791
Do o. Justyna Nazima [ 1 ]
Maryja!
Drogie Dziecko!
Niech Niepokalana hojnie błogosławi za dobre i kochające serce, które bije z listu powinszowaniowego.
Posyłam te kilka słów podziękowania tąż drogą, jaką liścik przybył, tj. przez ręce N[ajprzewielebniejszego] O. Prowincjała [ 2 ].
Niepokalana jest dobra i naprawdę bardzo dobra, że mimo tylu ułomności nami się nie zraża, ale choć sama Niepokalaną aż, to jednak nie wzdryga się używać narzędzi skalanych do przeprowadzenia swych dzieł nawróceń i uświęceń, czyli wzbudzania i rozwoju życia nadprzyrodzonego w duszach.
Za wszystkie życzenia i każde z osobna serdecznie dziękuję i w tysiącnasób [!] nawzajem życzę.
Obyśmy tylko pozwolili Jej działać coraz swobodniej w naszych własnych duszach.
W św. O. Franciszku
br. Maksymilian M-a Kolbe
[Adres na kopercie] Przewielebny O. Gwardian | O. Justyn Nazim | w Warszawie | przez grzeczność
[Nadruk na kopercie] Klasztor | OO. Franciszkanów | Niepokalanów | p[ocz]ta Teresin k[oło] Soch[aczewa], st[acja] kol[ejowa] Szymanów
[ 1 ] Choć w AN list ten znalazł się w kopercie zaadresowanej do o. Justyna Nazima, jego treść wskazuje, że był raczej skierowany do jakiegoś brata zakonnego w Niepokalanowie. Trudno uwierzyć, że św. Maksymilian mógł nazwać "Drogim Dzieckiem" o. Justyna, który był od niego tylko 11 lat młodszy. W zachowanych listach do o. Justyna zwracał się "Drogi Ojcze". Właściwy list z tej koperty raczej się nie zachował.
[ 2 ] O. Maurycego Madzurka.