709
Do br. Iwona Czado [ 1 ]
Maryja!
Drogie Dziecko,
Czy to prawda, że choroba zaczyna przegryzać nawet Twoje powołanie misyjne? Czy to możliwe, żeby poświęcenie Twoje kończyło się z chwilą rozwinięcia się jakiejś choroby? Przypuszczam, że przy pomocy Niepokalanej zdołasz dokonać tego, coś zaczął i wytrwać do śmierci chwalebnej na stanowisku. Prawda, że byłoby to nawet nie po rycersku zdezerterować z jakiejkolwiek przyczyny. Życie takie krótkie, te kilka lat, które przeżywamy na tym świecie, mija tak szybko i czyż można by jeszcze ujmować z nich w ofierze złożonej Niepokalanej. Wiem, że nieraz to i ciężko na misjach, ale wyobraź sobie, jak miło będzie umierać temu, który będzie mógł powiedzieć w tej ostatniej chwili, że wiele, bardzo wiele Niepokalanej ofiarował.
Dawno mi nie pisałeś, napisz, jak się czujesz. W trudnościach módl się, dużo się módl, a otrzymasz tę cenną łaskę wytrwania [ 2 ].
Niech Ci Niepokalana błogosławi. I za mnie czasem się pomódl - dobrze?
br. Maksymilian M-a Kolbe