661
Do internistów Japończyków
Maryja!
Drogie soje Dzieci,
Już zapewne się oziębiło i wieczorami bywa dość chłodno w Nagasaki [ 1 ].
Niech Niepokalana Wam wynagrodzi za modlitwy zanoszone za mnie w dniu imienin i sprawi, byście wiernie wytrwali do śmierci w Jej służbie.
Dzięki też Niepokalanej, że liczba Wasza wzrosła już do 42, jak widzę z Waszych podpisów na liście. Słyszałem też, że kochacie Niepokalaną, jesteście dobrzy, staracie się uczyć gorliwie; słowem jesteście prawdziwymi Japończykami i cieszę się z tego bardzo.
Ale wiecie, ilu to ludzi jeszcze na świecie nie zna Boga, nie zna Niepokalanej i dlatego nawet nieraz pytają, po co żyją na tym świecie. Brak im szczęścia, zwłaszcza w trudnościach życia i cierpieniach. Nie wiedzą, że celem człowieka to Pan Bóg, że wszystko na tym świecie to tylko środek, by pozyskać Boga w wieczności, w niebie. Nie wiedzą, że Pośredniczką wszelkich łask, Matką duchową wszystkich ludzi to Maryja Niepokalana. Że do Niej uciekając się, Ją miłując, najłatwiej i najprędzej do Boga się zbliżą.
Pracy więc jeszcze wiele przed Wami, by na ziemiach wielkiej Azji dać poznać Boga przez Niepokalaną i przychylić ludziom nieba.
Bądźcie więc największymi miłośnikami Ojczyzny i Cesarza i zdążajcie do ojczyzny niebieskiej, pociągając za sobą wiele, wiele dusz do Niepokalanej, a przez Nią do Boga.
Sayonara! [ 2 ]
[O. M[aksymilian] K[olbe] [ 3 ]