749a
Do o. Wincentego Borunia [ 1 ]
Oryg.: ms Archiwum Postulacji Generalnej OO. Franciszkanów (OFMConv) w Rzymie. Jedna karta jednostr. zapis. List na blankiecie z nadr.: Klasztor | OO. Franciszkanów | Niepokalanów | p[ocz]ta Teresin k[oło] Soch[aczewa], st[acja] kol[ejowa] Szymanów | Telefony: Teresin k[oło] Sochaczewa nr 13 | Błonie nr 88. - Fotokop.: AN.
J[ezus] M[aryja] J[ózef] Fr[anciszek]
Drogi Ojcze
Dopiero teraz ślę kilka słów odpowiedzi na list z marca, bo tak trudno trochę czasu znaleźć.
Dobrze, że statystyki MI zaczynają się ściślej prowadzić. Gdyby Prymaria corocznie przed miesiącem grudniem rozsyłała do sedes afiliowanych formularze sprawozdaniowe, to sprawa statystyki byłaby może jeszcze żywszą.
Niestety, w "Milesie" jeszcze błędy drukarskie się znajdują, ale w miarę wzmacniania sił do pracy i tych ilość się zmniejszy.
Cieszymy się, że J. Em. Kardynał Protektor [ 3 ] tak sprzyja sprawie Niepokalanej w naszym Zakonie.
Co do zaprowadzenia MI w Stanach Zjednoczonych celem zwalczania ateizmu, komunizmu i neopoganizmu, nie widzę w tym żadnej trudności. Dyplomik bowiem wyraźnie mówi, że celem MI jest staranie się o nawrócenie grzeszników, heretyków, schizmatyków itd., więc wszystkich i każdego z osobna bez żadnego wyjątku, którzy nawrócenia potrzebują, między zaś tymi znajdują się właśnie i ateiści, i komuniści, i neopoganie. - Co zaś do masonerii amerykańskiej, nie jest ona znowu tak niewinną, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało. Cel jej bowiem jest zawsze ten sam co i innych masonerii po świecie, tj. zniszczenie Kościoła katolickiego, tylko formy działania są inne, bardziej filantropijne.
Co do ustosunkowania się do Ligi Niepokalanej w Anglii czy Brygady Mariańskiej w Stanach Zjednoczonych, czy też jakichkolwiek innych stowarzyszeń mariańskich, możemy im tylko życzyć jak największego rozwoju i jak najobfitszych owoców i ze swej strony właśnie dlatego, że jesteśmy Milicją Niepokalanej, staramy się dopomóc wszystkim innym w miarę sił do jak najszybszego zdobycia świata i każdej duszy z osobna dla Niepokalanej. Nie wyklucza to jednak i naszej działalności wszelkimi godziwymi środkami, wśród których bardzo poczesne miejsce zajmują także organizacje MI z odpowiednimi statutami, dostosowanymi do czasu, miejsca i potrzeb chwili. - Powtarzam więc, że nie widzę żadnej trudności, by MI dopomogła wszystkim - i duszom poszczególnym, i związkom rozlicznym - do coraz większego zbliżania się do Niepokalanej, aż do tego stopnia, by promieniować, zdobywać innych, słowem rycerzować, stawać się coraz bardziej MI. Owszem, nawet to zrobić należy.
"Echo Niepokalanowa" już tam chyba przychodzić zaczęło.
Serdeczne pozdrowienia wszystkim, zwłaszcza tym, co do sprawy Niepokalanej gorliwie rękę przykładają.
Z prośbą o modlitwę - w Niepokalanej współrycerz, a w św. Franciszku współbrat
br. Maksymilian M-a Kolbe [ 4 ]
[ 1 ] List o podobnej treści jak 735 i podobnie jak tamten nie zawiera żadnej informacji o adresacie. W obu przypadkach ustalenie adresata jest tylko prawdopodobne.
[ 2 ] Dnia 10 V 1939 św. Maksymilian przebywał w Zakopanem. Być może tę datę umieścił sekretarz, który pod nieobecność autora przepisywał list z brudnopisu.
[ 3 ] Kard. Vincentius La Puma, sekretarz Kongregacji Zakonów, protektor Zakonu w Stolicy Apostolskiej w latach 1936-1943.
[ 4 ] Podpis własnoręczny.