasza Ekscelencja, zważywszy, iż nie mam prawa skutkiem wyżej zacytowanego listu pozwolić ks. Walczykowi przebywać u nas, natychmiast go odwoła [ 1 ].

Pokornie całuję rękę J[ego] Ekscelencji

O. M[aksymilian] K[olbe]
gwardian klasztoru

[ 1 ] Od tego miejsca rękopis.