866

Pamiętnik 1921-1929

Oryg.: rkps AN. Zeszyt szkolny 58-kartkowy, str. zapis. 1-34, 37-38, 57; na str. 30, 31, 32, 33, 34, 35 i 36 wklejone fotografie, na str. 16 dwie.

[Nieszawa, sierpień-wrzesień 1921;
Grodno, lipiec 1923 - 15 września 1926;
Zakopane, 16 września 1926 - marzec 1927;
Niepokalanów, styczeń 1928;
Kalwaria Pacławska, luty 1928;
Niepokalanów, marzec 1928 - Listopad 1929]

A

[1921]

[Sierpień]

20 sierpnia 1921 - przeszło rok, bo od 21 czerwca 1920 zaniedbałem pisania, lecz zachęcony przykładem o. Alfonsa [ 1 ] znowu zabieram się do notowania ważniejszych wrażeń i faktów w życiu, aby nie stracić do reszty polskiego stylu i tak już niemożliwie wykoślawionego i aby kiedyś przeglądając te zapiski poprawiać błędy, a dobrego nie zaniedbywać, lecz coraz więcej doskonalić na jak największą chwałę Boga tak miłosiernego i na cześć Niepokalanej Matuchny naszej N[ajświętszej] M[aryi] Panny.

Czas ten spędziłem częścią w Zakopanem, tj. od 11 sierpnia do 29 kwietnia następnego roku; częścią zaś w Nieszawie, tj. od 4 maja br. W międzyczasie wstąpiłem do Krakowa dla zaopatrzenia się w najpotrzebniejsze rzeczy, [dla] naprawy obuwia, a przede wszystkim [celem] wzięcia "obediencji", która tam mnie oczekiwała. We Włocławku byłem 21 czerwca, a po raz drugi nie pamiętam kiedy. 30 lipca wyjechałem na spotkanie nowo wyświęconego (29 czerwca) o. Alfonsa do Łagiewnik; skąd wyruszyliśmy do Pabianic 31 (w niedzielę) po południu; 1 sierpnia asystowałem mu jako manuduktor w nowym kościele przy Mszy św. Na 2 sierpnia (M[atki] B[ożej] Anielskiej) powróciliśmy na odpust Porcjunkuli do Łagiewnik. 4 sierpnia odbyły się prymicje w Zduńskiej Woli. W drodze do Nieszawy odprawiliśmy dnia 5 sierpnia Mszę św. w Łowiczu, a 6 we Włocławku. W niedzielę 7 suma prymicyjna w naszym nieszawskim kościółku. Nazajutrz Msza św. w pofranciszkańskim kościele w Toruniu, gdzie udaliśmy się aby zbadać sprawę S[ługi] B[ożego] Jana Łobdowczyka [ 2 ]. 9 sierpnia o. Alfons nakreślił w Nieszawie biografijkę [ 3 ] Czcig[odnego] o. Rafała [Chylińskiego] i na drugi dzień wyruszył do Radomska. - Jeżeli czas i zdrowie przy Bożej pomocy dozwolą, to i trochę szczegółów z ubiegłego roku nakreślę.

20 S - Przyjechał o. kustosz [ 4 ] z wizytacji przed kapitułą.

22 P - Br. Walerian [ 5 ] został wydalony.

25 C - Piękna pieśń do św. Ludwika Króla [ 6 ].

W dniach 30, 31 sierpnia i 1 września odbyła się w Krakowie kapituła prowincjalna. Przewodniczył N. O. Alojzy Bondini sekretarz generalny Zakonu. Z Nieszawy pojechał na nią o. kustosz (ks. Euzebi Pelc) i o. gwardian (ks. Klemens Żyłka). Pierwsze wieści z niej przywiózł br. Herman Juraszek dnia 2 września, który tu przybył de familia. Prowincjałem został nadal N. O. Alojzy Karwacki, sekretarzem o. Franciszek Pyznar z Ameryki [ 7 ]. O gwardiana w Nieszawie zmieniono; ma nim być o. Stanisław [ 8 ] (przybyły również z powrotem z Ameryki). O. Ferdynand [ 9 ] - def[initor] perp[etuus] [ 10 ], o. Melchior [ 11 ] - def[initor] temp[oraneus]; w Wilnie gwardianem o. Dionizy [ 12 ], w Krośnie o. Paweł [ 13 ], we Lwowie o. Zygmunt [ 14 ]. Reszta prawie wszyscy idem [ 15 ].

B

[1923]

[Lipiec]

MI
Pamiętników ciąg dalszy [ 16 ]

11 lipca 1923 roku - Już dwa lata upływają od ostatniej notatki. Czy wir zajęć, czy niedomaganie fizyczne, czy brak porządku w czynnościach, czy lenistwo, czy inny jaki powód na to wpłynął - nie wiem; może i każdy coś dorzucił.

W tym okresie wiele nowych zaszło rzeczy; przede wszystkim zaś sprawa wydawniczej działalności Milicji. Odczyty w Sali Włoskiej [ 17 ] nie starczyły już, bo członkowie MI i poza murami krakowskimi już się znajdowali. Tylko czasopismo mogło połączyć rozstrzelone jednostki. Z początkiem więc roku 1922 powstaje przy nadzwyczajnej pomocy Niepokalanej "Rycerz Niepokalanej" (przy wolnej chwili szerzej opiszę jego powstanie i rozwój, i trudności) [ 18 ]. O. Wenanty [ 19 ] mu patronem, jak w ogóle całej sprawy wydawniczej. Po roku życia mimo wciąż rosnących trudności nie tylko nie pada, ale przy znowu niezwykłej opiece Niepokalanej i za przyczyną o. Wenantego dostaje drukarnię. Maszynka do spinania przyszła też niebawem. Potem dokupowało się wciąż czcionek i przyborów drukarskich; wreszcie Niepokalana zadośćuczyniła pragnieniu, by w Jej miesiącu maju i długi zostały spłacone, i nóż maszynowy przyszedł. Obie te rzeczy, wbrew oczekiwaniem się stały. - Cześć Królowej dobrej, Niepokalanej.

Dzisiaj rano przywieziono nóż od ślusarza. Pojechał tam br. Makary [ 20 ] i Dakowski [ 21 ] naszymi końmi. Sam majster miał przyjść do montowania, ale się nie zjawił; - więc sami sobie daliśmy radę.

12 VII C - Do drukarni wnoszą już od stolarza stół. Mechanik (ślusarz) uznaje maszynę za dobrą. W kościele rusztowania usuwają. - Rozpisuję (zacząłem), by gorliwsi w MI (z księży) starali się o erectio canonica dla MI [ 22 ].

13 VII Pi - Nic nadzwyczajnego. Zapoznałem się bliżej ze ślusarzem Piotrem Borowskim. Złamany bólem po stracie dwóch córeczek w wierzeniu niesilny, zasługuje na bliższą duchową pomoc. Serdeczna dusza. - Przyszły i 3 bele papieru, aż miło spojrzeć do składu, ale to miłość własna. A kysz, a kysz. Żebym się nie potrzebował krępować tym, że te wspomnienia i do innych rąk przejdą, tobym inaczej i może znacznie więcej bazgrał. A może zrobić je prywatnymi tylko i wyłącznie? Zobaczę. Bo tak doprawdy za sucho.

15 VII N - Dnia 14. nie pisałem z własnego niedbalstwa. Dziś niedziela. Miałem ruszyć do Kopciowszczyzny ze Mszą św. i... z nauką [ 23 ]. Nabiedziłem się nad nią i to z własnej winy, bo nie nawykłem jeszcze do spokojnego, planowego, systematycznego opracowania tematu. Zamęt, cisnące się i pierzchające myśli: oto treść nieużytecznych wysiłków i... straty czasu. Przy pomocy Niepokalanej więcej odtąd będę się starał o pokój i uporządkowaną metodę w pracy. W niej nadzieja. Ileż to czasu zmarnowałem. Ile bym dobrego mógł wówczas dokonać. Ona pomoże.

- Wieczór mówiłem braciom nieco o zastosowaniu. Mężczyzna i pani z dzieckiem; kto oni? I w jakim celu przyszli? [ 24 ] - Ojciec Gwardian chory od wczoraj na gardło. - P. Jodkowski obiecuje podstawki. - MI MI.

16 VII P - W kościele sufit skończony; zdejmują deski.

17 VII W - Władziowi Warejko pokazałem archiwum MI, może to mu się przydać. - Zauważyłem brak 30? książek MI. - Czemu przedtem nie było ewidencji? Mea culpa. - Dużo światła. Cześć Niepokalanej! Okazją artykuł o planowe kampanii głodowej, by chrześcijan oddać żydom. - Środkiem zaradczym, umoralnienie, miłość Boża, pokuta, czystość sumienia, gotowość do spełnienia Woli Bożej [ 25 ].

23 VII P - Cztery bele papieru przyszły. - Cześć Niepokalanej. Niespodzianka to bowiem poniekąd. Napisałem wprawdzie N. O. Prowincjałowi, że papier za 2 czy 3 dni podrożeje; by więc na rubrycelę i schematyzm raczej zaraz kupić i to zawiadamiając telegraficznie o. Norberta [ 26 ] w Warszawie, by kupno przeprowadził za pieniądze warszawskie, a potem wyrównać. - Niezadługo potem N. O. Prowincjał zamieszcza w liście do o. gwardiana te kilka słów dla mnie, tj. że papier telegraficznie zamówiony i jeżeli wydawnictwo nie ma pieniędzy, to ze mszalnych pożyczy: - a więc tak to wygląda, jakby nie tylko dla rubrycel i schematyzmów, ale i na "Rycerza" był ten papier, zwłaszcza że aż 4 bele. - Cześć Niepokalanej.

O. Kustosz (o. Melchior Fordon) wyjechał dziś na zjazd Rady Głównej III Zak[onu] [ 27 ]. Przed wyjściem z konwentu ulewny deszcz groził nieprzepuszczeniem na stację, ale przestał i o. kustosz piechotą podążył nic nawet na drogę nie wziąwszy.

Gości też mamy: dwóch OO. Kapucynów na noclegu ponoć z Nowego Miasta i gdzieś z Łomży, a oba Holendry. - Na dziś tyle, a teraz do wspomnień o powstaniu "Rycerza".

25 VII Ś - Ojcowie Sylwester i Eustachy wyjechali w południe do [...] [ 28 ] na odpust św. Anny. - Rozmawiałem z OO. Kapucynami Holendrami. Umówiliśmy się w sprawie zamiany "Rycerza" za ich dwa miesięczniki (dla ludu i dla inteligencji) i jeden tygodnik. Oglądali też drukarnię. Jeden z nich O. [...] [ 29 ] powraca zaraz do Holandii i będzie korespondował z "Rycerzem".

- Stanisław Dakowski powiedział mi pod wieczór, że pragnie powrócić do domu, gdyż [...] [ 30 ].

26 VII C - Rano pojechałem do chorej do Połotkowa. Jak św. Teresa - lasy, łąki, pagórki - rozmowy na temat przemysłu i handlu polskiego.

Dakowski się naczekał za mną. Dałem mu na drogę 300.000 Mp i poświadczenie, które ma jeszcze potwierdzić O. Gwardian.

Po raz trzeci w Izbie Skarbowej bez skutku.

[Sierpień]

17 VIII Pi - Po wyjeździe Dakowskiego porwany wirem pracy nie miałem czasu znaczyć na papierze, co naokół się działo. - Teraz, cześć Niepokalanej, zdołałem wreszcie przewertować wszystkie zaległości administracji i załatwić, więc do redagowania "Rycerza" najwyższy czas. - Dziś skończyło się składanie "Przewodnika po Muzeum" [ 31 ]. Jutro się jeszcze odbije i będzie spokój. Za to adresy i biografia o. Figlewskiego zalega [ 32 ].

19 VIII N - Niedziela. Wczoraj podkulawiałem, ale to dobre. Wielkie wrażenie z przeczytania wstępu z biografii bł. Teresy od Dzieciątka Jezus. "Być małym", "słabym" a pełnym ufności. - O. Florian jeszcze tu przebywa. - Jak chaotycznie pisuję dotąd.

20 P - "Bęben" (cylinder) poszedł do naprawy. "Przewodnik po Muzeum" skończony i wydany.

22 S - Wieczorem poszedłem z o. Florianem [ 33 ] i o. Eustachym [ 34 ] do huty szklanej. Młodzi pracownicy na widok swego nauczyciela (o. Floriana) jęli śpiewać pieśń po pieśni, nawet na 2 głosy, które on ich między innymi licznymi nauczył. Nie przerywali przy tym pracy. - Oby wszędzie dobre pienia wpajane w dusze młodzieży rozbrzmiewały na ich ustach zamiast plugawych zwrotek. Jako upominek zrobiono na poczekaniu o. Florianowi laskę ze szkła.

- Znowu o. Wenanty się przypomina, a zapomniałem już o nim. Otóż ostrze noża introligatorskiego miało pójść do wyostrzenia ... wbrew oczekiwaniom za bezcen zrobiono.

C

Wrzesień

5 Ś - Już piąty. Ten okres od ostatniego pisania minął w wirze pracy. Z braku więcej rąk do pracy [ 35 ] sam kręciłem maszynę, a szła ciężko, bo panewki nowe nie najlepiej służą, więc pot aż kapał z czoła. Znowu też i nocy zarywać było trzeba, ale - cześć Niepokalanej - i to się dało zrobić i - udało się na czas. Mówię "na czas", bo od 1. poczta podrożała o 100%, więc trzeba było przed tym terminem zakończyć wysyłkę.

Jakoś Niepokalana dziwnie błogosławi swemu "Rycerzowi", bo czytelników coraz więcej przybywa, a z listów ich widać, że lgną do Niej szczerze i gorąco. Aż nie mogę nadążyć w pracy administracyjnej - cześć Niepokalanej. - Dziś wysłałem "Rycerza" do szeregu pism złych, protestanckich i żydowskich z napisem "prosimy o opinię". Oby Niepokalana wzięła ich za głowę, a raczej za serce.

- O. Alfons donosi, że jest już we Lwowie i że był u Franusia. - O. Florian doniósł ze Lwowa, że N. O. Prowincjał [ 36 ] nie jest za propozycją daną przez ks. Kaczyńskiego (linotyp).

12 IX Ś - Minął piękny dzień Narodzenia N[ajświętszej] Maryi Panny [8 IX] i dzień Imienin już się kończy (po wieczornej medytacji piszę). Jako prezent na Imieniny (ale to przecież świeckie tylko wspomnienia; więc zachowaj duszo twe uczucia). - Jedna wielka boleść... - zdrowie mało dopisywało. - Cześć Niepokalanej i... racz zabrać, kiedy Ci się podoba, bom... (cicho, duszo, bo to świeckie zapiski).

- W końcu sierpnia pisałem coś o o. Wenantym; niech więc i skończę. Chodziło o ostrzenie introligatorskiego (maszynowego) noża. - Przed kilkoma miesiącami mówił pewien introligator, że taka sprawa we fabryce Sieraszewskiego kosztowała 10.000 Mp. i to ze względu na stałe tam uczęszczanie. Słusznie więc myślałem o 50.000, a tu 2 noże trzeba było wyostrzyć; więc 100.000 co najmniej. Pieniędzy mało i na co innego trzeba. Obiecałem więc o. Wenantemu, że jeżeli poostrzenie tanio wypadnie, to postaram się o powiększenie jego fotografii (by je potem zawiesić - oczywiście w drukami). Br. Albert [ 37 ] wziął nóż i poszedł do fabryki. Wychodzę i ja za sprawunkami do miasta i spotykam go z powrotem z nożem w ręku. - Ile wzięli? - W kantorze nic nie wzięli, a robotnikowi dałem 10.000... to jedno. Po wydrukowaniu numeru wrześniowego i drugi nóż do fabryki powędrował. I znowu to samo; kantor nic nie wziął, a robotnik (żyd) otrzymał 7.000 i "Rycerza". 3 "Rycerze" pozostało między nimi. - Cześć Niepokalanej. - A fotografia o. Wenantego (odbitka drukarska) powędrowała do fotografa dla powiększenia.

Jeszcze jedno. Już w niedzielę minął tydzień, jak poszedłem po nieszporach z br. Albertem i Stasiem [ 38 ] na przechadzkę (trzeba po tygodniowym zamknięciu wśród czcionek i pyłu papieru zaczerpnąć nieco powietrza). Skierowaliśmy się w górę Niemna. Za mostem kolejowym widać dwie łódki na wybrzeżu, a opodal dwóch żydów rżnie drzewo.

- Czyja to łódka?

- Moja - rzecze starszy.

- Ile by pan wziął za przejażdżkę? Tylko nie dużo, byśmy nie musieli butów zostawiać.

- Jakoś się pogodzim. A czy sami panowie pojadą (potrzebują pojechać)?

- Sami sobie damy radę. Ot nad czym pracujem - tu podałem mu numer wrześniowy "Rycerza", - Wystarczy to za zapłatę?

- Dobrze.

To mówiąc skinął na młodszego, który zaraz odsunął łódkę w wodę.

Siedliśmy. Ja do steru, a oni do wioseł. Nie miałem pojęcia jak się steruje [...] [ 39 ].

[Październik]

17 X Ś -Już 17 października. Znowu pracy nawał nie pozwolił na pisanie. I teraz pokrótce, bo 10.30 się zbliża.

Dwa miesiące minęły. Ważniejsze sprawy, to choroba br. Alberta, nawał korespondencji, ofiary od księży biskupów, papier (3 bele kupione) itd. - Kończę, bo i czas się zbliża.

17 Ś - List o. Kornelego [ 40 ]. - Hojna ofiara.

19 Pi - Powiesiłem wczoraj otrzymaną fotografię o. Wenantego, ale licho wyszła, bo z odbitki siatkowej.

24 X Ś - Dziś pojechał N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał [ 41 ]. Przyjechał tu w niedzielę i odbył wizytację. W sprawie wydawnictwa orzekł, że drukarnia należy do konwentu, jak długo jest tutaj, ja mam co miesiąc przedstawiać rachunki na kapitule konwenckiej i pracownicy mają być traktowani jako "de familia" należący do konwentu.

Niepokalana prowadź!!!

O. Gârleanu pisze z Rumunii, że jest magistrem nowicjuszy i będzie szerzył w nich idee "Milicji".

Listopad

3 S - O godz. 3 pojechałem z bratem Albertem do szkoły do Łosośny założyć organizację MI. - Po przeprowadzeniu wyborów p. Gierdewicz zaprosił nas wraz z nauczycielkami do siebie na herbatę.

4 N - Posiedzenie chłopców MI [ 42 ] - pierwsze urzędy zaczynają być czynne (skarbnik).

6 W - Konferencja dekanalna, na której podnoszono sprawę grabieży dóbr duchownych i uchwalono wysłać protest na ręce Biskupa? i zgłosić akces do stanowiska księży w Poznańskiem. - Na 25-iecie ks. Biskupa [ 43 ] konferencja śle depeszę i upominek (najmniej po 100.000 Mp.). - Dla przygotowania materiału na przygotowujący się synod diecezjalny wybrano komisję, do której i mnie wyznaczono i o. kustosza [ 44 ] (in una persona) [ 45 ].

7 S - O. Jerzy otrzymał wezwanie, by uzupełnić swą prośbę o kanoniczne założenie MI [ 46 ] podając założenie kanoniczne (w Krakowie?). Posłałem więc zaraz błogosławieństwo biskupów [ 47 ] i kopię erekcji w Rzymie.

19 P - Cześć Niepokalanej. - Ofiara 700 tysięcy od p. Gierdewicz i 100 tysięcy od Tołłoczko - będzie na podróż do Warszawy po papier. Sam bilet tam i z powrotem 1.200.000 Mp. Brr!! - Tyle kłopotów miałem na głowie i wszystko - niepotrzebnie, bo jak tylko oddałem je Niepokalanej zaraz jeden po drugim załatwia. - Benedetta in eterno! [ 48 ]

21 S - Aż głowa trzeszczy, jak ceny rosną [ 49 ]. Gdy pomyślę o przyszłości "Rycerza", zdaje się niemożliwe dalsze wydawanie; ale wnet przyszła myśl: "Niech będzie to i tak, jak N[ajświętsza] M[aryja] Panna sobie życzy, bo to będzie najlepsze". I taki błogi pokój rozlał się po sercu, że przyrównywałem go z tym błogosławionym stanem duszy w nowicjacie. Cześć na wieki Niepokalanej!

- Wizyta generalnego inspektora.

D

1924

Styczeń

2 I 1924 - Dużo i ważnych rzeczy się zdarzyło, ale nie miałem czasu notować.

2 I Ś - Silne mrozy.

7 I P - Praca w drukarni idzie normalnie mimo nawału korespondencji i roboty administracyjnej z początkiem nowego roku wydawniczego, bo i br. Gabriel pomaga [ 50 ], i podział czasu jest nieco ustalony. - Cześć niepokalanej!!!

27 I N - I znowu opuściłem pisanie z braku czasu, chociaż niemało i ważnych dosyć wypadków się zdarzyło. Ostatni, to wczorajsze posiedzenie komisji dla synodu diecezjalnego [ 51 ]. O. Fordon przewodniczył, a ks. dziekan Żebrowski referował; przeglądnięto zaledwie 1/3 część.

Marzec

10 P - Znowu opuściłem pisanie. W międzyczasie powstały nowe koła MI chłopców pozaszkolnych w Łosośnie, dziewcząt pozaszkolnych z Łosośny, chłopców z gimnazjum prywatnego i dziewcząt ze wsi (chłopcy ze wsi nie stawili się jeszcze).

Niepokalana bardzo szerzy swego "Rycerza", tak że na marzec trzeba już było odbić 6000 egz[emplarzy], a styczeń i luty całkiem już wyczerpane.

Dokupiłem też będąc z końcem lutego w Warszawie 100 kg czcionek i 2 bele papieru (jeszcze 2 wierszowniki, 2 garnki, farby 5 kg, 1 kasztę). - Cześć Niepokalanej.

Mrozy jeszcze trwają.

O. Sylwester [ 52 ] został przeniesiony do Warszawy, ale - jak słychać - będzie w Poznaniu, a tu ma przyjść o. Dominik [ 53 ].

Maj

24 S - I znowu nawał pracy nie pozwolił na pisanie. Dużo ważnych rzeczy minęło.

Lipiec

24 C - Znowu zaniedbałem pisanie. - Od ostatniej notatki: przyszedł do Grodna o. Adam [ 54 ], a o. Eustachy [ 55 ] podążył do Wilna. - Nie wspomniałem nawet o śmierci śp. N[ajprzewielebniejszego] O. Prowincjała Alojzego Karwackiego. Byłem też na pogrzebie we Lwowie. - Generałem został obrany N[ajprzewielebniejszy] O. Alfons Orlich, młody, bo zaledwie 37-letni prowincjał Prowincji Padewskiej. Na dzień 18 sierpnia przybędzie on do Krakowa na kapitułę prowincjalną. Tymczasem jest Komisarzem N. O. Peregryn Haczela.

Przy pomocy Niepokalanej kupiłem maszynę do pisania "Remington", a obecnie też nóż maszynowy na koło, najnowszej konstrukcji za 2000 zł, - Cześć Niepokalanej, że coraz bardziej rozwija swego "Rycerza".

- Będąc dnia 22 bm. w Warszawie otrzymałem od N. O. Komisarza do oglądnięcia książeczkę pt. "Crociata Missionaria Francescana" zawierającą statut i polecenia tej powstającej instytucji [ 56 ]. Oby Niepokalana sprawiła, by ona odrodziła nasz Zakon.

26 Ś - Powrócił z wizytacji o. kustosz [ 57 ]. - Byłem na odpuście św. Anny u "Bernardynów" [ 58 ], gdzie spotkałem się z posłem ks. Kaczyńskim [ 59 ], inspektorem, kanonikiem z Mariówki itd. - Wieczorem przy czytaniu "prostota Junipera".

Wrzesień

16 W - I znowu zaniedbane pisanie, a przecież tyle nowych rzeczy się stało w międzyczasie. Dnia 19, 20 i 21 [sierpnia] uczestniczyłem z O. Kustoszem jako dyskret na kapitule prowincjalnej w Krakowie po odprawieniu uprzednio o godz. 6 rano dnia 17 Mszy św. przed cudownym obrazem Matki Boskiej w Częstochowie. Przewodniczył na kapitule N[ajprzewielebniejszy] O. Generał o. Alfons Orlich. Wybrany został na prowincjała prawie jednogłośnie N. O. Peregryn Haczela, Komisarz Gen[eralny] [ 60 ]. Sekretarzem - o. Bartłomiej Szczyrba [ 61 ]. Zresztą jak na tablicy [ 62 ]. Do Grodna przyjechał o. Innocenty Guz [ 63 ] i dzielnie pomaga przy maszynie do pisania.

23 W - O. Dominik wyjechał do Warszawy na stałe. O. gwardian był w Adamowiczach na odpuście i... odniósł ujemne wrażenie: ludzi dużo, ale [...] [ 64 ].

Październik

19 N - Przyjechał O. Prowincjał wraz z o. gwardianem [ 65 ].

Listopad

6 C - Znowu zaniedbałem pisanie; czy też nie stało mi czasu? - Br. Albert prosił o profesję. - Podałem projekt, by od każdego brata Wydawnictwo dawało konwentowi 60 zł na miesiąc. O. gwardian projekt przyjął. - Bo i doprawdy konwent brnie coraz bardziej w długi [ 66 ].

12 Ś - Rano o szóstej powróciłem z Warszawy, gdzie dodałem jeszcze 350 złotych na konto stereotypii. - Franuś zupełnie inaczej pisze.

13 C - Co zaległej roboty!... Więc trzeba znaleźć sposób, by jej jakoś przecież podołać, by już nie zalegała.

E

1925

Luty

25 Ś - Popielec. - Dużo i ważnych rzeczy minęło, ale brak czasu nie pozwolił mi przelać ich na papier. Do drukarni kupiona "Adrema" i wagon papieru, 15 000 kg, ale jeszcze nie przyszły. Dług wynosi od 7000 do 8000 zł. W Niepokalanej nadzieja, że się go spłaci. - Dziś wysyłka hurtowych (część) numerów na marzec.

26 C - Wysyłka jeszcze "Rycerza". Decyzja założenia odbiorczego radioaparatu.

Marzec

16 P - Przyszedł Paweł Witkowski - zamieszkał w klasztorze.

22 N - Posiedzenie MI koła dziew[cząt] wiejskich. Pulsuje silnie. Obiecały modlić się i pracować, by na święta wódki było jak najmniej. - Cześć Niepokalanej.

Kwiecień

7 W - Prz[ewielebny] O. Gwardian [ 67 ] powrócił rano z rekolekcji dawanych w Kaliszu i... znowu 600 zł wpłaciłem.

29 Ś - Nakład "Rycerza" 30 000 dla reklamy nieco (w tym okresie). - Br. Bogumiłowi [ 68 ] zmarła matka, więc pojechał do domu. Równocześnie był w domu br. Gabriel, gdyż ma złożyć solemną profesję. Teraz odprawia rekolekcje.

30 C - Cześć Niepokalanej, że pozwoliła na czas wydrukować i rozesłać "Rycerza", mimo że było 2 arkusze i wyjazdy braci (br. Bogumiła i br. Gabriela). Przez ten czas bracia z własnej inicjatywy pracowali za pozwoleniem o. gwardiana do godz. 10 wieczorem. - Cześć Niepokalanej!!!

Maj

1 Pi - Nie było zapowiadanych w odezwach rozruchów.

3 N - Piękny obchód na Placu Skidelskim. Mszę św. celebrował ks. Tartyłło, a kazanie powiedział (12 m[inut]) ks. dziekan [ 69 ]. Następnie defilada wojska, formacji wojskowych wśród młodzieży, strażaków itd.

Piękna idea połączenia święta Królowej Korony Polskiej ze świętem narodowym 3 Maja przyczyni się do urobienia dusz, uzdrowienia ich, dania im ideału. Byłem tam wraz z pięcioma braćmi z drukami i dwoma (br. Teodorem i Andrzejem [ 70 ]) z tegoż konwentu. - Z drukarni: br. Albert, br. Joachim [ 71 ], br. Gabriel, br. Bogumił, br. Marcin [ 72 ] i aspirant Paweł Witkowski.

17 Niedz[iela].

23 S - Przyszedł nowy aspirant Władysław Żebrowski.

Sierpień

15 S - Binacja [ 73 ] w kościele garnizonowym. - Imieniny br. Joachima z życzeniami i śpiewem.

17 P - Budują fundament pod [motor] Diesla.

24 P - W sobotę wieczorem zaczęliśmy rozpakowywać maszynę. I dzisiaj nad tym praca. Kupiono też ładną figurkę Niepokalanej dla drukarni. O. gw[ardian] Florian napisał, że dynamo już zapłacone i wkrótce ruszy z Warszawy. Spodziewanego motoru [...] [ 74 ].

Wrzesień

18 Pi - Od ostatniego pisania i maszyna drukarska została zmontowana, i Diesla już sporo złożyli. Zecernia też już czynna w nowym lokalu. - Cześć Niepokalanej!

20 N - Przyjechał aspirant Józef Łysakowski z Jasienia (gm[ina] Lubochnia, p[owiat] Tomaszów Mazowiecki).

24 C - Przechadzka (2).

25 Pi - Rano pojechał br. Paschalis [ 75 ] z br. Bolesławem [ 76 ] do Wilna.

26 S - Przyszła telegraficzna wiadomość, że w poniedziałek będzie pogrzeb śp. + o. Romualda Wojtala.

Październik

18 N - Przyjechał aspirant Władysław Mikołajczyk.

Listopad

17 W - Przyjechał br. Ewaryst [ 77 ].

20 Pi - o. Innocenty jedzie do Warszawy na poświęcenie organów.

26 C - Zmarł śp. br. Bolesław Bezzubik kleryk I roku teologii, lat 20, w Zakonie 4.

27 Pi - Przyjechał na pogrzeb o. Florian, gwardian warszawski i o. Feliks [ 78 ] z Wilna.

F

1) Wydawnictwo "Rycerz Niepokalanej"
18 VI 1926 [ 79 ]

1 - Br. Albert Olszakowski

2 - Br. Gabriel Siemiński

3 - Br. Bogumił Ciecióra

4 - Br. Joachim Gaweł

5 - Asp[irant] Metody Wojcieszak

6 - Br. Marcin Warejko

7 - Br. Salezy Mikołajczyk

8 - Br. Mikołaj Lorenz

9 - Br. Hilary Łysakowski

10 - Br. Zenon Żebrowski

11 - Asp[irant] Karol Kowalski

12 - Br. Ewaryst Biegas

1926

Styczeń

10 N - Obłóczyny Ignacego Kalinowskiego. Otrzymał imię br. Sylwester.

13 S - N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał [ 80 ] poświęcił drukarnię [ 81 ].

15 Pi - Byłem w Poznaniu.

17 N - Obłóczyny Władysława Mikołajczyka - br. Salezego i Józefa Łysakowskiego - br. Hilarego.

18 P - Zmiany w lokalach Adm[inistracji].

24 N - Przyjechał br. Mikołaj Lorenz, eks-nowicjusz kleryk z Kalwarii. Został przydzielony do zecerni.

Luty

6 S - Przyjechał po południu Stanisław Pawlików aspirant, ślusarz.

- Konferencja dekanalna.

20 S - Byłem w Wilnie. Ks. Maciejewicz [ 82 ].

20 S i 22 P - Zwieziono papieru wagon (15.000 kg).

23 W - Br. Albert poj[echał] do Warszawy za sprawunkami.

26 Pi - Przyjechał aspirant Teofil Milczarek; ma 3 kl[asy] gimn[azjum] i kurs buchalterii.

Marzec

6 S - Powrót o. gw[ardiana] [ 83 ] z misji.

17 S - Rano powrócił do domu aspirant Stanisław Pawlików, z powodu niezałatwienia dostatecznego spraw osobistych.

19 Pi - Wystąpił br. Martynian Wróblewski (Franciszek). Dnia 14 III 1926 r. wzięto go do Wydawnictwa w zamian za br. Sylwestra[ 84 ], by zmianą zajęcia ułatwić mu pozostanie w klasztorze.

20 S - Powrócił br. Celestyn [ 85 ] ze Siedlec, gdzie pojechał w sprawie poboru do wojska.

Kwiecień

13 W - Wyjechałem do Poznania za falcówką.

15 C [ 86 ] - W Łodzi u Kotkowskiego się znalazła i została kupiona.

16 Pi - Rano powrót.

30 Pi - Przyjechał Marian Kowalski, aspirant.

[Maj]

10 P - Br. Gabriel wyjechał do Łodzi za materiałem na ubrania.

11 W - Br. Celestynowi poradzono (i chciał) wystąpić. Wyjechał w nocy.

- Przyjechał aspirant Antoni Wojcieszak.

19 Ś - Powrócił rano z Łodzi br. Gabriel.

22 S - Przyjechał po południu o godz. 2 N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał [ 87 ] na wizytację. - Br. Albert chory na reumatyzm; nie mógł nawet chodzić.

25 W - Aspirant Teofil wyjechał wydalony dlatego, że uprzednio był już w zakonie OO. Jezuitów.

Czerwiec

O. Norbert [ 88 ] był tu w przejeździe z Wilna do Warszawy.

Dużo ważnych, spraw z braku czasu opuszczono.

9 Ś - Walerian Parczewski prosił o przyjęcie.

14 P - Wieczorem br. Gabriel pojechał do Warszawy do lekarza i po zakupy dla Wydawnictwa.

16 Ś - Spotkałem w refektarzu nauczyciela z Małachowicz. Rozumny - wygląda.

17 C - Przyjechał rano o. Alfons [ 89 ] z br. Gabrielem.

19 S - Przed południem odjechał o. Alfons.

21 P - Rano przyjechał Marian Laub.

22 W - Rano poszedł do miasta i wrócił w środę rano.

G

Lipiec

13 W - Wieczorem pojechałem do Warszawy - "Pro Christo" [ 90 ].

15 C - Powróciłem z Warszawy.

16 Pi - Marian Laub pojechał do Wilna po wyprawę do klasztoru.

Marian Kowalski i Antoni Wojoieszak dostali habit z imionami" Karol i Metody (15 C po południu przydzielony do drukarni).

18 N - Wyjechał wieczorem Zaleski.

19 P - Przyszedł po południu Walerian Żuchowski.

19 P wieczór do 25 N - rekolekcje. Dawał o J. Kry za W Zjechali na nie z Warszawy o. Dominik [ 91 ], br. Herman [ 92 ] i br. Zenon [ 93 ], a z Wilna br. Marek i br. [...] [ 94 ].

23 Pi - Wyjechał do Wilna po obiedzie Marian Laub, 26 P - Przed obiadem wyjechał Marian Laub do Wilna.

Sierpień

4 Ś - Wieczorem przyjechał aspirant Marian Jelasiewicz z Halicza po drugiej kl[asie] gimn[azjalnej] i 1/4 trzeciej, lat 18.

5 C - Zaglądnął tu br.Kwestarz, kapucyn.

21 S - Złożył wyznanie wiary Matysik.

22 N - Przyjechał (z Warszawy) ks. redaktor Pechnilk [ 95 ] i ks. katecheta Dobija [ 96 ].

23 P - Po południu ks. Pechnik i ks. Dobija pojechali do Wilna.

24 W - Przyjechał na rekolekcje p. Glas z dzieckiem.

25 S - Odbyła się konferencja dekanalna.

30 P - Przyjechał po południu Tadeusz Kasprowiak.

Wrzesień

6 P - Wstąpił Franciszek Lebiedzki i został przydzielony do kuchni (ur. 21 sierp[nia] 1907 r).

15 Ś - Przyjechał o. Alfons zastąpić mnie w Wydawnictwie.

16 C - Wyjechałem do Zakopanego. Wieczór w Warszawie.

17 Pi - Z Warszawy do Krakowa.

18 S - O 1.30 wyjechałem z Krakowa do Zakopanego i o 8.30 dostałem się do Sióstr Sercanek. W rozmównicy obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus oryginalny.

19 N - Po południu wyjechałem dorożką do Kościelisk i odwiedziłem o. Henryka. Mieszka w domku góralskim z matką. Leżał w łóżku, bo zmęczył się idąc do kapliczki dla zyskania jubileuszu [ 97 ].

20 P - Rano w Czerwonym Krzyżu i w Szpitalu Klimatycznym, Następnie wizyta u ks. proboszcza [Jana Tobolaka]. Po południu wizyta u ks. Winkowskiego [ 98 ] i do lekarza Fiszera [ 99 ]. Badał i badał; wreszcie zażądał 12 zł (dosyć słono w porównaniu z Grodnem).

[Grudzień]

8 XII Ś - W Święto Niepokalanego Poczęcia dostali habit w Grodnie: 1) Żuchowski Walerian (otrzymał imię Elzear); 2) Jelasiewicz Marian (Ksawery); 3) Doba? [ 100 ] Atanazy; 4) Seweryn Dagis; 5) [...] [ 101 ]; 6) [...] [ 102 ].

10 XII Pi - O 11 w nocy (do 12) Niepokalana raczyła zabrać pierwszą ofiarę całopalną, † Umarł br. Albert Olszakowski [ 103 ] pierwszy pracownik i kierownik drukarni. Do ostatniej chwili modlił się do Niepokalanej. Zmarł w szpitalu zakaźnym na tyfus brzuszny, którego się nabawił w drodze za papierem do Myszkowa. Był bardzo posłuszny i bardzo kochał św. ubóstwo i pokorę. Miłował całą duszą Niepokalaną.

H

1927

Luty

7 II P - Fotografia i zdjęcie rentgenowe płuc. O. Julianowi [ 104 ] coraz lepiej.

25 Pi - Zmarł ks. Szymański [ 105 ] o 2 w nocy. Wiadomość przyniosła s. Szczęsna Sulatycka Niepokalanka.

- Przyjechał rano o. Alfons. Zwiedziłem z nim elektrownię Sanatorium Nauczycielskiego Szkół Powszech[nych] i miejską, a potem Dolinę Strążyską. O 6 wieczorem o. Alfons wyjechał.

27 N - † Zmarł o. Melchior Fordon [ 106 ] w Grodnie. Pogrzeb odbyć się miał we środę. Telegram przyszedł do Zakopanego 28 w poniedziałek.

Marzec

12 S - N. O. Prowincjał [ 107 ] pisał czy wiemy, że (a nie wiedzieliśmy) dnia 1 marca zmarł † o. Kamil [ 108 ].

Dokładne zapiski prowadzi stale o. Alfons.

I

1928

Styczeń
w Niepokalanowie
[ 109 ]

15 N - Bracia Ewaryst, Salezy i Chryzostom [ 110 ] zwiedzają elektrownię Sióstr Niepokalanek. - Jutro dziesięciu ma wstać o [godz.] 2, by podołać w wysyłaniu styczniowego "Rycerza".

19 C - Wójt Ostrowski odwiedził Wydawnictwo i wręczył papier ze Starostwa w sprawie planów.

22 N - Byłem o godz. 3 na zebraniu Stowarzyszenia Młodzieży [ 111 ] w Paprotni. Obecny też ks. kanonik [ 112 ].

[Luty]

Dnia 13 II ruszyłem rano o godz. 6 na Kalwarię Pacławską, by podreperować zdrowie i uspokoić rozegrane nerwy. Już przedtem N. O. Prowincjał [ 113 ] polecił mi wyjechać, ale niepewność decyzji władz co do charakteru naszej placówki w Niepokalanowie zmuszała czekać. Ostatnio otrzymaliśmy z Województwa papier wzywający do złożenia danych potrzebnych przy zakładach przemysłowych i to z terminem 20 lutego. Adwokat radził wnieść do Województwa memoriał wyjaśniający szczegółowo nasz cel i sposób pracy wydawniczej i zaznaczył, że poświadczenie J. Em. Kardynała Kakowskiego dopomogłoby sprawie. Pojechaliśmy (z o. Alfonsem) przedstawić ten memoriał J[ego] E[minencji] do potwierdzenia własnym podpisem. On jednak obawiał się to zrobić i chciał, by przedtem tę sprawę rozpatrzył ks. kanonik [...] [ 114 ], który przedtem był adwokatem. Nie zastaliśmy tego prałata ani w Konsystorzu, ani w domu, toteż skierowaliśmy się do klasztoru OO. Franciszkanów i u bramki spotkaliśmy najniespodziewaniej N[ajprzewielebniejszego] O. Prowincjała z o. Florianem [ 115 ]. N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał dał swoje potwierdzenie treści memoriału i opatrzył je pieczęcią prowincjalską. Po czym wróciłem do Niepokalanowa, a o. Alfons załatwiał w Warszawie jeszcze szereg innych spraw.

W dzień 11 lutego jako w 70-letnią rocznicę objawienia się Niepokalanej w Lourdes pojechał o. Alfons z o. Jerzym [ 116 ], który przyjechał właśnie na kwartalne spowiadanie braci, do wojewody. Sekretarz przyboczny zawezwał naczelnika działu przemysłowego, który właśnie papier nam przesłany sporządził, i ten poradził zwrócić się do Ministerstwa, gdyż Województwo działało za wskazówkami prawnika Ministerstwa. Naczelnik względnego działu w Ministerstwie przyjął naszych uprzejmie i po wysłuchaniu przedłożeń o. Alfonsa - podczas gdy o. Jerzy sprawę modlitwą popierał - wyraził pogląd dla nas o wiele przychylniejszy, tj. że tego rodzaju placówki nie można zaliczyć do przemysłowych w ścisłym znaczeniu prawnym, i obiecał, że sprawa będzie rozpatrzona; Starostwu zaś, przez które papier otrzymaliśmy, polecił donieść, że sprawa jest już w Ministerstwie. - Wobec więc przesunięcia nieokreślonego terminu ostatecznej decyzji wziąłem walizkę i wybrałem się do Kalwarii. Odprowadził do kolei br. Augustyn Kisielewski. Poczciwy z kościami, pełen dobrej woli, ale gniewliwy; pracuje jednak rzetelnie nad sobą. Dobre dziecko.

W Błoniu wsiadł prócz licznych robotników jakiś panek, którego widok zakonnika krępował, bo patrzył uporczywie w okno. Robotnikom rozdałem "Rycerza"; on nie dostał, bo tyłem był odwrócony. Gdy już pociąg zwalniał na dworcu warszawskim, panek ów uczciwie usiadł. Podałem mu tedy "Rycerza".

- Dziękuję - odrzekł i zrobił gest odmowny.

- To nie jest nic złego - zachęcam.

- Nie czytuję rzeczy głupich. - To ostatnie słowo wyrzekł niewyraźnie.

- Co pan powiedział? - nalegam nieco poruszony.

- Nie czytuję rzeczy dobrych - odrzekł.

- A dlaczego? - pytam.

- Kto sam pisze, ten nie czyta ulotek.

- A jednak ja czytam - wtrąciłem.

- A skąd ksiądz bierze?

- Sam piszę.

- Jakie ma ksiądz wykształcenie? - pyta. Czułem, że chodzi mu o podkreślenie nauki jako przeciwnej religii wobec nieświadomych robotników, więc odrzekłem:

- Uniwersyteckie.

- Chyba teologię - wycedził szyderczo.

- I teologię, i filozofię, w ogóle prądy myślowe naszych czasów.

- A gdzie ksiądz studiował?

- We Włoszech.

- A ja mam prawo - wycedził na wpół złamany moimi odpowiedziami, w nadziei jednak, że uda mu się zaimponować robociarzom. Gra była jasna, zacząłem więc lekceważąco.

- Co to jest prawo wobec filozofii! Filozofia jest źródłem, z którego jako część skutków wypływa i prawo, jeżeli filozofia dobra to i prawo dobre, jak filozofia utyka to i z prawem źle, wszystko to zależy od filozofii.

Nie wiedział, czego się chwycić.

- I filozofia nie jest niezmienna.

- Owszem, ścisła jak matematyka - przerwałem.

Tymczasem mój prawnik otworzył drzwi wagonu i chociaż z tej strony nie było peronu, ale dość wysoki i żelazny parkan, wysiadł. I ja za nim podążyłem, by zakończyć rozmowę, ale mój przeciwnik już zdążył wraz z robotnikami przesadzić ów parkan, czego już w habicie będąc dokazać nie potrafiłem i musiałem wrócić do wagonu i wysiąść na peronie.

Na linii Warszawa-Przemyśl zbliżył się do mnie żyd, który uprzednio spacerował wciąż po wagonie i coś wygwizdywał. Rozpoczął od zapytania, czy konkordat przyznaje pensje księżom "nie świeckim". Okazało się, że jest to pełnomocnik jakiejś firmy naftowej trudniącej się eksportem nafty do Łotwy i jedzie na dwutygodniowy urlop do rodziny we Lwowie. Naczytał się widać sporo i, jak sam twierdził, lubi być czasem sobą samym zapominając o interesach i wekslach, czytał też Ewangelię, a nawet szerzył protestancką Armię Zbawienia [ 117 ] na Łotwie. Powiedziałem mu nieco o religii Chrystusowej, protestantyzmie, dałem "Rycerza", którego zaprenumerował wpłacając zaraz 1 zł 50 gr na cały rok i poleciłem mu się modlić... - Co się teraz robi dla nawrócenia żydów?... Niestety nic. Ale przy pomocy Niepokalanej MI musi o tym pomyśleć.

Spotkałem się też w tymże pociągu ze starszym agentem policji śledczej, człowiekiem głęboko wierzącym z powodu nagłego uzdrowienia syna - skazanego już przez lekarzy na prawie pewną śmierć - wskutek zamówionej Mszy św., jak również dziwnego uzdrowienia żony, chociaż zraził się był on do duchowieństwa świeckiego dlatego, iż spowiednik począł go raz łajać za brak pewności, czy odprawił pokutę ze zeszłej spowiedzi. Chodzi on teraz do zakonników.

Na linii Przemyśl-Niżankowice pełno żydów w wagonie i rozmowy ruskie. Gdym po próżnym oglądaniu się po peronie oddawał bilet kolejarzowi, idąc ku licznym furom, powiadomił mnie on, że czeka fura i po mnie z klasztoru i że razem pojedziemy. Jakoż i czekała i futro na niej, by się było w co otulić przeciw zimnemu wiatrowi. Przejechaliśmy Niżankowice, długą wieś ruską Sierakośce, po trzykroć w bród przebywali rzekę Cedron (Wiar) [ 118 ] i po "długich i ciężkich cierpieniach" wreszcie wdarli się stromą i śliską drogą na górę kalwaryjską do klasztoru. Notuję to wszystko dnia 19 lutego w niedzielę. Konwent tu wielki szczegółowo opisany w ilustrowanym "Inwentarzu" spisanym przez śp. o. Alojzego [ 119 ] (niestety nie dokończony). Prócz o. Hugolina [ 120 ], gwardiana zamieszkuje tu miły staruszek i gorliwy zakonnik o. Leonard Długopolski i o. Teodor Termer młody ojciec, lecz zagrożony gruźlicą. Z braci: Aleksander [ 121 ], który lubi się dużo modlić, Fidelis Żychiewicz, szewc, obecnie zapadający dość silnie na zdrowiu i oglądający się za trumną, młodzi bracia - Krescenty [ 122 ], kucharz, i Salwator [ 123 ], gospodarz, i br. Metody Wojcieszak oblat jeszcze bez nowicjatu przeniesiony tu z Grodna, gdzie pracował w Wydawnictwie "Rycerza" i na własną prośbę został z Wydawnictwa zabrany. I teraz niezadowolony pisał do N[ajprzewielebniejszego] O. Prowincjała o przeniesienie, lecz otrzymał odpowiedź, że może być przeniesiony, ale już nie do konwentu... Jest tu też aspirant ze Lwowa. Duch zakonny w konwencie kwitnie, bo rozmyślania i rano, i wieczór odbywają się regularnie; i w piątek o godz. 3 dzwonek wezwał wszystkich na litanię do kościoła.

O. Gwardian, kolega z internatu i ze studiów w Rzymie, nawet nie chciał dopuścić, bym odprawiał intencje konwentu kalwaryjskiego i bym pomagał w spowiedziach, w myśl więc wskazań N[ajprzewielebniejszego] O. Prowincjała staram się przede wszystkim wypoczywać, a jako rozrywkę wedle wczoraj otrzymanej kartki od N. O. Prowincjała, będę i o biografii o. Wenantego [ 124 ] myślał i o sprawie organizacji MI także. Chciałem tu rozpocząć sprawę MI, ale nie wiem, jak się uda, bo nawet dyplomików nie mam ze sobą; jeżeli na czas mi przyślą z Niepokalanowa, to może się rozpocznie. - Kazałem w tym celu zawołać jednego z najlepszych chłopaków, Jana Kamińskiego. Okazało się, że i o klasztorze on myśli, ale się czegoś boi, jak również jego kolega Jabłoński. Oby tylko istotą rzekomego powołania nie był brak chleba na przyszłość.

Jeszcze 19 II niedziela. Sumę z wystawieniem Przen[ajświętszego] Sakramentu celebrował o. senior (o. Leonard). Adorację czytał (o. gwardian nieobecny, wyjechał do Nieszawy) o. Teodor wraz z listem pasterskim w sprawie postu. Po sumie procesja - naprzód niewiasty, a za nimi mężczyźni i chłopcy. Myślałem, że mężczyzn nie ma, gdym z chórku (ganku wewnętrznym) na kościół spoglądnął, aż dopiero za procesją wewnątrz kościoła się pokazali. - Po nieszporach śpiewanych przez lud po polsku wyszedłem z o. Teodorem na przechadzkę: zwiedziliśmy Kamień i ogród nowo otrzymany, przyglądnęli się rywalce kalwaryjskiego klasztoru - cerkwi unickiej, wstąpili do Sióstr Marianek, które tu uczą w szkole, by spisały, co wiedzą o śp. o. Wenantym, odwiedzili grób o. Wenantego i ojców Remigiego Dudy, Brunona Ossolińskiego i Romualda Wojtala i przebrodzili po śniegu do klasztoru. Wieczorem po kolacji, adoracji Prz[enajświętszego] Sakramentu i rachunku sumienia wspólna rekreacja ojców (o. gwardiana nie ma w Kalwarii) przy papierosach i grze w durnia i 66. Po raz pierwszy uczyłem się grać w durnia, bo jak na rekreację niezła to zabawka.

21 W - Już nadeszło 40 egz. "Rycerza" marcowego. - Cześć Niepokalanej. Rozpoczyna się akcja propagandowa. - Wieczorem powrócił o. gwardian.

22 Ś[roda] popielcowa - [...] [ 125 ].

Marzec

7 Ś - O. Alfons wyjechał wczoraj do Grodna i Wilna. Dzisiaj przybył 22. pracownik Niepokalanej, Jan Tkaczyk.

15 C - O. Alfons wyjechał do Myszkowa w sprawie papieru.

Przerwa

J

Kwiecień

28 S - Spowiednik z Łagiewnik zawiódł. Sprasowano wieczorem 10.00 ["Rycerza Niepokalanej"].

Lipiec

4 Ś - Br. Klemens [ 126 ] otrzymał kaptur i zaczął nowicjat, Veni Creator mówione, silentium [ 127 ] przy stole rozwiązane. Podczas obiadu zerwała się burza, wicher, cyklon i pioruny. Płot w kilku miejscach zerwało, kilka piorunów spłynęło po piorunochronach. - Cześć Niepokalanej, że nie było jakiego nieszczęścia. Na stacji dwa wagony towarowe przewrócone.

16 P - Szewczyk Władysław otrzymał habit i imię Florian.

21 S - Zwiedzanie w czwartki o [godz.] 4 po południu. - Wizyta nowych państwa administratorów [ 128 ].

Niepokalanów w czerwcu 1928 roku [ 129 ]

Sierpień

6 P - W dniach od 9 do 11 rekolekcje 3-dniowe odprawił u nas ks. Zygmunt Sajna [ 130 ], kapelan Sióstr Niepokalanek.

7 W - Przyjechał aspirant St[anisław] Szutenberg i został przydzielony do zecerni.

18 S - Przyjechał N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał i poświęcił skrzydło nowo zbudowane i przy tym zrobiono dwa zdjęcia na tle tegoż domu.

Wydawnictwo "Rycerza Niepokalanej"
dnia 18 VIII 1928 [ 131 ]

Fot[ografia] z okazji przyjazdu N[ajprzewielebniejszego] O. Prowincjała i o. Bronisława Strycznego gward[iana] z Łagiewnik.

Pracownicy "Rycerza Niepokalanej"
18 VIII 1928 [ 132 ]

1 – N[ajprzewielebniejszy] O. Prow[incjał] Korneli Czupryk
2 – P[rzewielebny] O. Gward[ian] Bronisław Stryczny z Łagiewnik
3 – O. Maksymilian Kolbe
4 – O. Alfons Kolbe
5 – Br. Julian Trzebiński now[icjusz]
6 – Br. Ewaryst Biegas now[icjusz]
7 – Br. Zenon Żebrowski now[icjusz]
8 – Br. Hilary Łysakowski now[icjusz]
9 – Br. Salezy Mikołajczyk now[icjusz]
10 – Br. Karol Kowalski now[icjusz]
11 – Br. Elzear Żuchowski now[icjusz]
12 – Br. Ksawery Jelasiewicz now[icjusz]
13 – Br. Seweryn Dagis now[icjusz]
14 – Br. Manswet Marczewski now[icjusz]
15 – Br. Augustyn Kisielewski now[icjusz]
16 – Br. Chryzostom Ławrynowicz now[icjusz]
17 – Br. Kamil Banaszek now[icjusz]
18 – Br. Klemens Sakowski now[icjusz]
19 – Br. Albert Możejko now[icjusz]
20 – Br. Czesław Półtoraczyk obl[at]
21 – Br. Stefan Jaroszewicz obl[at]
22 – Br. Zygmunt Król obl[at] – nieobecny
23 – Br. Florian Szewczyk obl[at]
24 – Asp[irant] Moszyński Mieczysław
25 – Asp[irant] Mroziński Michał
26 – Asp[irant] Szubartowski Tomasz – nieobecny
27 – Asp[irant] Mądrzycki Józef
28 – Asp[irant] Siry Stanisław
29 – Asp[irant] Sygnowski Wacław
30 – Asp[irant] Kurpias Lucjan
31 – Asp[irant] Piasecki Bolesław
32 – Asp[irant] Zarzeka Antoni
33 – Asp[irant] Pęsiek Bolesław
34 – Asp[irant] Majchrzak Antoni
35 – Asp[irant] Rolecki Adam
36 – Asp[irant] Tetich Kazimierz
37 – Asp[irant] Szuca Józef
38 – Asp[irant] Szutenberg Stanisław
39 – Asp[irant] Maniak Izydor
40 – Asp[irant] Kuźba Stefan – przez pomyłkę opuszczony

Wrzesień

Od 2 N do 8 S rano byłem na rekolekcjach w Krakowie.

8 S - Narodzenie N[ajświętszej] M[aryi] Panny.

9 N - Powracają do domu dwaj: Szutenberg i Bielawski.

Stan Wydawnictwa w dniu 4 października 1928 r. [ 133 ]

K

1929

MI

Sierpień

15 VIII - Wniebowzięcie N[ajświętszej] M[aryi] Panny. Otrzymali habit: 1) Kuras Marian (br. Gerwazy) i 2) Pilarek Józef (br. Nikodem).

16 Pi - Przyjechał aspirant Stępień Walenty; na pierwsze wrażenie nieco "dziwny", niespokojnie się zachowuje, może brak ogłady? Zobaczy się.

- Przy budowie ramienia podkowy na tymczasowy internat [ 134 ] leszowanie forsownr, a murarz stawia komin.

22 C - Przyjechał o [godz.] 15.16 N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał [ 135 ] z o. Florianem [ 136 ] i jego bratem br. Józefem, albertynem [ 137 ]. - N. O. Prowincjał: 1) pozwolił przyjmować na braci bez ograniczenia liczby, wedle roztropności i o ile miejsca starczy; 2) pozwolił na kupno motoru większego i sztanc więcej, byleby pamiętać i o długu (nadwyżka wedle spadku dolara) w Warszawie od stycznia w ratach płatnym [ 138 ]; 3) Kozę Stefana polecił posłać do Łagiewnik na nowicjat (po 5 klasach gimn[azjum] mat[ematyczno]-przyr[odniczego]), by tam się łaciny douczył; 4) Ćwirkę Bolesława jako niezdrowego przy okazji do domu odesłać (w latach 20 bardzo mały wzrostem i słaby); 5) i do pracy mogą bracia używać długich habitów (przedtem było polecenie skrócenia); 6) można budować parterowe, bo rzeczywiście może razić piętrowanie.

- Br. Józef, albertyn, obiecał dać łóżka, także dał źródło na ławki po 10 zł.

Październik

27 N - Nowicjat zaczęli trzej bracia: 1) Honoriusz Białczak, 2) Remigiusz Grochulski, 3) Jordan Malinowski, a habit otrzymało czterech: 1) Bogumił (Edward) Foks, 2) Stefan (Jacek) Jabłoński, 3) Atanazy (Konstanty) Zdziechowski i 4) Bernard (Franciszek) Kurach.

30 Ś - Pierwsza konferencja internacka.

Listopad

19 W - Przyjechał N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał. Rano br. Honoriusz [ 139 ] pojechał.

21 C - Odjechał N[ajprzewielebniejszy] O. Prowincjał. - Inspektor pracy wizytował Wydawnictwo.

Coś o "Rycerzu"

Już drugi rok Wydawnictwa "Rycerz Niepokalanej" ma się ku końcowi. Czas więc, by okiem wstecz rzucić i przypomnieć cuda miłosierdzia Niepokalanej.

Gdy Milicja poza krakowskie rozlała się mury, odczyty w Sali Włoskiej [ 140 ] były niedostateczne, by członków Milicji odpowiednio urabiać; trzeba było czasopisma. Ale jak tu rozpocząć nowe wydawnictwo, kiedy wskutek trudności finansowych jedno po drugim pada. Wielu zaś radziło czekać i przestrzegało przed możliwym upadkiem u samego początku. Rozpisałem też do poważniejszych osób z MI zapytanie, co o tym myślą. Wtedy od o. Wenantego otrzymałem te pełne otuchy słowa: "Gdyby moja rada miała coś znaczyć, to radziłbym, by co prędzej przystąpić do drukowania". Mówił też podobno kiedyś przedtem do B [...] [ 141 ], gdy mówiono o potrzebie dobrej prasy: "Widzicie, ja już chory, ale po śmierci dużo zrobię [ 142 ] dla Zakonu [ 143 ].

[O. Maksymilian M-a Kolbe]

[ 1 ] O. Alfons Kolbe pisał pamiętnik od święceń kapłańskich na pewno, a prawdopodobnie jeszcze wcześniej. Dotychczas dostępny jest tylko piąty kolejno zeszyt pamiętnika, obejmujący okres od 22 IV 1928 do 4 VI 1929. - św. Maksymilian przebywał w tym czasie w Nieszawie.

[ 2 ] Sprawę kandydatów na ołtarze Jana Łobdowczyka i o. Rafała Chylińskiego porusza św. Maksymilian obszerniej w listach - zob. Pisma, 48.

[ 3 ] Ulotkę.

[ 4 ] O. Euzebiusz Pelc.

[ 5 ] Franciszek Kolbe.

[ 6 ] Może pieśń: Ludwiku święty, którego narody wielbią - zob. J. Siedlecki, Śpiewnik kościelny, Opole 1959, 316.

[ 7 ] W 1904 r. ośmiu młodych ojców z prowincji małopolskiej OO. Franciszkanów wyjechało do USA, aby pomóc przy organizującej się tam osobnej prowincji polskiej, którą tworzył o. Jacek Fudzinski. Tych pierwszych ośmiu ojców prowincji małopolskiej wraz z miejscowymi ojcami stanowiło zaczątek wspaniale później rozwiniętych dwóch prowincji polskich w USA - zob. J. Bar, Dzieje zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych w zarysie, Kraków 1951, ms, 124. Więcej szczegółów podaje D. Synowiec, Działalność duszpasterska franciszkanów galicyjskich (1772-1918), Lublin 1969, ms, s. 399-412.

[ 8 ] O. Staniaław Czeluśniak.

[ 9 ] O. Ferdynand Świerczyński.

[ 10 ] Tytuły zakonne: definitor - radny; perpetuus - wieczysty (dożywotni); temporaneus - czasowy (do kolejnej kapituły).

[ 11 ] O. Melchior Fordon.

[ 12 ] O. Dionizy Sowiak.

[ 13 ] O. Paweł Pelczar.

[ 14 ] O. Zygmunt Tomczykowski.

[ 15 ] To samo, bez zmian. W Grodnie gwardianem został o. Tomasz Wilusz.

[ 16 ] Św. Maksymilian pisze ciąg dalszy swych pamiętników w Grodnie.

[ 17 ] Zob. Pisma, 865, H, przyp. 180.

[ 18 ] Geneza i rozwój "Rycerza Niepokalanej" - zob. Pisma, 1108.

[ 19 ] O. Wenanty Katarzyniec.

[ 20 ] Br. Makary chociej.

[ 21 ] Staniaław Dakowski, kandydat na brata zakonnego.

[ 22 ] Erectio canonica, czyli kanoniczne założenie, dzięki któremu koła Rycerstwa Niepokalanej (MI) mają osobowość prawną.

[ 23 ] Oprócz zajęć w redakcji, drukarni i administracji "Rycerza Niepokalanej", św. Maksymilian spełniał funkcje duszpasterskie w kościele parafialnym OO. Franciszkanów w Grodnie (spowiedź wiernych, wyjazdy do chorych, także do odległych wiosek itp., zwolniony był tylko z głoszenia kazań na miejscu i śpiewanych Mszy św. z powodu słabego zdrowia) - zob. G. Siemiński, Na fali wspomnień, Niepokalanów 1976, ms, 9-10.

[ 24 ] Tekst niejasny.

[ 25 ] Rozwinięcie tych myśli w artykule pt. Moje dumania nad bezrobociem - zob. Pisma, 1033.

[ 26 ] O. Norberta Uljasza.

[ 27 ] Pierwszy Kongres tercjarski w Polsce, który pod protektoratem Episkopatu Polski odbył się w Krakowie w dniach 2-4 VIII 1921 z okazji jubileuszu siedemsetlecia założenia III Zakonu przez św. Franciszka, uchwalił "stworzyć stałą Radę Główną III Zakonu św. Franciszka w Polsce z siedzibą w Krakowie, która by informowała o celach, ruchu i zadaniach III Zakonu".

Tekst statutu Rady Głównej III Zakonu św. Franciszka w Polsce podaje RN 1 (1922) 128-131.

[ 28 ] W oryginale wolne miejsce dla wpisania miejscowości. Chodzi tu o odpust św. Anny w nie zidentyfikowanej miejscowości poza Grodnem.

[ 29 ] W oryginale wolne miejsce dla wpisania imienia.

[ 30 ] Zdanie nie dokończone.

[ 31 ] Przewodnik dotyczył Grodna, gdzie znajdowały się dwa zamki królewskie: "stary", w którym zmarł św. Kazimierz, królewicz, i "nowy", w którym podpisano akt drugiego rozbioru Polski.

[ 32 ] Zob. Pisma, 67, przyp. 2.

[ 33 ] O. Florian Koziura.

[ 34 ] O. Eustachym Dudą.

[ 35 ] W Wydawnictwie "Rycerza Niepokalanej" pracowali wówczas: św. Maksymilian - redaktor, br. Albert Olszakowski - zecer, i aspirant Stanisław Gaweł - introligator.

[ 36 ] O. Alojzy Karwacki.

[ 37 ] Br. Albert Olszakowski.

[ 38 ] Prawdopodobnie ze Stanisławem Gawłem, aspirantem - por. przyp. 35.

[ 39 ] Opis przejażdżki łódką nie dokończony.

[ 40 ] O. Kornela Czupryka.

[ 41 ] O. Alojzy Karwacki.

[ 42 ] Mowa o kole MI chłopców w Grodnie.

[ 43 ] Bp Jerzy Matulewicz obchodził 25-lecie święceń kapłańskich w 1923 r.

[ 44 ] O. Melchior Fordon.

[ 45 ] W jednej osobie.

[ 46 ] O. Jerzy Wierdak pracował wówczas w Poznaniu, gdzie do MI zapisało się około 1000 członków - zob. RN 2 (1923) 188.

[ 47 ] Dnia 13 XII 1919 udzielił błogosławieństwa dla MI biskup ryski Edward O`Rourke; długo oczekiwane błogosławieństwo biskupa Adama Stefana Sapiehy wpłynęło 11 I 1920 - zob. Pisma, 28a, przyp. 2, oraz 28d, przyp. 3.

[ 48 ] Błogosławiona na wieki!

[ 49 ] Na skutek trudności ekonomicznych i politycznych kraju po I wojnie światowej marka polska uległa gwałtownej dewaluacji. Premier Władysław Grabski założył Bank Polski (z wyłącznym prawem emisji banknotów) i w 1924 r. przeprowadził reformę walutową. Markę zastąpiono złotym, równym 1 frankowi szwajcarskiemu w złocie. Przy wymianie za 1 800 000 marek polskich dawano 1 zł.

[ 50 ] Br. Gabriel Siemiński przyjechał do Grona w październiku 1923 r. i pracował w Wydawnictwie "Rycerza Niepokalanej".

[ 51 ] Synod Archidiecezji Wileńskiej odbył się 9-11 lipca 1931 w Wilnie - por. notatkę z 6 XI 1923.

[ 52 ] O. Sylwester Pyznar.

[ 53 ] O. Dominik Bednarz.

[ 54 ] O. Adam Szot.

[ 55 ] O. Eustachy Duda.

[ 56 ] Franciszkańska Krucjata Misyjna, czyli Franciszkański Związek Misyjny - broszurka wydana później w przekładzie polskim przez Wydawnictwo "Rycerza Niepokalanej" w 1926 r. - zob. Pisma, 107, przyp. 16

[ 57 ] O. Melchior Fordon.

[ 58 ] Tzn. w kościele pobernardyńskim św. Anny.

[ 59 ] Z ks. Zygmuntem Kaczyńskim.

[ 60 ] Po śmierci prowincjała o. Alojzego Karwackiego 4 IV 1924, prowincją zakonną kierował o. Peregryn Haczela, mianowany przez najwyższe władze zakonne komisarzem generalnym.

[ 61 ] Gwardianem w Grodnie na miejsce o. Tomasza Wiliusza kapituła prowincjalna mianowała o. Maurycego Madzurka, dotychczasowego przełożonego w Kaliszu.

[ 62 ] W pamiętniku po tej stronie jest ślad wklejonej kartki. Możliwe, że była to tablica z wynikami kapituły i po odklejeniu posłużyła do notatki w "Rycerzu Niepokalanej" 3 (1924) 213 pt. Nowy Prowincjał OO. Franciszkanów w Polsce.

[ 63 ] Beatyfikowany w gronie 108 Męczenników II wojny światowej 13 VI 1999 w Warszawie przez papieża Jana Pawła II.

[ 64 ] Zdanie nie dokończone.

[ 65 ] Tj. o. Peregryn Haczela z o. Maurycym Madzurkiem.

[ 66 ] Kościół i klasztor franciszkański, po kasacie przez zaborcę, wrócił do prawowitych właścicieli w stanie dużego zniszczenia. Remont kościoła przeprowadził już poprzedni gwardian o. Tomasz Wiliusz; remontem zdewastowanego klasztoru zajął się nowy gwardian o. Maurycy Madzurek. Również należące do klasztoru gospodarstwo rolne w Kiełbasinie, będące do tej pory w dzierżawie, należało postawić na nogi. Pociągnęło to za sobą znaczne wydatki - zob. G. Siemiński, Na fali wspomnień, Niepokalanów 1976, ms, 10, 17-19.

[ 67 ] O. Maurycy Madzurek.

[ 68 ] Br. Bogumiłowi Cieciórze.

[ 69 ] Ks. Leon Żebrowski.

[ 70 ] Braćmi Teodorem Bartczakiem i Andrzejem Aniszczykiem.

[ 71 ] Br. Joachim Gaweł.

[ 72 ] Br. Marcin Warejko.

[ 73 ] Odprawienie drugiej Mszy św. w ciągu tego samego dnia.

[ 74 ] Zdanie nie dokończone.

[ 75 ] Br. Paschalis Jankowski.

[ 76 ] Br. kleryk Bolesław Bezzubik.

[ 77 ] Br. Ewaryst Biegas.

[ 78 ] O. Feliks Wilk.

[ 79 ] Poniżej wklejone są dwie fotografie wielkości pocztówki. Pierwsza nosi tytuł: "Wydawnictwo «Rycerza Niepokalanej» 18 VI 1926", po czym następuje wykaz osób. Druga fotografia, nie objaśniona żadnym tytułem ani wykazem, przedstawia grupę dziewięciu braci należących do Wydawnictwa "Rycerza Niepokalanej".

[ 80 ] O. Peregryn Haczela.

[ 81 ] "W związku z nabyciem nowych urządzeń [m.in. maszyny do adresowania «Adremy», pedałówki, stereotypii - urządzenia do odlewania metalowych kolumn drukarskich i klisz] - dotychczasowe pomieszczenie okazało się za ciasne. Za zezwoleniem o. gwardiana przejęliśmy 2 przylegające bezpośrednio pokoje. Nie na długo jednak starczył ten zwiększony lokal. We wrześniu 1925 zmuszeni byliśmy zająć nie tylko dalszą część klasztoru grodzieńskiego, ale też szukaliśmy pomieszczenia w zabudowaniach gospodarczych" - podaje br. Gabriel Siemiński, Na fali wspomnień, Niepokalanów 1976, ms, 28-29.

[ 82 ] Ks. Staniaław Maciejewicz pracował w Kurii archidiecezji wileńskiej.

[ 83 ] O. Maurycego Madzurka.

[ 84 ] Br. Sylwestra Wojsława.

[ 85 ] Br. Celestyn Zabadało.

[ 86 ] Pierwotne "14 Ś" poprawił autor na "15", ale "Ś" pozostało, stąd prawdopodobnie winno być: 15 C.

[ 87 ] O. Peregryn Haczela.

[ 88 ] O. Norbert Uljasz.

[ 89 ] O. Alfons Kolbe.

[ 90 ] "Pro Christo", podtytuł: "Wiara i Czyn - organ młodych katolików miesięcznik", wychodził w Warszawie w latach 1924-1939. [...]

[ 91 ] O. Dominik Bednarz.

[ 92 ] Br. Herman Juraszek.

[ 93 ] Br. Zenon Poliński.

[ 94 ] Brak imienia. W Wilnie przebywał wówczas - oprócz br. Marka Kamińskiego - br. Marcin Gościński.

[ 95 ] Ks. Aleksander Pechnik (1855-1935) był redaktorem naczelnym "Gazety Kościelnej", wydawanej we Lwowie (1893-1939).

[ 96 ] Ks. Michał Dobija (1880-1955), katecheta szkół we Lwowie.

[ 97 ] O. Henryk Górczany, W 1926 r. obchodzono jubileusz 700-lecia śmierci św. Franciszka z Asyżu. Tu jednak chodzi o jubileusz Odkupienia, obchodzony w 1925 r. w Rzymie, i w 1926 rozciągnięty na cały świat. Odpust jubileuszowy można było zyskać dwukrotnie, za pierwszym razem dla siebie lub dla dusz czyśćcowych, drugi raz tylko dla dusz cierpiących w czyśćcu. Warunki odpustu były następujące: spowiedź, Komunia św., modlitwa na intencję Ojca świętego i nawiedzenie kościoła miejscowego oraz trzech innych kościołów lub kaplic publicznych, które zostaną oznaczone - zob. "Rycerz Niepokalanej" 5 (1926) 75.

[ 98 ] Ks. Józefa Winkowskiego (1880-1951).

[ 99 ] Dra Jana Fiszera.

[ 100 ] Właściwe nazwisko Dobosz.

[ 101 ] Zostawione wolne miejsce.

[ 102 ] Zostawione wolne miejsce.

[ 103 ] W oryginale od skrótu "br." podkreślenie dwukrotne.

[ 104 ] O. Julianowi Mirochnie.

[ 105 ] Ks. Marcin Szymański (1894-1927), przyjęty do MI przez św. Maksymiliana 22 II 1927.

[ 106 ] W oryginale podkreślenie dwukrotne.

[ 107 ] O. Peregryn Haczela.

[ 108 ] O. Kamil Matejkiewicz.

[ 109 ] Wydawnictwo "Rycerza Niepokalanej" przeniosło się z Grodna do Niepokalanowa dnia 21 XI 1927.

[ 110 ] Bracia Ewaryst Biegas, Salezy Mikołajczyk i Chryzostom Ławrynowicz.

[ 111 ] Było to Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej, a nie koło MI, które założone zostało w Paprotni dopiero w 1935 r. (dziewczęta; koło męskie w 1937).

[ 112 ] Ks. Józef Wierzejski.

[ 113 ] O. Kornel Czupryk.

[ 114 ] Nazwisko nie wpisane.

[ 115 ] O. Florianem Koziurą.

[ 116 ] O. Jerzym Wierdakiem.

[ 117 ] Armia Zbawienia (Salvation Army) - międzynarodowa protestancka organizacja religijna i filantropijna, założona w Londynie w 1868 roku przez angielskiego działacza społecznego Williama Bootha.

[ 118 ] Właściwa nazwa rzeki to Wiar; Cedronem nazywana z racji usytuowania na trasie upamiętniającej Mękę Pańską.

[ 119 ] O. Alojzego Karwackiego.

[ 120 ] O. Hugolina Czyża.

[ 121 ] Br. Aleksander Misiński.

[ 122 ] Br. Krescenty Ziemiński.

[ 123 ] Br. Salwator Trzeciak.

[ 124 ] O. Wenantego Katarzyńca.

[ 125 ] Nie wypełnione.

[ 126 ] Br. Klemens Sakowski.

[ 127 ] Milczenie.

[ 128 ] [...] W 1928 r. administratorem był p. Jączyński.

[ 129 ] Powyżej wklejona fotografia z czerwca 1928 r. przedstawiająca widok ówczesnego Niepokalanowa.

[ 130 ] Beatyfikowany w gronie 108 Męczenników II wojny światowej 13 VI 1999 w Warszawie przez papieża Jana Pawła II.

[ 131 ] Poniżej wklejona fotografia z 18 VI 1928 przedstawiająca personel Wydawnictwa "Rycerza Niepokalanej".

[ 132 ] Poniżej wklejona druga fotografia z 18 VI 1928 jw. Na postaciach osób dopisane liczby odnoszące się do nazwisk.

[ 133 ] Powyżej wklejona kolejna fotografia (z 4 X 1928).

[ 134 ] Internat (Małe Seminarium Misyjne) otwarty we wrześniu 1929 r. - zob. Pisma, 181, przyp. 2.

[ 135 ] O. Kornel Czupryk.

[ 136 ] O. Florianem Koziurą.

[ 137 ] Br. Józefem Bazylim Koziurą, który zginął w Oświęcimiu w 1941 r.

[ 138 ] Pożyczkę w klasztorze warszawskim zaciągnął św. Maksymilian na kupno maszyny drukarskiej w czerwcu 1925 r.

[ 139 ] Br. Honoriusz Białczak.

[ 140 ] Zob. Pisma, 865, H, przyp. 180.

[ 141 ] Po literze "B" w oryginale znak nieczytelny.

[ 142 ] Wyraz "zrobię" mało czytelny.

[ 143 ] Notatka nie skończona. Można ją uważać za szkic do artykułu pt. Garstka wspomnień o "Rycerzu Niepokalanej" - zob. Pisma, 955.