642a
Do br. Kasjana Teticha
Maryja
Drogie Dziecko!
Pokrótce odpisuję na miły, długi list. Co do umartwień, to jednak trzeba zachować roztropność, by nie narażać swego zdrowia. I to zdrowie nie jest nasze, ale Jej, więc musimy używać go jako rzeczy nie naszej.
Co do ojców na misje, bądźmy spokojni. Niepokalana ma swój czas na wszystko. Niezadługo zaczną się święcić nasi interniści. Wtedy przy pomocy Niepokalanej misjonarzy przybędzie. Zdajmy się na Jej Wolę.
Dozwólmy Jej działać, jak Jej się podoba. Możemy starać się, zabiegać, pisać, modlić się, ale nigdy nie tracić pokoju w oddaniu się Jej zupełnym.
Serdeczne pozdrowienia braciom Japończykom.
Z prośbą o modlitwę
br. Maksymilian M-a Kolbe
PS - Do spowiedzi możesz chodzić zupełnie bez przygotowania. O ile możności dobrze jest, jeżeli rozkład zajęć pozwala na wspólne rozmyślania, pacierze i rekreację; można dążyć do takiego podziału pracy. Gdy zaś jest inaczej [ 1 ]
[ 1 ] Dalszy ciąg z powodu zniszczenia krawędzi rękopisu nieczytelny. Postscriptum stanowi bezpośrednią odpowiedź na przypuszczalne pytania w niezachowanym liście adresata do św. Maksymiliana.