742b
Do o. Samuela Rosenbaigera
Maryja!
Kochany i Drogi Ojcze Gwardianie!
Przepraszam, że tak rzadko i mało pisuję, ale i czas niewiele.
Może by dobrze było, żeby bracia nie przesyłali wprost do nas czy gdzie indziej swoich zapotrzebowań, ale zwracali się z nimi do Ojca, a Ojciec dałby na tych kartkach jakiś znak swego potwierdzenia, żebyśmy wiedzieli, że to już Ojciec widział i aprobował.
Co do groszy, to chciałbym wiedzieć, ile obecnie potrzeba na pokrycie wydatków bieżących w przeciągu miesiąca i ile daje Japonia, żebyśmy mieli pewną orientację co do Waszych potrzeb. Tym bardziej to się przyda, że i o Indiach i może innych placówkach pomału pomyśleć będzie trzeba.
Pisał mi N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał [ 1 ], że lepiej zastał w Nagasaki, aniżeli z listów się spodziewał. - Dzięki Niepokalanej.
Spodziewam się, że nowi ojcowie [ 2 ] wydatnie zasilą placówkę, bo i młodzi, i zdolni, i przede wszystkim dobrego ducha. Niech im Niepokalana błogosławi, by pokochali ten lud i pracę.
U nas, dzięki Niepokalanej, sprawy się rozwijają coraz bardziej. Nie brak też niebezpieczeństw z zewnątrz i nie jest wykluczona wojna. Ale wszystko w ręku Bożym i na pewno wszystko na większe tylko dobro Niepokalana dopuści.
Z prośbą o "memento"
br. Maksymilian M-a Kolbe
PS - Serdeczne pozdrowienia wszystkim ojcom, braciom i internistom.
[Dopisek] Załączam odpowiedzi na listy braci.