668

Do o. Anzelma Kubita

Oryg.: ms AN. Jedna karta jednostr. zapis. List na blankiecie z nadr.: Klasztor | OO. Franciszkanów | Niepokalanów | p[ocz]ta Teresin k[oło] Sochaczewa st[acja] kol[ejowa] Szymanów | Telefony: Teresin k[oło] Sochaczewa nr 13 | Błonie nr 88.
Niepokalanów, 27 XI 1937

Maryja!

Najprzewielebniejszy Ojcze Prowincjale,

W sprawie podatków otrzymaliśmy już odpowiedź z Ministerstwa żądającą tylko podatku przemysłowego od wydawnictw i drukarni za lat 2 tylko, z terminem 30 dni. Podobno jeżeli pójdziemy do instancji sądowych, to decyzja może się odwlec do lat 3 i w międzyczasie egzekucja będzie wstrzymana. Sprawę oddaliśmy adwokatowi. Podobno przygotowują nam obrotowy za kalendarz, ale to jest forma przemysłowego. Dzięki Niepokalanej, że co najgorsze, tj. dochodowy, już odpadł.

Bratu Franciszkowi [ 1 ] zakomunikuję odpowiedź O. Prowincjała. W razie konieczności wypoczynku w międzyczasie, to może .go pchnąć do Halicza?

Br. Filip [ 2 ] jeszcze obediencji nie miał, ale ja go się też jakoś obawiać nie przestaję.

Załączam list drukarni Spektorek [ 3 ]. Co odpowiedzieć?

Obecnie dążymy do tego, żeby w jak najwięcej językach wyszedł dyplomik MI [ 4 ], następnie, by wzmóc liczbę członków tam, gdzie dyplomiki już są, a potem, gdzie już pewna grupka członków się zbierze, by zapoczątkować coś periodycznego, chociażby maleńką dwukartkę na miesiąc, jak to praktykują Jezuici w Apostolstwie Modlitwy, która by podtrzymywała ducha MI w członkach, pogłębiała go i uczyła, jak w tym duchu rozwiązywać bieżące zagadnienia życia [ 5 ]. W związku z tym wyłania się coraz wyraźniej potrzeba jakichś periodycznych instrukcji, komunikatów czy artykulików przygotowanych w centrali, które by nadawały bardziej jednolity kierunek działalności członków MI rozsianych po świecie i poprzez periodyczne wydawnictwa w ich względnych językach do nich docierały.

O. Urban [ 6 ] będzie miał może coś poważniejszego w żołądku czy jego okolicy. Dwa dni leżał i teraz dobrze się nie czuje. Wziął go w opiekę zdolny i świątobliwy lekarz dr Wąsowicz z Warszawy.

U nas szpitalik świeci pustkami. Przed chwilą zastałem zaledwie jednego leżącego i kilku zaledwie pod opieką.

Dzięki Niepokalanej wszystko u nas dobrze. Jutro zaczynają się rekolekcje. "Rycerz" grudniowy już rozesłany i odtąd wcześniej wychodził będzie. Ci co od dłuższego już czasu się nie odzywali, już nadal nie otrzymają, bo żmudne wyłączanie adresów już ukończono i po specjalnych mutacjach im przesłanych, wybrano tych, którzy się jeszcze odezwali. Podobna lustracja w "Rycerzyku" też już rozpoczęta. ["Mały] Dziennik" staje się żywszy.

Z ministrem Kwiatkowskim rozmawialiśmy ze dwie i pół godziny. Opowiadał serdecznie o swoich zamiarach, kłopotach i trudnościach, i obiecał odwiedzić nas. O podatkach naszych wyraźnie mu jeszcze nie mówiliśmy, chociaż podkreśliliśmy nasz charakter pracy. W razie potrzeby uważam, że mamy do niego drzwi otwarte.

O. Prowincjał zapewne na 8 grudnia (po południu) nie zawiedzie?

Z prośbą o serafickie błogosławieństwo.

br. Maksymilian M-a Kolbe [ 7 ]

[ 1 ] Br. Franciszkowi Krupińskiemu.

[ 2 ] Br. Filip Markiewicz.

[ 3 ] Sprawa bliżej nie znana.

[ 4 ] Do 1939 r. przetłumaczono i wydano dyplomik MI w jęz. angielskim, arabskim, czeskim, flamandzkim, francuskim, hiszpańskim, holenderskim, japońskim, łacińskim, łotewskim, niemieckim, polskim, portugalskim i włoskim - zob. Pisma, 763.

[ 5 ] Do 1939 r. "Rycerz Niepokalanej" ukazywał się w jęz. polskim, japońskim, włoskim i łacińskim - zob. Pisma, 763. Po II wojnie światowej RN ukazuje się poza jęz. japońskim, łacińskim i włoskim także wielu innych wersjach językowych - zob. Pisma, 312, przyp. 4.

[ 6 ] O. Urban Cieślak.

[ 7 ] Podpis własnoręczny.