991
Ósmy grudnia
Ósmy grudnia, Niepokalane Poczcie, święto nasze, w pełnym słowa tego znaczeniu - nasze... Są to bowiem imieniny Bożej i naszej Matki i to właśnie pod nazwą Niepokalanej.
Dla członków i członkiń Jej Milicji to dzień szczególniejszych łask, więc przygotować się doń odpowiednio trzeba.
A jak?
Wszyscy, bez wyjątku wszyscy, którzy się pod Jej sztandar zaciągnęli, niechaj dzisiaj nie pominą Komunii św. Z sercem czystym niechaj, o ile możności, wspólnie do stołu Pańskiego przystąpią, bo tylko dusza czysta jest gotowa do przyjęcia łaski, a Serce Przenajśw[iętsze] Jezusa to źródło łask, skąd właśnie czerpie nasza Niepokalana Pani i Królowa i rozdaje hojnie.
Nie wedle godności, bośmy wszyscy niegodni, ale wedle miłosierdzia, bo o Niej to mówi św. Bernard, że Pan Bóg zachował dla siebie porządek sprawiedliwości, Jej zaś powierzył cały porządek miłosierdzia [ 2 ].
Więc serce oczyśćmy i przyjmijmy doń Pana nad pany, źródło wszelkiej prawdy, dobra, szczęścia...
A potem?...
Potem gorąco prośmy Niepokalaną, by nas na wyłączną własność swoją przyjąć raczyła; niech do tego posłuży akt poświęcenia się Niepokalanej podany na dyplomiku. Tak, tego dnia wszyscy, wszyscy Rycerze i Rycerki Niepokalanej odnówmy akt oddania się Jej bez zastrzeżeń i to, o ile możności, wspólnie; wszyscy, a jest nas już w Polsce około 20 000 [ 3 ], ożywmy w sobie miłość i ufność ku naszej najmiłościwszej Pani, Królowej, Matce i Dowódczyni, Nadziei...
Może kto zapomniał już odmawiać codziennie tę króciutką modlitewkę, ten akt strzelisty, który sama Niepokalana nam podała, a który też widnieje jako jeden ze środków na dyplomiku? Niechaj się ocknie i postanowi nigdy go już nie opuścić.
I... niech każdy z nas zapyta siebie: czy w tym roku zrobiłem dla Niepokalanej, dla zbawienia i uświęcenia duszy mojej i bliźnich, ile tylko mogłem? Czy też sumienie wyrzuca mi lenistwo, opieszałość, niedostateczną gorliwość... może brak poświęcenia się?... Wglądnijmy w siebie...
Niechaj dzień ten będzie dniem odrodzenia naszych dusz, wznowienia gorliwości dla szerzenia królestwa nieba i ziemi Najmiłościwszej Królowej.
Nic sobie nie ufajmy, ale też nie kładźmy granic ufności w Niej. W każdej trudności i pokusie do Niej się uciekajmy, a na pewno nie padniemy, każde przedsięwzięcie Jej powierzmy, a na pweno dopniemy tego, czego Ona chce.
O! kiedyż przyjdzie ta chwila, kiedy Ty, o Królowo nieba, będziesz też i Królową wszystkich ludzi i każdego z osobna?
Przy Twej pomocy, o ile sił starczy, walczyć o to aż do ostatniego tchu będziemy. Tak nam, Królowo, Pani, Matuchno najlepsza, dopomóż!
Rycerz Niepokalanej